O Leszku Lichocie było ostatnio głośno za sprawą jego roli w nowej ekranizacji "Znachora" w reżyserii Michała Gazdy. Produkcja Netfliksa została doceniona przez krytyków i chociaż mówiono, iż Lichota porwał się na świętość, to ostatecznie świetną grą aktorską zdołał się wybronić. Nie wszyscy wiedzą, iż Leszek Lichota od lat związany jest z aktorką, którą widzowie doskonale znają z serialu "Na Wspólnej". Para żyje w zgodzie z własnymi regułami i nigdy nie zdecydowała się na ślub. Skąd taka decyzja?
REKLAMA
Zobacz wideo Krzysztof Ibisz i jego żona mają "awanturę o kasę"? "Mamy wspólne konto"
Leszek Lichota i Ilona Wrońska nie mają ślubu. Para właśnie świętowała 20-lecie
Leszek Lichota od lat związany jest z Iloną Wrońską, która przez lata wcielała się w serialu "Na wspólnej" w rolę Kingi Brzozowskiej. Chociaż para znała się jeszcze ze studiów, to dopiero na planie serialu pojawiły się między nimi pierwsze uczucia. Rok temu para świętowała swoje 20-lecie. Mimo długiego stażu nie zdecydowała się nigdy na sformalizowanie związku.
20 lat życia w grzechu. Bez ślubu, więc rozwodu nie będzie
- napisali na Instagramie z okazji rocznicy. Leszek Lichota w wywiadach podkreślał, iż papierek nie jest mu potrzebny do szczęścia.
Uważam, iż małżeństwo jest instytucją zbędną! Nie daje żadnej gwarancji. Przykład mój i Ilony pokazuje, iż można szczęśliwie żyć bez urzędowych papierów. Oczywiście, jeżeli któreś z nas wylądowałoby w szpitalu i to drugie miałoby utrudniony dostęp do dokumentów, wtedy okazałoby się, po co te formalności. Ale to bariery, które sami sobie narzucamy. Poza tą jedną sferą jestem naprawdę tradycyjny
- podkreślił przed laty w rozmowie z magazynem "Grazia".
Leszek Lichota i Ilona Wrońska podjęli kontrowersyjną decyzję. "Sami uczymy nasze dzieci"
To niejedyna ważna życiowa decyzja Ilony Wrońskiej i Leszka Lichoty, która wzbudza zainteresowanie. Para wychowuje razem dwójkę dzieci, 19-letnią Nataszę i 17-letniego Kajetana. Aktorzy zadecydowali, iż ich dzieci nie będą chodzić do tradycyjnej szkoły.
Nasze dzieci nie chodzą do szkoły. Uczymy je sami i zapewniamy, iż taki system wcale nie jest gorszy niż publiczna szkoła. Staramy się też dzieciakom uświadomić, iż nie wszystko, czego wymagają od nich z podręczników, się w życiu przyda
- wyjawili w rozmowie z serwisem Plejada. Wrońska poruszała też temat nauczania domowego w mediach społecznościowych. Aktorka podkreślała, iż dzięki nauce w domu dzieci nauczyły się zarządzania czasem. Doceniały także wolność, jaką dawała im nauka w domu.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.