„Mam sen… iż moja miłość opanuje świat” — Boże Ciało w Licheniu

5 godzin temu

W uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa wspólnota sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej zgromadziła się na Eucharystii w kościele św. Doroty. Przyszli, by razem modlić się, dziękować i przypomnieć sobie, co naprawdę oznacza obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie.

Więcej artykułów o Kościele znajdziesz na stronie głównej: ewtn.pl

Źródło: | Sanktuarium w Licheniu | 20 czerwca 2025 |
Photo credit: Sanktuarium w Licheniu/Emanuel Szymański
Tekst został przetłumaczony i opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska.
Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
Subskrybuj newsletter
Wesprzyj naszą misję

Mszy świętej przewodniczył kustosz sanktuarium, ks. Sławomir Homoncik MIC. W swojej homilii powiedział słowa, które poruszyły wielu:
„To jest wielkie pragnienie Jezusa – żeby być tak blisko. Tak jak te dzieci pierwszokomunijne, które dziś przez swój strój są dla nas znakiem i najlepszym kazaniem. Pokazują nam, iż można być tak blisko. A przecież każdy z nas to przeżywał – iż byliśmy tak blisko Jezusa”.

To przypomnienie bliskości, jakiej pragnie Jezus, prowadziło do ważnych i trudnych pytań:
„Co z tym pragnieniem w nas się stało? Co z tą relacją z Jezusem się stało? Co się zadziało w naszym życiu, iż Eucharystię traktujemy jako coś nadzwyczajnego, wyjątkowego – do czego przystępujemy raz, dwa razy w roku? Czasem bez przygotowania, w stanie grzechu, nie wiedząc nawet, czy możemy przystąpić… A to przecież spotkanie z Miłością”.

Miłość — prawdziwa, cierpliwa, dająca się nam bez końca — nie zostaje w murach kościoła. Wychodzi. Tego dnia przeszła ulicami Lichenia, w monstrancji niesionej przez kapłanów i otoczonej modlitwą wiernych. To było widoczne przypomnienie, iż Jezus nie jest daleko. Że idzie obok nas. Czasem w milczeniu, czasem przez słowo. Tego dnia także przez proste, a zarazem głębokie wyznanie:

„Mam sen… iż moja miłość objawiona w Eucharystii opanuje cały świat. Twój dom, Twoje serce, Twoją rodzinę. Bo Ja Ci daję miłość. Ja Ci daję siebie”.

Po Mszy świętej wyruszyła procesja eucharystyczna ulicami Lichenia. Wzięło w niej udział wielu pielgrzymów, również tych, którzy przyjechali z odległych miejsc, by tego dnia być blisko Jezusa. W procesji szli ludzie różnych stanów i w różnym wieku — całe rodziny, starsi, młodsi, dzieci. Wielu włączało się w posługę: niosąc feretrony, chorągwie, świece. Inni po prostu szli z gałązkami zerwanymi po drodze, przekazując je sobie nawzajem w drodze do kolejnego ołtarza.

Przy czterech ołtarzach rozbrzmiewało Słowo Boże i wspólna modlitwa. Przy ołtarzach posługę muzyczną objął chór parafialny Virtus Dei z kościoła św. Doroty, a pieśni niosły jako wyraz wdzięczności Jezusowi obecnemu w Najświętszym Sakramencie. Całość była poruszającym świadectwem wiary. Ludzie nie tylko patrzyli – szli, modlili się, śpiewali. Wielu z nich niosło w sercu intencje, prośby, dziękczynienia.

Procesję zakończyło błogosławieństwo w bazylice. Bez wielkich słów, ale z głębokim poczuciem, iż Jezus naprawdę jest. Że został z nami. Że czeka. I wciąż pragnie tej samej bliskości, którą wyraził w Wieczerniku.

słowa kluczowe: Boże Ciało Licheń, procesja eucharystyczna, ks. Sławomir Homoncik MIC, kazanie o Eucharystii, bliskość Jezusa, monstrancja Licheń, pierwsza Komunia Święta, Virtus Dei Licheń

Idź do oryginalnego materiału