KARTKA Z KALENDARZA LITURGICZNEGO: 18 Sierpnia.

salveregina.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Kalendarz liturgiczny


ODPUSTY!!!

(Źródło: Ks. Wojciech Szmyd T.J. – Odpusty, 1930r.)

Kto codziennie przez cały miesiąc Sierpień odmawia jakie modlitwy, choćby prywatnie na cześć Niepokalanego Serca Maryi, ten zyskuje:

  • 300 dni odpustu w każdy dzień.
  • Odpust zupełny raz jeden w ostatnim dniu lub w ciągu siedmiu dni następnych, pod warunkiem Spowiedzi, Komunii Świętej, nawiedzenia kościoła lub publicznej kaplicy i modlitwy na intencję Ojca Świętego. (Pius X. 13 marca 1913. Coli. 167.

Źródło: Pius Parsch „Rok Liturgiczny”, Poznań 1956, t. 2

I. XIII NIEDZIELA PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO.

Wielkanoc a święcenie niedzieli

Dziś trzecia część trylogii o sakramentalnym życiu w Kościele. W opisie zawierającym podziękę uzdrowionego trędowatego widzimy obraz Mszy niedzielnej jako Ofiary dziękczynnej za oczyszczenie z trądu grzechowego. Teksty liturgiczne dzisiejszej niedzieli wprowadzają nas w dwa sprzeczne ze sobą nastroje: jeden — pełen powagi, smutku i błagania, a drugi — pełen radosnej podzięki. Dwa teksty uznać trzeba za szczególnie ważne do zrozumienia dzisiejszego formularza mszalnego w jego obecnej formie: trzy śpiewy z Psalmu 74(73) (Intr., Grad., ant. na Komunię Świętą), które nadają główny ton i stanowią o nastroju dnia, oraz Ewangelię podającą piękny opis pełnego tajemnic zdarzenia. Niektóre teksty tej Mszy to prawdziwe perły.

Poznaj dalszą część rozważania:

1. Msza (Respice, Domine) i Jej charakter.

Poszukując jednolitego charakteru tej Mszy, musimy wziąć za punkt wyjścia dzisiejszą Ewangelię, którą tłumaczymy sobie w znaczeniu przenośnym. Widzimy w niej dziesięciu trędowatych, których uzdrowił Chrystus. Dziewięciu z nich po uzdrowieniu już się nie pokazuje, dziesiąty zaś, Samarytanin, wraca z wdzięcznością do Pana. Co chce nam Kościół powiedzieć przytaczając to opowiadanie? Znowu mamy tu klasyczny przykład misterium. Kościołowi nie chodzi tu głównie o pouczenie nas o obowiązku wdzięczności; w uzdrowieniu dziesięciu trędowatych, z których tylko jeden wraca, by podziękować, Kościół pragnie rozwinąć przed nami obraz Mszy Świętej w Jej dzisiejszych tekstach liturgicznych oraz Jej zbawiennego działania. Niedziela zawsze jest dniem wielkanocnym, dniem Chrztu Świętego. Msza Święta jest odnowieniem Chrztu, jest świętem podzięki za nasze nawrócenie. W dziesięciu trędowatych mamy widzieć obraz nowo ochrzczonych. Pamiętajmy, iż w pierwotnym Kościele chrzczono ludzi dorosłych na Wielkanoc. Kościół więc widzi w duchu, jak woda chrzcielna oczyszcza katechumenów z trądu grzechu pierworodnego. Każda zaś niedziela stanowi odnowienie Łaski Chrztu Świętego. Eucharystia prowadzi dalej zaczęte na Chrzcie dzieło, jest ona dalszym ciągiem i dopełnieniem jego Łaski. — Na Eucharystię wskazuje również bardzo pięknie dzisiejsza Ewangelia: Z dziesięciu uzdrowionych wraca się tylko jeden; czytajmy dokładnie: „głosem wielkim wielbiąc Boga, padł na oblicze do stóp jego, dziękując” (suyapotov auto). Eucharystia z greckiego znaczy dziękczynienie.

Msza niedzielna jest świętem podzięki uzdrowionych za oczyszczenie z trądu grzechowego. Zrozumiejmy w tym obrazie znaczenie niedzielnej uroczystości: niedziela jest owym dniem, w którym powinniśmy wielkim głosem wielbić Boga, jest dniem dziekczynienia za Łaskę Chrztu Świętego; jednocześnie jest dla duszy dniem dojrzewania, w którym otrzymuje ona „wzrost wiary, nadziei i miłości” (Kolekta), „spotęgowanie skutków Odkupienia wiecznego” (modlitwa po Komunii Świętej). Tak rozumiejmy Ewangelię. Ten jeden wdzięczny cudzoziemiec przedstawia nas, uczestniczących w Ofierze Mszy Świętej. Teraz bowiem Pan „wstępuje do osady” Kościoła, a my „zabiegamy Mu drogę”; On zaś leczy nas z trądu grzechowego i chce na nowo obdarzyć nas Łaską w Świętej Ofierze i Uczcie ofiarnej. — Oto radosna i jasna strona Ewangelii. Jest jednak również strona ciemna i smutna. Pan żali się na niewdzięczność dziewięciu pozostałych; należy tu rozumieć chrześcijan obojętnych, ochrzczonych wprawdzie, ale nie praktykujących, nie przychodzących na Mszę Świętą w niedzielę. Ta skarga Zbawiciela tworzy pomost do pełnych smutku śpiewów z Psalmu 74(73). Teraz rozumiemy dobrze Mszę dzisiejszą: drgająca smutkiem modlitwa za odpadłych braci naszych tworzy ciemne tło (w Introicie, w Graduale, w antyfonie na Komunię Świętą wyczuwamy największe nasilenie bólu), od którego odcina się jasno podziękowanie wyrażone we Mszy Świętej oraz szczęście płynące z otrzymania Chrztu Świętego. Zgodnie z tym nastrojem śpiewamy skargą nabrzmiałe Kyrie, a następnie radosne i dziękczynne Gloria; piękna Kolekta wyraża prośbę o życie prawdziwie chrześcijańskie. „Wzrost wiary, nadziei i miłości” jest odnowieniem i pomnożeniem Łaski Chrztu Świętego; prosimy tu nie tylko o Łaskę, byśmy zachowywali Przykazania, ale i o to, byśmy je umiłowali. Epistoła (najtrudniejsza chyba w całym roku) uczy nas, iż tylko z Łaski Bożej, bez własnej zasługi staliśmy się dziećmi Bożymi. W Ofertorium razem z darem ofiarnym składamy w Ręce Boże losy całego naszego życia: „W Twoich Rękach losy moje”. W chwili Przeistoczenia pojawia się Pan oczyszczający nas z trądu, w Komunii Świętej daje nam „spotęgowanie skutków Odkupienia wiecznego”, a przy „Ite, Missa est” kieruje nas jak owego Samarytanina: „Wstań, idź” — do prawdziwie chrześcijańskiego życia! Zwróćmy jeszcze uwagę na piękną antyfonę na Komunię Świętą, Która wysławia Eucharystię jako pełną słodkości, mannę. — Mszy tej można by nadać tytuł: Wielkanoc a święcenie niedzieli. Dziś właśnie widać jasno, jaka wewnętrzna więź łączy Mszę Świętą w niedzielę z Sakramentem Chrztu Świętego.

W ten sposób poszczególne niedziele są ogniwami łańcucha łączącego dwa najważniejsze dni naszego życia: dzień Chrztu z dniem śmierci, czyli dwa dni naszego narodzenia, a mianowicie jeden do Łaski, drugi do Chwały Wiecznej.

Kościół pragnie, byśmy Ewangelię przeżywali nie tylko w czasie Mszy Świętej, ale także przez cały dzień. Rano, o wschodzie słońca przychodzi Jezus do „osady” Kościoła, a my, trędowaci, wybiegamy Mu naprzeciw:

„A gdy wchodził do niektórej osady, zabiegło mu drogę dziesięciu mężów trędowatych, którzy stanęli z daleka i zawołali mówiąc: Jezusie, nauczycielu, zmiłuj się nad nami!” (antyfona do Bened.).

Wieczorem dziękujemy za uzdrowienie:

„A jeden z nich, skoro zobaczył, iż był uzdrowiony, wrócił się, głosem wielkim wielbiąc Boga, alleluja”.

Zaraz potem śpiewamy Magnificat jako dziękczynienie.

2. Rozważania niedzielne.

A. Psalm 74(73).

Dla zrozumienia Liturgii niedzielnej należy dziś zapoznać się z treścią tego Psalmu w całości. Brzmi on:

I. Obraz cierpienia: 1-9

„Czemuś nas, Boże, odrzucił na zawsze

i gniewem płoniesz przeciw trzodzie swojej?

Wspomnij na lud swój, któryś ongi nabył,

ród, coś odkupił sobie na dziedzictwo,

na górę Syjon, gdzieś tron swój ustawił!

Skieruj swe kroki, gdzie sterczą ruiny:

wszystko zburzone jest w świątyni Twojej!

Z rykiem wróg wtargnął w miejsce zebrań świętych,

godła swe zatknął na znak triumfalny…

Potem porwali topory i młoty,

aby rozbijać drzwi domu Bożego.

A znaków naszych my już nie widzimy…

Nie masz proroka (który by nas krzepił).

I między nami nikt nie wie, jak długo…”

II. Ufność, iż przyjdzie pomoc: 10 – 17

„Dokądże, Panie, wróg urągać będzie

i bluźnić Twemu imieniu bez końca?

Czemuż to od nas rękę swą odwracasz

i swą prawicę ukrywasz w zanadrzu?

A Tyś jest przecież Królem moim z dawna,

Tyś jest, co zbawiasz nas w pośrodku ziemi!

Ty swoją mocą przedzieliłeś morze

i głowy smoków starłeś w jego wodach.

Ty to skruszyłeś głowę krokodyla,

morskim potworom na żer go wydałeś.

Tyś wydobywał źródła i strumienie,

a osuszałeś rzeki przeobfite.

Do Ciebie, Panie, dzień i noc należy,

Tyś przecie stworzył i księżyc, i słońce.

Tyś to dla ziemi wyznaczył granice,

lato i zimę Ty ustanowiłeś…”

III. Modlitwa w cierpieniu: 18 – 23

„Wspomnij, o Panie, iż wróg Cię znieważył,

lud bałwochwalczy zelżył imię Twoje.

Nie daj sępowi życia swej gołąbki,

życia biedaków nie zapomnij całkiem.

Racz wejrzeć, Panie, na przymierze swoje,

na pełne gwałtów zakątki tej ziemi.

Niech udręczony nie odchodzi z niczym:

biedak i nędzarz niech wielbią Twe imię.

Powstań, o Boże, i broń sprawy swojej,

pomny tych zniewag, które dnia każdego

wyrządza Tobie człowiek niegodziwy!

Nie zapominaj głosu wrogów Twoich:

zgiełk buntowników wzrasta nieustannie!”

Jest to jeden z najposępniejszych Psalmów w całym Psałterzu, a opowiada o smutnym okresie historii Izraelitów: poganie wtargnęli do świątyni, którą rujnują, bezczeszczą i niszczą. Psalmista usiłuje zaczerpnąć ufności z dawnych dziejów: Bóg przecież uwolnił lud Swój z Egiptu, a wrogów jego wyniszczył. Natchniony śpiewak przygląda się przyrodzie: Bóg uczynił zorzę poranną, stworzył słońce i wiosnę z całą jej pięknością… Pokrzepiony tym widokiem, kieruje ku Niebu gorącą prośbę o pomoc. — Pytamy: co miał na myśli Kościół wyblerając ten Psalm? Sprofanowana świątynia — to Sam Kościół, Mistyczne Ciało Chrystusowe, uciskany przez nieprzyjaciół, zbezczeszczony grzechami. Dziś myśli on o tych wszystkich dzieciach, które nie wypełniają już śwego niedzielnego obowiązku podzięki. My zaś połączmy dzisiaj swe uczucia z tym, co Psalm wyraża, modląc się gorąco za wszystkich obojętnych braci chrześcijan. Ach, mówimy sobie, oni nie znajdują drogi do Domu Bożego, nie słyszą Dobrej Nowiny Chrystusa, nie spożywają Niebieskiego Chleba, Który ma w sobie smak wszelki. My wszakże przez dowody naszej wdzięczności pragniemy wygładzić zmarszczki na stroskanym czole naszej Matki Kościoła.

B. Wdzięczność.

Wdzięczność jest jedną z najważniejszych cech dziecka Bożego; jest oznaką szlachetnego usposobienia. Znamy przysłowie: Świat niewdzięcznością płaci. Bo samolubny i siebie tylko szukający świat nie zna wdzięczności. Wdzięczność jest spokrewniona z wiernością. Bądźmy więc wdzięczni każdemu, kto nam jakiekolwiek dobro wyświadczył; bądźmy wdzięczni naszym rodzicom i dobroczyńcom; dobroczyńcy niech będą dla nas czymś świętym, choćby o ile później cofną swoje dobrodziejstwa. Zło, którego doznajemy od ludzi, piszmy na piasku, ale dobro kujmy w marmurze! Przede wszystkim jednak Bogu okazujmy wdzięczność; niech ona nie polega na pojedynczych aktach dziękczynienia, ale wychowajmy w sobie ducha wdzięczności, co tak pięknie wyrażone jest w Prefacji: „Prawdziwie godną i sprawiedliwą, słuszną i zbawienną jest rzeczą, abyśmy Tobie zawsze i wszędzie. dzięki czynili”. Tak, zawsze i wszędzie mamy być wdzięczni Bogu.

Wspomnijmy tylko na mnóstwo dobrodziejstw, jakimi jesteśmy obsypani. Najpierw w dziedzinie przyrodzonej: oto całe moje życie jest nie kończącym się łańcuchem dobrodziejstw, gdyż bez Boga nie mógłbym żyć ani sekundy. Każdy członek ciała: czy oczy, czy ręce, czy uszy, jest dobrodziejstwem. Cała natura pięknem swych kwiatów i roślin mówi nam, iż to wszystko jest Darem Boga, który piękno natury stworzył ku naszej radości. Co więcej, jesteśmy królewskimi dziećmi; przyroda jest ową książką z obrazkami, którą Ojciec dał nam, abyśmy w niej wyczytali prawdę o istnieniu innego jeszcze świata. Tu się otwiera drugi szereg Darów Bożych: Jesteś dzieckiem Bożym, powołanym przez Boga do niebieskiej radości, do Królestwa Bożego. Kościół, Sakramenty, Rok kościelny, Liturgia Święta, Zbawiciel — wszystko istnieje dla ciebie i tobie jest dane, abyś osiągnął szczęśliwość wieczną. I miałżebyś zaprzestać dziękczynienia? A pomyśl jeszcze o Opatrzności Bożej: jak Ona cię prowadzi, jak tobą kieruje, jak Bóg codziennie wkracza w twoje życie i jak w każdej godzinie obsypuje cię Dobrodziejstwami.

Dotąd wdzięczność nasza była interesowna; ale wznieśmy się wyżej: posiadamy rozum i wiarę; Bóg pozwala nam oglądać Swoją Wspaniałość, Miłość i Wielkość, a przynajmniej się ich domyślać. Powtarzajmy więc słowa mszalnego Gloria: dzięki Ci składamy dla wielkiej Chwały Twojej”, to znaczy, iż ją przeczuwamy i uznajemy, a kiedyś twarzą w twarz będziemy ją mogli oglądać.

„Zawsze i wszędzie” mamy dziękować, choćby w cierpieniu, choćby wtedy, gdy Dróg Bożych nie rozumiemy; wiemy bowiem, iż wszystko, co Bóg nam czyni, jest Dobrodziejstwem. Być wdzięcznym w wielkim cierpieniu, z krwawiącym sercem — to rzecz trudna!

Teraz możemy zrozumieć, iż Liturgia, iż modlitwa Kościoła cała tchnie wdzięcznością. Wdzięczność obejmuje każdy dzień Chrześcijanina: i poranna modlitwa Kościoła (Laudes), i wieczorna (Nieszpory) zawiera dziękczynienie oraz uwielbienie. Zwłaszcza wieczorem dziękuje Kościół za wszystkie Dobrodziejstwa Odkupienia piękną modlitwą dziękczynną Matki Bożej, Magnificat: „Uwielbia Dusza Moja Pana”. We Mszy tak łatwo można nie dosłyszeć słówka „Deo gratias — Bogu niech będą dzięki!” A w chwili poprzedzającej zstąpienie Syna Bożego na Ołtarz przez Przeistoczenie Kościół wyśpiewuje gorące dzięki w Prefacji: „Prawdziwie godną i sprawiedliwą, słuszną i zbawienną jest rzeczą, abyśmy Tobie zawsze i wszędzie dzięki czynili…” Sam wyraz Eucharystia znaczy w przekładzie: serdeczne dzięki.

Utrwalmy w sobie zasadę: oznaką szlachetności dziecka Bożego jest wdzięczność względem Boga i ludzi.

II. Czytania III tygodnia miesiąca sierpnia.

Księga Mądrości

Niedziela (Ks. Mądr. 1).

Księga Mądrości, będąca jedną z najpóźniejszych ksiąg Pisma Świętego Starego Testamentu, zajmuje się częściowo mądrością ludzką (tzn. cnotliwością i pobożnością), częściowo zaś Mądrością Bożą (przez to należy rozumieć nie tylko doskonałość Mądrości Bożej, ale także Mądrość uosobioną, tj. Drugą Osobę Boską).

Poznaj dalszą część rozważania:

W pierwszej części upomina Księga, aby dążyć do mądrości.

„Miłujcie sprawiedliwość, którzy sądzicie ziemię!

Rozumiejcie o Panu w dobroci

i w prostocie serca szukajcie Go;

gdyż od tych bywa znaleziony, którzy Go nie kuszą,

i tym się ukazuje, którzy w niego mają wiarę.

Przewrotne bowiem myśli odłączają od Boga,

a moc doświadczona karze głupich;

albowiem w złośliwą duszę nie wejdzie mądrość,

ani nie będzie mieszkać w ciele grzechom poddanym.

Albowiem Duch Święty karności uciecze przed obłudą

i oddali się od myśli, które są bez rozumu,

a odpędzony będzie, gdy nieprawość się zbliża” (1, 1-5).

III. Dzień wśród oktawy Wniebowzięcia NMP; Św. Agapita, Męczennika.

Młodociany bohater

1. Św. Agapit.

Dzień śmierci 18 sierpnia prawdopodobnie podczas prześladowania dioklecjańskiego.

— Grób najpierw w Praeneste (Włochy), później przeniesiony do Corneto.

— Życie. Opowiada legenda, iż Agapit, rodem z Praeneste, mając dopiero 15 lat już był trawiony pragnieniem męczeństwa.

Poznaj dalszą część rozważania:

Z powodu niezłomnego wyznawania Wiary został na rozkaz cesarza Aureliana (ok. r. 257) w okrutny sposób obity rózgami, po czym wrzucono go do brudnego lochu i tam cztery dni trzymano o głodzie. Następnie kaci ponownie go biczowali i powiesili głową na dół nad dymiącym ogniskiem, aby go dym zadusił. Zlewano go również wrzącą wodą i rozbito mu szczęki. Dzikie zwierzęta, którym rzucono go na pożarcie, nie zrobiły mu krzywdy; wreszcie został ścięty mieczem w Praeneste.

2. Zastosowanie: Piętnastoletni chłopiec, a tak wielki bohater! Co mówi on dzisiejszej młodzieży? To, iż wprawdzie nie wymaga od niej Chrystus takich męczarni ani ofiary z krwi i życia, żąda jednak mocnej woli, która zdolna jest powiedzieć „nie” wobec pokus grzechowych albo nagiąć się do posłuszeństwa wobec obowiązku. Oto sposobność, by stać się młodocianym bohaterem.

† † †

Mszał Rzymski 1931r.; 1949r.

I. XIII NIEDZIELA PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO.

Duch Święty, którym dusza nasza została namaszczona, wlewa w nią nadto całą obfitość cnót. Przez trzy cnoty, wiarę, nadzieję i miłość, łączy się dusza ściśle w myślach i pragnieniach z Bogiem. Cnót tych udziela Duch Święty najpierw jakby w stanie zarodka, a człowiek musi dopiero z nimi wspólnie współdziałać i je rozwijać. Prośbę o wzrost tych cnót zawiera dzisiejsza Kolekta, a Chrystus spełni ją w Komunii, gdy przyjdzie dać nam wszystkie rozkosze i słodycze wszelkiego smaku. W Lekcji jednej z trudniejszych z całego Nowego Testamentu, czytamy z kolei list do Galatów. Nadzieja naszego zbawienia opiera się na Obietnicach Bożych. Pan Bóg obiecał Abrahamowi, iż rozmnoży jego potomstwo jak gwiazdy na niebie i iż z tego potomstwa wybierze Zbawiciela świata. Gdy nadeszła pełnia czasów, Bóg spełnił obietnicę zsyłając na świat Swojego Syna, Który jako Człowiek pochodził z potomstwa Abrahama (Lekcja). Żydom, którzy chcieli narzucić chrześcijanom prawo Mojżeszowe, Święty Paweł Apostoł wykazuje, iż nie ono daje świętość duszom, gdyż jeszcze choćby w Starym Zakonie Abrahama, ojca narodu żydowskiego, uświęciło nie prawo, ale wiara w Jezusa Zbawiciela. Wszyscy żydzi i poganie, którzy wchodzą do Kościoła i pokładają wiarę w Zasługach Męki Chrystusowej, będą zbawieni. Boski Zbawiciel uzdrawia wszystkich trędowatych, żydów i Samarytan, którzy się do Niego uciekają. „Wstań i idź” — rzekł Jezus do tego ostatniego, „bo wiara twoja ciebie uzdrowiła!” I w dalszym ciągu On to przez Swój Kościół wraca zdrowie duszom tych wszystkich żydów, czy pogan, którzy przychodzą do Niego. Chrystus zawarł Nowe Przymierze między Bogiem a ludźmi, które obejmuje wszystkie narody. Podstawą zbawienia nie jest już przynależność do narodu wybranego, ale wiara w Chrystusa, przez Którego Bóg obiecał nas zbawić (Ewangelia). Jako uczestnicy Nowego Przymierza powołujemy się na Obietnice Boże (Introit, Graduał) i prosimy Boga o pomnożenie wiary, nadziei i miłości. Stanowią one naszą odpowiedź na wezwanie Boże.

II. Św. Agapita, Męczennika.

W Palestynie męczeństwo Św. Agapita, który mając piętnaście lat, został ścięty w Preneście (we Włoszech) jednym cięciem miecza, które mu zjednało koronę nieśmiertelności w r. 275 (Martyrologium Rzymskie).

† † †

Z MARTYROLOGIUM RZYMSKIEGO (1956R.)

Dnia 18-go sierpnia oprócz tego obchodzi Kościół Święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w Rzymskich Martyrologium:

W Palestynie uroczystość Św. Agapita, Męczennika. Jako młodzieniec piętnastoletni, płonący miłością do Chrystusa Pana, został najpierw na rozkaz cesarza Aureliana schwytany i surowymi żyłami najokrutniej obity; potem skazał do prefekt Antioch na jeszcze sroższe męczarnie. Gdy go wreszcie na rozkaz cesarza porzucono lwom na pożarcie, a nie został przez nie naruszonym, uzyskał cięciem miecza katowskiego wieniec Chwały.

W Rzymie uroczystość Św. Jana i Kryspa, Kapłanów, którzy za czasów dioklecjańskiego prześladowania Chrześcijan grzebali starannie ciała wielu Męczenników, aż wreszcie sami zasłużyli sobie na połączenie się z Nimi tak w śmierci, jak w życiu wiecznym.

Tamże śmierć męczeńska Świętych: Hermasa, Serapiona i Poliena, wleczonych gwałtownie po krzach i kamieniach, aż wreszcie ducha wyzionęli.

W prowincji Illyryjskiej męczeństwo Świętych Flora i Laura, Rzeźbiarzy, którzy po śmierci męczeńskiej mistrzów swoich Prokulusa i Maksyma za prezesa Lyciona, po rozlicznych innych męczarniach utopieni zostali w głębokiej studni. — W Myra w Lycyi pamiątka Świętych Męczenników Leona i Julianny.

W Mecu w Lotaryngii uroczystość Św. Firmina, Biskupa i Wyznawcy.

W Rzymie przy Via Lavicana uroczystość Św. Heleny, matki bogomyślnego cesarza Konstantyna Wielkiego, który pierwszy dał przykład panującym, jak wspierać i bronić Kościół Święty.

Na Monte-Falco w Umbrii uroczystość Św. Klary, Dziewicy z pustelniczego Zakonu Augustynek, w której serce narzędzia Męki Zbawiciela wryły się tak bardzo, iż jeszcze dziś są na nim widoczne i czczone bywają z wielkim nabożeństwem. Papież Leon XIII umieścił ją uroczyście w liczbie Świętych.

A gdzie indziej wielu innych Świętych Męczenników i Wyznawców oraz Świętych Dziewic.

R. Deo gratias.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału