Widziałem ją.
![]() |
Korona cierniowa Pana Jezusa |
Takich rzeczy nie da się wymyślić czy zaplanować.
Wypad do Paryża był w trybie last minute. Gdzieś mi kilka dni temu wpadła w oko w miarę tania oferta, a chciałem zobaczyć wnętrze Katedry po powstaniu z popiołów.
Zresztą o tym, iż najświętszą relikwią miejsca jest Korona Cierniowa Pana Jezusa dowiedziałem się właśnie z filmu "Notre-Dame płonie", gdzie pokazano, jak w cudowny sposób udało się ją uratować z pożaru.
Po przyjeździe dziś na miejsce, przed Notre-Dame były dwie kolejki: długa, dla tych, co mieli wejście zarezerwowane i baaaardzo długa dla pozostałych.
![]() |
Kolejki na godziny czekania |
Pomyślałem sobie, iż trzeba jutro przyjść z rana, zanim otworzą, może będzie lepiej. Sprawdziłem też, iż o 18.00 jest wieczorna Msza Święta, to zamiast zwiedzania, przyjdę na Eucharystię - w końcu to kościół, nie muzeum.
Byłem na placu katedralnym już o 16.40. Wszedłem w internecie na stronę paryskiej parafii i... przeczytałem, iż raz w miesiącu odbywa się nabożeństwo uczczenia relikwi Korony Cierniowej od 15.00 do 17.00 w pierwsze piątki miesiąca. Zaraz! To właśnie w tej chwili!
Podszedłem do bramki z tekstem po francusku i mówię ochronie, iż ja chcę na modlitwę, na to nabożeństwo. A miła Pani mi mówi, to niech Pan wchodzi. Szok!
Wszedłem do środkowej nawy. I widzę, iż daleko przede mną coś się dzieje, ale nie widzę co.
![]() |
Jakaś procesja, ale nie wpuszczają dalej |
Chwilę postałem i gdzieś bokiem sforsowałem jedne łańcuszki, a potem drugie. Narszecie widzę, co się dzieje. Księża i Zakon Jerozolimski podchodzą do przodu, a kapłan trzyma... relikwie.
![]() |
Procesia do ucałowania relikwii |
Nie, nie miałem szans, żeby dostać się do precesji. Zresztą prezentowanych tu zdjęć też nie powinienem robić. Ale nie mogłem się powstrzymać. To z ogromnej radości, iż było mi dane zobaczyć ten niesamowity przedmiot wskazujący na mękę mojego Zbawiciela.
Tego nie dało się ani wymyślić, ani zaplanować.
Bóg robi mi takie niespodzianki.
![]() |
Bóg jest dobry |
Uwielbiam!
Pozdrowienia z Paryża