Kolarka pokonuje 800 km dla chorej Poli. „Razem stworzymy coś pięknego”

2 godzin temu

Eliza Steć, kolarka z Kosowa Lackiego, przemierza na rowerze trasę do Sopotu i z powrotem, by wesprzeć leczenie i rehabilitację 6-letniej Poli, chorej na rzadką, genetyczną chorobę układu nerwowego. Akcja „800 km dla Poli” połączona jest z publiczną zbiórką funduszy.

Inicjatorką wyprawy jest Eliza Steć, była sportsmenka, która kolarstwo uprawiała przez 13 lat, a w tej chwili pracuje w branży rowerowej. Jak opowiada, o historii Poli, która pochodzi z jej rodzinnych stron, dowiedziała się od swojej mamy oraz z portali internetowych. Historia dziewczynki głęboko ją poruszyła.

„Gdy poznałam historię małej Poli, która pochodzi z moich rodzinnych stron, serce ścisnęło mi się z podziwu. Pola to prawdziwa Wojowniczka – każdego dnia walczy dzielnie, uczestnicząc w ciężkich, wymagających zajęciach. Choć jej codzienność nie jest łatwa, w jej oczach widać ogromną siłę i wolę życia. Pomyślałam wtedy: muszę coś zrobić” – relacjonuje Eliza Steć.

„Mam dar, umiejętności, które zdobywałam przez 13 lat treningów i startów na zawodach. Rower zawsze był dla mnie czymś więcej niż tylko sportem – to część mojego serca. Dlatego narodził się pomysł: '800 km dla Poli’” – dodaje.

Trasa prowadzi z Kosowa Lackiego do Sopotu i z powrotem. Kolarka wyruszyła w poniedziałek 1 września. Pierwszego dnia, pomimo ulewnego deszczu, dotarła do Mławy. „Dojechałam około godziny 20:00”. Kolejny etap, liczący 155 km do Elbląga, także był wymagający. „Ostatnie 20 km były tak naprawdę w mocnej burzy, gdzie nie miałam choćby możliwości, żeby gdzieś zjechać, bo to były praktycznie tylko pola” – opisuje Eliza Steć.

W środę 3 września udało jej się dotrzeć do celu – sopockiego molo. Tutaj pani Eliza rozdawała ulotki z informacją o akcji. „Mocno wierzę, iż razem stworzymy coś pięknego i zbierzemy bardzo dużo funduszy na zbiórkę dla małej Poli” – podkreśla Eliza Steć.

Podczas podróży zatrzymuje się w miastach na swojej trasie, aby promować akcję. „Zjeżdżam do różnych sklepów rowerowych, zostawiam różne plakaty, ulotki. Z tego, co widziałam, troszkę się tych funduszy pojawiało, czyli moja akcja przynosi efekt” – mówi.

Na swojej koszulce ma nadrukowany cel wyprawy oraz kod QR, który przekierowuje na stronę zbiórki na portalu Siepomaga.pl. Jak wyjaśnia, rodzice Poli potrzebują funduszy na kosztowną rehabilitację. „Pola choruje na bardzo rzadką chorobę genetyczną, która wpływa na układ nerwowy, powodującą postępującą degenerację osłonek włókien nerwowych” – tłumaczy Eliza Steć.

Akcję wspierają rodzina, przyjaciele, miejscowe przedszkole i MGOK w Kosowie Lackim. „Gdy wyruszałam, przed przedszkole przyszła mama Poli, która bardzo mocno za mnie trzyma kciuki, podeszła do mnie, przytuliła i powiedziała, żebym na siebie uważała, to było naprawdę bardzo wzruszające i bardzo mi dziękowała za tę podróż” – opowiada kolarka.

Po dniu odpoczynku w Sopocie Eliza Steć w piątek 5 września wyrusza w drogę powrotną do Kosowa Lackiego, kontynuując swoją misję pomocy.

Adres internetowy zbiórki: https://www.siepomaga.pl/z-kazdym-kilometrem-blizej-do-zdrowia-poli

Family News Service

fot. Eliza Steć / Facebook
Idź do oryginalnego materiału