Kard. Krajewski z ostrzeliwanego Chersonia: Jest to bardzo smutne miasto, ale dzieje się tu też nieprawdopodobne dobro
Zdjęcie: Opoka
Pośród tragedii dzieje się wiele dobra – mówi przebywający drugi dzień w ostrzeliwanym wciąż Chersoniu kard. Konrad Krajewski. Jako przykład podaje prowadzoną przez dominikanów kuchnię dla ubogich, gdzie codziennie tysiąc osób dostaje ciepły posiłek. Działa ona dzięki finansowemu wsparciu papieża Franciszka. Papieski jałmużnik wyznaje, iż po mogiłach w Buczy i ekshumacjach, których był świadkiem myślał, iż zobaczył już całe zło wojny, jednak teraz odkrywa jej kolejne bestialskie oblicze.