Krzyż i morze

undometindome.blogspot.com 2 godzin temu

Tak, w dzisiejszej liturgii jest mowa o morzu, ale tylko w oryginalnej, łacińskiej wersji; polski przekład ją opuszcza, z niewiadomych powodów. Antyfona z modlitwy przedpołudniowej w polskiej Liturgii Godzin brzmi: Mocą swojego krzyża wybaw nas, Chryste Zbawicielu, od naszych nieprzyjaciół. Ma to być rzekomo tłumaczenie tekstu: Salva nos, Christe Salvator, per virtutem crucis; qui salvasti Petrum in mari, miserere nobis. Co dokładnie znaczy: Wybaw nas, Chryste Zbawicielu, przez potęgę krzyża; Ty wybawiłeś Piotra na morzu, zmiłuj się nad nami. jeżeli dobrze pamiętam, to ta starożytna antyfona była umieszczona w baptysterium przy bazylice św. Piotra w Rzymie. A tu, po polsku, została tak okaleczona...

Przypomniało mi się jeszcze coś, co powinienem byłem napisać tydzień temu, ale się nie mogłem zebrać. Otóż, ponieważ nie chce mi się wyciągać zza książek łacińskiej Liturgii Godzin z 2000 roku, używam wydania z 1975, które leży na łóżku. A tam z kolei jest błąd w łacińskiej antyfonie do Magnificat na Narodzenie Maryi Panny; wynika z tej antyfony, iż Bóg, spoglądając na pokorę Maryi, począł, przez słowa anioła, Zbawiciela świata.

A dziś jeszcze warto spojrzeć na teksty liturgii; mimo iż święcimy Triumf Krzyża, to teksty są i z Wielkiego Czwartku, i z Wielkiego Piątku. Krzyż jest jednocześnie znakiem hańby i chwały.

Idź do oryginalnego materiału