Kard. Ch. Schönborn krytykuje "niestosowną niedyskrecję" abp. G. Gänsweina
Zdjęcie: kard. Christoph Schönborn / Opoka
Czy moda na spisywanie wspomnień, której ulegają celebryci, tacy jak książę Harry, powinna wkradać się do Kościoła? Co, jeżeli te wspomnienia obejmują kwestie takie jak treść prywatnych listów lub rozmów, które nie powiny być omawiane publicznie? Jaki będzie pożytek z takich „rewelacji”?