John Piper: „Radykalna czystość” konieczna w kulturze przesyconej erotyką

chrzescijanin.pl 4 godzin temu
Teolog John Piper. Konferencja w Nashville, Tennessee, 20 sierpnia 2019 r. | The Christian Post / Leah Klett

Pastor i teolog John Piper wezwał chrześcijan do życia w „radykalnej czystości”, sprzeciwiając się oglądaniu jakiejkolwiek nagości w filmach, telewizji czy internecie. Podkreślił, iż im bliżej śmierci i spotkania z Chrystusem, tym mocniej utwierdza się w swoim postanowieniu.

– Nigdy świadomie nie spojrzę na program, film, stronę internetową czy czasopismo, w którym wiem, iż zobaczę sceny nagości. Nigdy – powiedział 79-letni kanclerz Bethlehem College and Seminary w Minneapolis w podcaście Ask Pastor John.

Autor i założyciel serwisu Desiring God zaznaczył, iż nie chodzi o legalizm, ale o wolność, jaką daje krzyż. Powołując się na List do Tytusa 2:14, wyjaśnił: – Jezus umarł, by nas oczyścić. To byłoby wypaczeniem krzyża twierdzić, iż umarł tylko po to, by wybaczyć grzech oglądania nagości, a nie po to, by dać moc, by tego nie robić.

Piper przypomniał biblijną kolejność: najpierw usprawiedliwienie przez krew Chrystusa, potem proces uświęcenia i walka z grzechem. – Najpierw grzech zostaje zgładzony, potem jest pokonywany – podkreślił.

Według niego kultura Zachodu normalizuje pożądliwość poprzez reklamy, media społecznościowe, teledyski czy produkcje streamingowe. Chrześcijanie jednak – dodał – są wezwani, by żyć inaczej. – Zapraszam wszystkich wierzących do tej drogi czystości serca i umysłu. W czasach, gdy media są językiem świata, to zaproszenie, by być obcym. A świat potrzebuje odważnych, bezkompromisowych, całkowicie oddanych Bogu „dziwaków” – mówił.

W podcaście Piper podał 12 powodów, dla których odmawia oglądania filmów i seriali zawierających nagość. Wymienił m.in.:

  • nakaz świętości (1 P 1:15),
  • fakt, iż pożądanie jest równoznaczne z cudzołóstwem (Mt 5:28–29),
  • oraz przekonanie, iż nagość na ekranie „nie jest fikcją” – aktorzy naprawdę stają nadzy przed kamerą.

– Seks nie jest widowiskiem. To święta radość, która ma swoje miejsce w bezpiecznej i pełnej miłości relacji – podkreślił.

Zaznaczył też, iż wielu wierzących wykazuje się hipokryzją: akceptuje sceny, w których nigdy nie chciałoby zobaczyć własnych córek. – jeżeli masz wątpliwości, nie oglądaj – przypomniał, powołując się na List do Rzymian 14:23.

Choć – jak zauważył – nagość w kinie pojawia się dziś rzadziej niż dawniej, badania Parents Television and Media Council z 2022 r. pokazują rosnącą liczbę scen ukazujących męską nagość, m.in. w serialu Euphoria HBO czy w produkcjach The White Lotus i Gra o tron.

Niektórzy, jak pisarz i komentator Andrew Klavan, bronią obecności scen erotycznych w sztuce, argumentując, iż chrześcijanie powinni mierzyć się również z trudnymi aspektami ludzkiego doświadczenia. Z kolei pastor i muzyk Trip Lee w wywiadzie dla Desiring God (2015) apelował o stanowczą odmowę wobec takich treści. – To naprawdę może szkodzić naszym duszom. To nie jest ryzyko, które warto podejmować – podkreślił.

Leah M. Klett, reporterka The Christian Post.

Źródło: The Christian Post

Idź do oryginalnego materiału