Jeden z braci wdrapał się na swoje piętrowe łóżko i zaczął już wyliczać, które książki chciałby, aby tata dzisiaj przeczytał im na dobranoc. Młodszy z kolei jeszcze biegał wokół swojej budowli z klocków i wcale a wcale nie chciał położyć się do łóżka.
-
Opowieści biblijne na dobranoc30,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Malowanka wodna. Mój Anioł Stróż – fioletowa20,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Malowanka wodna. Mój Anioł Stróż – żółta20,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Długopis „Któż jak Bóg” (zielony)5,00 zł z VATDodaj do koszyka
Po chwili jednak to zrobił i zaczął wypytywać swojego brata:
– Dlaczego powiedziałeś w przedszkolu, iż zostaniesz księdzem?
– Bo pani się pytała, kim chcę zostać, a ja wiem, iż zostanę księdzem – bez zastanowienia odpowiedział starszak.
– A skąd ty to wiesz? Jesteś jeszcze prawie taki mały jak ja. Dorośli zostają księżmi – zaprotestował młodszy brat wychylając się ze swojego łóżka.
– Wiem, bo Pan Jezus mi to powiedział – odpowiedział chłopczyk nieco ściszonym głosem.
– Kiedy?!
– No, już nie pamiętam. Powiedział mi to po prostu.
– To ty z Nim rozmawiałeś? Dlaczego mnie nie zawołałeś? – młodszy brat był przez cały czas zaskoczony całym opowiadaniem.
– Ja z Nim rozmawiam czasami. A ty nie? Przecież mama i tata mówili, iż z Jezusem można rozmawiać.
– Ale jak rozmawiasz? – dopytywał braciszek.
– No tak wiesz, w sercu.
– I słyszałeś Go? Jak?
– Mówię do Niego i kiedy jest tak bardzo cicho, to Go słyszę w swoim sercu. Nie tak jak Ciebie teraz, ale wiem, iż to On teraz mówi. I On mi tak cicho powiedział, iż będę księdzem – opowiedział starszy brat i teraz to on wychylił się ze swojego łóżka, by popatrzeć bratu w oczy.
– A ja nic takiego nie słyszałem – zasmucił się maluch.
– Nie martw się. Może po prostu będziesz kimś innym. Może piłkarzem albo kosmonautą.
– Ale ja nie słyszałem, jak On do mnie mówi. Też bym tak chciał – mówił bardzo powoli.
– Tata mówił, iż trzeba tak szczerze do Niego mówić. On zawsze odpowiada.
– Odpowie ci, kochanie – wtrącił tata, który przyszedł właśnie z książką, by przeczytać wieczorną historię. – Ważne jest takie ćwiczenie się w tym słuchaniu. Usłyszysz, tylko nie poddawaj się i módl się zawsze.
– Wojownicy się nie poddają! – wykrzyknął chłopiec, nawiązując do historii, którą będą za chwilę czytać trzeci już raz. – Tylko tato… przypominaj mi o tym, dobrze?
– choćby codziennie. A teraz modlitwa i obiecane czytanie. Posłuchamy, co mówi do nas Pan Jezus dzisiaj?
Marlena Bessman-Paliwoda
Artykuł ukazał się w dwumiesięczniku „Któż jak Bóg” (2/2023)
-
Krzyż św. Benedykta (kolor złoty)25,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Mały obrazek ze św. Benedyktem2,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Mały obrazek z Krzyżem św. Benedykta2,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Brelok obracany ze św. Benedyktem12,00 zł z VATDodaj do koszyka