„Łatwo zdrowemu być przeciw eutanazji” – powie ktoś. A jednak eutanazja to zawsze porażka miłości...
Zdjęcie: Opoka
Gdy jest się zdrowym, można wysuwać argumenty za i przeciw eutanazji. Co jednak zrobimy, gdy sami będziemy w sytuacji terminalnej, gdy przyjdą bóle nie do zniesienia? Nie jest to łatwe pytanie, a jednak zasada pozostaje niezmienna: eutanazja to zawsze porażka miłości i nie powinna być proponowana jako rozwiązanie – zwraca uwagę o. Jacek Salij.