Kwitnący Krzyż

8 godzin temu
Zdecydowanie częściej niż dawniej słyszę w kościele czy w „katolickim internecie”, iż Bóg nas powołuje do szczęścia i osobistego spełnienia. W takim myśleniu można się niebezpiecznie zapędzić. O szczęśliwym spełnieniu mówi się nie tyle w kategoriach jakiegoś „kiedyś”, w przyszłym życiu, ile już tu i teraz, w tym życiu. Trudno się z tym nie zgodzić, kiedy przypomnimy sobie słowa Jezusa zapisane w Ewangelii według św. Jana, iż przyszedł On po to, by Jego owce „miały życie i miały je w obfitości”.
Idź do oryginalnego materiału