Kardynał Pizzaballa: „Po latach dialogu międzyreligijnego nie rozumiemy się nawzajem”

2 dni temu

Podczas spotkania Niemieckiej Konferencji Biskupów, 25 września 2024, kardynał Pizzaballa podkreślił, iż po latach dialogu międzyreligijnego wciąż brakuje zrozumienia między wspólnotami. Opisał wpływ konfliktu na życie duchowe w Ziemi Świętej oraz potrzebę działania na rzecz przebaczenia, sprawiedliwości i pokoju.

źródło: CNA Deutsch | 03 października 2024 |
Tekst został przetłumaczony i opracowany na podstawie oryginalnych tekstów przemówień Papieża i materiałów źródłowych przez EWTN Polska
Zapisz się do newslettera tutaj

W swoim przemówieniu do członków Niemieckiej Konferencji Biskupów kardynał Pierbattista Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy, odniósł się do sytuacji wojny w Ziemi Świętej, wyrażając głęboki smutek z powodu braku zrozumienia międzyreligijnego po latach dialogu. „Krótko mówiąc, po latach dialogu międzyreligijnego nie rozumiemy się nawzajem. Dla mnie osobiście jest to wielki ból, ale także ważna lekcja”, powiedział.

Patriarcha podkreślił, iż obecna sytuacja polityczna w Ziemi Świętej pogarsza się. „Niestety, nie wygląda na to, by w najbliższym czasie zapanował pokój”. Wyraził zaniepokojenie, iż kryzys polityczny odbił się także na wspólnotach religijnych. „Kryzys polityczny miał również wpływ na wspólnoty religijne, których przywódcy nie byli w stanie spotkać się ani rozmawiać ze sobą od jedenastu miesięcy”. Każda ze stron jest „uwięziona we własnym bólu, często zła, rozczarowana i pozbawiona zaufania”.

Kardynał Pizzaballa zauważył, iż każda społeczność widzi siebie jako jedyną ofiarę konfliktu: „Każdy postrzega siebie jako ofiarę, jedyną ofiarę tej haniebnej wojny”. Dodał, iż to wywołuje poczucie zdrady, gdy inne społeczności okazują zrozumienie dla sytuacji „tych, którzy różnią się od nas”.

Zwrócił uwagę, iż wojna w Ziemi Świętej w widoczny sposób wpływa na życie duchowe jej mieszkańców: „Ta wojna wyraźnie wpływa na życie duchowe mieszkańców Ziemi Świętej”. Wiara i religia odgrywają w tym regionie fundamentalną rolę. Zapytał także: „Jaką rolę odgrywają religie i wiara w tym konflikcie, który ma niszczycielski wpływ na życie wszystkich?” Odpowiedział, iż wydaje się, iż „słowa Ducha Świętego nie mają wpływu na decyzje, które są w tej chwili podejmowane”.

Wskazał także na brak zaangażowania religijnych liderów: „Na wojnie brakuje słowa przywódców religijnych w terenie”. Zdaniem kardynała, religijni przywódcy nie przedstawili w ostatnich miesiącach żadnych refleksji czy modlitw, które różniłyby się od narracji politycznej. Każdy z nich mówi wyłącznie „z perspektywy własnej społeczności”, co wzmacnia podziały.

Pizzaballa podkreślił, iż międzywyznaniowe relacje są w tej chwili przyćmione przez „niebezpieczną nieufność”. „Wierzący Żydzi, chrześcijanie i muzułmanie nie są w stanie się spotkać, choćby po to, by wyrazić swoje różnice zdań”. Relacje międzywyznaniowe, które wydawały się stabilne, w tej chwili są obciążone nieufnością, a każda ze stron czuje się zdradzona i niezrozumiana.

Kardynał wezwał do refleksji nad tym, czy wiara może ukierunkować społeczności, wyrywając je z własnych stref komfortu. „Wiara musi być wsparciem, ale musi też niepokoić i wstrząsać”. Jako Kościół, zdaniem Pizzaballi, nie można ignorować nauki Jezusa o przebaczeniu, sprawiedliwości i prawdzie, które są podstawą pokoju. Kościół w Ziemi Świętej powinien kierować się tymi wartościami, choć „dialog jest trudny, bolesny, złożony i wyczerpujący”.

Podkreślił, iż „samo mówienie nie wystarczy”, konieczne są konkretne działania na rzecz potrzebujących. „Jeśli za naszymi słowami nie pójdą konkretne działania, ryzykujemy, iż przyniesiemy tylko dobre życzenia i nic więcej”. Kościół w Ziemi Świętej, przez swoje instytucje, takie jak Kustodia Ziemi Świętej, działa, aby pomagać ludziom.

Kardynał przyznał, iż Kościół nie rozwiąże głównych problemów politycznych na Bliskim Wschodzie, ale będzie obecny, „głosić słowo prawdy i pojednania oraz nieść pomoc i bliskość wszystkim ludziom”.

Idź do oryginalnego materiału