Kościół wspomina dziś szesnaście zakonnic Karmelitek z Compiègne, które poniosły śmierć męczeńską za nienawiść do wiary katolickiej, a zwłaszcza z nienawiści do państwa sakralnego, którego nie zgodziły się porzucić. Te bohaterskie Dziewice zostały beatyfikowane przez św. Piusa X w 1906 roku.
Dwie krótkie uwagi: pierwsza dotyczy zachodniej klasy rządzącej, lewicy i prawicy, która rozpoznaje się w „nieśmiertelnych” rewolucyjnych zasadach z 1789 r. Potomkowie tych, którzy skazali te biedne zakonnice na śmierć, szaleją wszędzie i narzucają się całemu społeczeństwu, co uważają za dobre lub złe, bez żadnego porównania w obiektywności rzeczy, z wynikającym z tego systemem legislacyjnym w stylu jakobińsko-sowieckim.
Drugi dotyczy mniej lub bardziej tradycjonalistycznych „myślicieli”, którzy werbalnie potępiają rewolucje z przeszłości (ale nie amerykańską) i w ten sposób chwalą Wandeę, opornych księży, powstania antyjakobińskie itp. Jednakże w chwili obecnej dołączają oni do „konserwatywnych” szeregów rewolucji, która przeniknęła do Kościoła (na przykład uczestnicząc w uroczystościach „konstytucyjnych” księży w jedności z „jakobinami”), zawsze gotowi brutalnie zaatakować tych, którzy podobnie jak my nie uznają legitymizacji przywódców modernistycznych, którzy okupują Stolicę Apostolską.
Prosimy Błogosławione Męczenniczki z Compiègne o dar wierności i konsekwentności.