Dziś pogrzeb
emerytowanego papieża Benedykta XVI odbył się na Placu Świętego
Piotra w Watykanie, pod przewodnictwem Jorge Bergoglio („papieża
Franciszka”).
Kiedy nadszedł czas na dystrybucję nieważnych hostii komunijnych, miał miejsce
dziwny incydent - i został uchwycony na wideo.
Mężczyzna w bluzie z kapturem podchodzi do balaski, aby przyjąć „Eucharystię”,
klęka i zdejmuje kaptur z głowy, co jest adekwatne. Otwiera usta, aby przyjąć „komunię”,
ale posoborowy duchowny sygnalizuje swoją niechęć do dania mu hostii w ten
sposób. Mówi coś do klęczącego potencjalnego komunikującego, ale oczywiście nie
jest to słyszalne, więc nie wiemy, co powiedział. Nie jest jasne, czy prezbiter
ma problem z mężczyzną klęczącym,
czy z tym, iż chce otrzymywać na język
zamiast na rękę - lub jedno i drugie. W każdym razie mężczyzna wstaje z kolan i
wydaje się, iż próbuje ustami wyrwać hostię z ręki prezbitera. „Ksiądz” jest w
stanie temu zapobiec, a mężczyzna odchodzi.
Dziwaczną scenę można obejrzeć tutaj:
https://www.youtube.com/embed/dtXDe5VFkwg
Dziwne jest, iż temu człowiekowi odmówiono, skoro po prostu pokazał, że
jego kolana nie są
takie, przeciwko jakim Franciszek zawsze
protestuje: sztywne. No cóż.
W posoborowej religii odmowa „Eucharystii” jest dość trudna. Nawet
jeśli osobiście wspieracie i pomagacie w rzezi nienarodzonych dzieci,
najgorsze, co może się zdarzyć, to to, iż „papież” oskarży was o „niespójność”. Nie ma
się czego obawiać, ponieważ odmowa sakramentu Novus Ordo z powodu publicznego
grzechu lub zgorszenia jest dla Bergoglio nieznośnie „faryzejska”,
więc nigdy by tego nie zrobił. Ale nie tylko to, fałszywy papież zadzwonił
również do kobiety żyjącej w cudzołóstwie i wyraźnie powiedział jej, iż może iść do „komunii”.
Nie zapominajmy też, iż na pogrzebie „papieża” Jana
Pawła II w 2005 r. celebrans, niejaki „kardynał”
Joseph Ratzinger, świadomie
udzielił „Eucharystii” bratu Rogerowi Schutzowi, znanemu protestantowi, który
założył ekumeniczną wspólnotę z Taizé we Francji (patrz zdjęcie tutaj). Co gorsza, było to całkowicie zgodne z posoborowym
prawem kanonicznym, które w kanonie 844.4 stanowi, iż protestanci mogą otrzymywać „katolickie” sakramenty pod
pewnymi warunkami (wyrzeczenie się swoich herezji nie jest jednak jednym z
nich). W 2016 roku delegacja luteran z Finlandii przyjęła „Komunię”
w Watykanie, a Franciszek nie ma nic
przeciwko, ponieważ „życie jest większe niż wyjaśnienia” i wszyscy musimy „iść
naprzód”, jak kiedyś
powiedział dociekliwemu protestantowi. To, iż crossdresser i komunistyczny
działacz na rzecz praw sodomitów nie
jest
również pozbawiony posoborowego chleba w
Kościele Vaticanum II, jest rzeczą
oczywistą.
Ale oczywiście choćby tolerancja Nowego Kościoła ma swoje granice. Próba
przyjęcia „Komunii Świętej” na klęcząco - tu kończy się wszelka
cierpliwość.