Jezus, który podczas Ostatniej Wieczerzy modli się o naszą jedność z Ojcem i Duchem Świętym, pokazuje, jak miłość Boża staje się fundamentem rodziny katolickiej i siłą jednoczącą pokolenia. W homilii Papieża Leona XIV usłyszeliśmy, iż Bóg kocha nas tak samo, jak umiłował swojego Syna, a to miłosierdzie przynosi prawdziwy pokój i nadzieję – zarówno w relacjach małżeńskich, jak i w trosce dziadków czy osób starszych. Rodzina staje się miejscem, gdzie przekazywanie wiary staje się codziennym aktem miłości, a świadectwo małżeństw wyniesionych na ołtarze ukazuje siłę jedności w Chrystusie. Dzięki temu każdy z nas może stać się znakiem przyszłości narodów, budując wspólnotę opartą na wierności, płodności i wzajemnej trosce.
Piotr M. Pietrus, źródło: Vatican News | fot. Daniel Ibanez | 06 czewrca 2025 |Tekst został przetłumaczony i opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska.
Dziękujemy, iż czytasz ten artykuł, to zajmie tylko 5 min.
Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
Wprowadzenie
Homilia Papieża Leona XIV wygłoszona podczas Mszy św. z okazji Jubileuszu Rodzin, Dzieci, Dziadków i Osób Starszych ukazuje fundamentalne przesłania jedności, miłości Bożej oraz wzajemnej troski w życiu rodzinnym. W centrum słów Papieża znajdujemy modlitwę Jezusa o jedność wszystkich wiernych, a także przypomnienie o wartości rodziny jako „kościoła domowego” i źródła przyszłości narodów. Poniżej prezentujemy najważniejsze myśli homilii wraz z najważniejszymi cytatami, które oddają jej sens.
Jezus modli się za nas i włącza nas w Boży plan jedności
Papież Leon XIV wskazuje na moment z Ewangelii według św. Jana, gdy Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy wstaje do modlitwy za swoich uczniów i wszystkich wierzących:
„Ja im daję chwałę, któraś Mi dał, aby byli jedno, jak My jesteśmy jedno.” (J 17, 22–23)
Podkreśla przy tym, iż Słowo, które stało się ciałem, w końcowej fazie swojej misji myśli o ludzkości. Chrystus pragnie, byśmy byli złączeni w miłości Ojca, Syna i Ducha Świętego („jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno” – w. 21). Ta wymowna jedność nie sprowadza się do anonimowej masy, ale zakłada wspólnotę opartą na tej samej miłości, która jest w Trójcy Świętej.
Miłość Boża jako fundament jedności między ludźmi
Centralnym przesłaniem jest świadomość, iż Bóg kocha każdego z nas tak samo, jak swego Jednorodzonego Syna:
„Umiłowałeś Mnie przed założeniem świata.” (w. 24)
Papież podkreśla, iż Ojciec kocha nas od zawsze i w swoim miłosierdziu pragnie przyciągnąć wszystkich ludzi do siebie. To boskie „pierwszeństwo miłości” stanowi źródło życia i zbawienia. Dzięki ofierze Jezusa stajemy się jedno – nie tylko ze sobą nawzajem, ale także z samym Bogiem. Z homilii wybrzmiewa myśl, iż Chrystus, modląc się o jedność, leczy nasze rany, uzdalnia nas do przebaczenia i pojednania.
Rola rodziny w przekazywaniu wiary i budowaniu przyszłości
W trakcie Jubileuszu rodzin Papież przypomina, iż każde życie zaczyna się od relacji i wzajemnej troski:
„Otrzymaliśmy życie, zanim jeszcze go zapragnęliśmy. […] Wszyscy żyjemy zatem dzięki relacji, czyli wolnej i wyzwalającej więzi międzyludzkiej i wzajemnej trosce.”
– te słowa Papieża wskazują na fakt, iż od pierwszych chwil potrzebujemy drugiego człowieka, który troszczy się o nasze ciało i ducha. Rodzina staje się miejscem, gdzie wiara przekazywana jest „jak pokarm stołu i uczucie serca”, dlatego jest miejscem spotkania z Jezusem i platformą wzrastania duchowego.
Rodzina jako znak nadziei i przyszłość narodów
Leon XIV podkreśla, iż tam, gdzie w rodzinach panuje miłość oparta na Chrystusie, rodzi się prawdziwy pokój:
„Jeśli w ten sposób się miłujemy, na fundamencie Chrystusa, który jest «alfą i omegą», «początkiem i końcem», to będziemy znakiem pokoju dla wszystkich, w społeczeństwie i w świecie.”
Dodatkowo Papież przypomina, iż właśnie z rodzin wyłania się przyszłość narodów. Rodzina katolicka, w której nierozerwalne są miłość, wierność i płodność (por. św. Paweł VI, Humanae Vitae 9), przekazuje wartości kolejnym pokoleniom i kształtuje społeczeństwo.
Świadectwo małżeństw wyniesionych na ołtarze
Homilia zwraca uwagę na małżonków beatyfikowanych i kanonizowanych razem jako przykłady jedności sakramentalnej:
- Ludwik i Zelia Martin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus;
- Alojzy i Maria Beltrame Quattrocchi, żyjący w Rzymie w XX wieku;
- Rodzina Ulmów z Polski, męczeństwo rodziców i dzieci podczas II wojny światowej.
„Kościół wskazując ich jako przykładnych świadków małżonków, mówi nam, iż dzisiejszy świat potrzebuje przymierza małżeńskiego, aby poznać i przyjąć miłość Boga oraz pokonać siły, które rozbijają relacje i społeczeństwa.”
To wyraźny sygnał, iż życie rodzinne nie jest pustym ideałem, ale kanonem prawdziwej miłości między mężczyzną a kobietą, zdolnym przynosić życie i świadczyć o Bożym miłosierdziu.
Wzajemne obowiązki: małżonkowie, dzieci, dziadkowie
Papież kieruje osobne słowa do każdej grupy:
- Małżonkowie mają być przykładem spójności: „zachowujcie się tak, jak chcecie, aby wasze dzieci się zachowywały” – aby wychowywać je do wolności przez posłuszeństwo i szukanie w nich dobra.
- Dzieci mają okazywać wdzięczność rodzicom: „mówienie «dziękuję» za dar życia i za wszystko, co otrzymujemy każdego dnia jest pierwszym sposobem oddania czci ojcu i matce” (Wj 20,12).
- Dziadkowie i osoby starsze otrzymują zalecenie: „czuwajcie nad tymi, których kochacie, z mądrością i współczuciem, z pokorą i cierpliwością, jakich nauczyły was przeżyte lata.”
Te wskazówki przypominają o wzajemnej odpowiedzialności w rodzinie, opartej na miłości, szacunku i pokorze.
Nadzieja na pełnię jedności w Chrystusie
W zakończeniu homilii Papież Leon XIV akcentuje eschatologiczny wymiar jedności:
„Modlitwa Syna Bożego przypomina nam również, iż pewnego dnia wszyscy będziemy uno unum […] jedną rzeczą w jedynym Zbawicielu, objęci wieczną miłością Boga. Nie tylko my, ale także ci, którzy już nas poprzedzili w świetle Jego wieczystej Paschy…”
W ten sposób przekazuje nadzieję, iż w życiu wiecznym wszystkie nasze więzi zostaną doskonale scementowane w Bogu. Obecność przodków, „babć i dziadków”, choć niewidoczna na ziemi, jest udziałem w tajemnicy Kościoła triumfującego.
Podsumowanie
Homilia Papieża Leona XIV na Jubileuszu Rodzin, Dzieci, Dziadków i Osób Starszych to wezwanie do życia w jedności, opartej na miłości Boga. Przypomina nam, iż każdy etap życia — małżeństwo, rodzicielstwo, starość — jest powołaniem do służby miłości bliźniego. najważniejsze cytaty, takie jak:
„Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i iż Ty ich umiłowałeś tak, jak Mnie umiłowałeś.” (J 17,23)
lub
„W rodzinie wiara przekazywana jest wraz z życiem, z pokolenia na pokolenie.”
ukazują, iż to jedność w Chrystusie staje się źródłem pokoju dla świata oraz fundamentem przyszłości narodów.







































Oryginalna treść homilii:
Ewangelia, którą przed chwilą usłyszeliśmy, ukazuje nam Jezusa, który podczas Ostatniej Wieczerzy modli się za nas (por. J 17, 20). Słowo Boże, które stało się człowiekiem, zbliżając się do końca swojego życia ziemskiego, myśli o nas, swoich braciach, stając się błogosławieństwem, błaganiem i uwielbieniem Ojca, z mocą Ducha Świętego. Również my, wkraczając pełni zdumienia i ufności w modlitwę Jezusa, zostajemy włączeni przez Jego miłość w wielki plan, który dotyczy całej ludzkości.
Chrystus prosi bowiem, abyśmy wszyscy byli „jedno” (w. 21). Chodzi o największe dobro, jakiego można pragnąć, ponieważ ta powszechna jedność urzeczywistnia między stworzeniami odwieczną wspólnotę miłości, z którą utożsamia się sam Bóg jako Ojciec, który daje życie, Syn, który je przyjmuje, i Duch, który je podziela.
Pan nie pragnie, abyśmy chcąc się zjednoczyć stali się nieokreśloną masą, jak anonimowy blok, ale pragnie, abyśmy byli jedno: „jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno” (w. 21). Jedność, o którą modli się Jezus jest zatem wspólnotą opartą na tej samej miłości, jaką miłuje Bóg i z której przychodzi na świat życie i zbawienie. Jako taka jest ona przede wszystkim darem, który przynosi Jezus. To właśnie z serca człowieka Syn Boży zwraca się do Ojca, mówiąc: „Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i iż Ty ich umiłowałeś tak, jak Mnie umiłowałeś” (w. 23).
Słuchajmy z zachwytem tych słów: Jezus objawia nam, iż Bóg tak nas miłuje, jak kocha samego siebie. Ojciec nie kocha nas mniej niż kocha swojego Jednorodzonego Syna, to znaczy nieskończenie. Bóg nie kocha mniej, ponieważ kocha wcześniej, miłuje jako pierwszy! Świadczy o tym sam Chrystus, mówiąc do Ojca: „umiłowałeś Mnie przed założeniem świata” (w. 24). I tak właśnie jest: w swoim miłosierdziu Bóg od zawsze pragnął przyciągnąć do siebie wszystkich ludzi, a to Jego życie, ofiarowane za nas w Chrystusie, czyni nas jednym, jednoczy nas między sobą.
Napełnia nas euforią słuchanie dzisiaj tej Ewangelii, podczas Jubileuszu rodzin i dzieci, dziadków i osób starszych.
Najmilsi, otrzymaliśmy życie, zanim jeszcze go zapragnęliśmy. Jak nauczał Papież Franciszek, „wszyscy ludzie są dziećmi, ale nikt z nas nie wybierał, czy się narodzić” (Anioł Pański, 1 stycznia 2025) Nie tylko to. Zaraz po urodzeniu potrzebowaliśmy innych, aby żyć. Sami nie dalibyśmy rady: to ktoś inny nas ocalił, troszcząc się o nas, o nasze ciało i ducha. Wszyscy żyjemy zatem dzięki relacji, czyli wolnej i wyzwalającej więzi międzyludzkiej i wzajemnej trosce.
To prawda, iż czasami to człowieczeństwo jest zdradzane. Na przykład za każdym razem, gdy przyzywa się wolności nie po to, aby dawać życie, ale aby je odbierać, nie po to, aby spieszyć z pomocą, ale aby skrzywdzić. Jednak choćby w obliczu zła, które przeciwstawia i zabija, Jezus przez cały czas modli się do Ojca za nas, a Jego modlitwa działa jak balsam na nasze rany, stając się dla wszystkich zapowiedzią przebaczenia i pojednania. Taka modlitwa Pana Jezusa nadaje pełny sens tym jasnym chwilom naszej wzajemnej miłości jako rodziców, dziadków, synów i córek. I to właśnie chcemy głosić światu: jesteśmy tutaj, aby być „jedno”, tak jak Pan chce, abyśmy byli „jedno” w naszych rodzinach i tam, gdzie żyjemy, pracujemy i studiujemy: różni, a jednak jedno, tak liczni, a jednak „jedno”, zawsze, w każdych okolicznościach i w każdym okresie życia.
Najmilsi, jeżeli w ten sposób się miłujemy, na fundamencie Chrystusa, który jest „alfą i omegą”, „początkiem i końcem” (por. Ap 22, 13), to będziemy znakiem pokoju dla wszystkich, w społeczeństwie i w świecie. I nie zapominajmy: z rodzin rodzi się przyszłość narodów.
W ostatnich dekadach otrzymaliśmy znak, który napełnia radością, a jednocześnie skłania do zastanowienia: mam na myśli fakt, iż beatyfikowano i kanonizowano małżonków, i to nie osobno, ale razem, jako pary małżeńskie. Myślę o Ludwiku i Zelii Martin, rodzicach św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Chciałbym też przypomnieć błogosławionych Alojzego i Marię Beltrame Quattrocchich, których życie rodzinne toczyło się w Rzymie w ubiegłym wieku. I nie zapominajmy o polskiej rodzinie Ulmów: rodzicach i dzieciach zjednoczonych w miłości i w męczeństwie. Powiedziałem, iż jest to znak, który skłania do refleksji. Tak: Kościół wskazując ich jako przykładnych świadków małżonków, mówi nam, iż dzisiejszy świat potrzebuje przymierza małżeńskiego, aby poznać i przyjąć miłość Boga oraz pokonać, dzięki jego sile jednoczącej i pojednawczej, siły, które rozbijają relacje i społeczeństwa.
Dlatego z sercem pełnym wdzięczności i nadziei wam, małżonkowie, mówię: małżeństwo nie jest ideałem, ale kanonem prawdziwej miłości między mężczyzną a kobietą: miłości całkowitej, wiernej, płodnej (por. św. Paweł VI, Enc. Humanae vitae, 9). Ta sama miłość, która przekształca was w jedno ciało, uzdalnia was, na obraz Boga, do dawania życia.
Dlatego zachęcam was, abyście byli dla swoich dzieci przykładem spójności, zachowując się tak, jak chcecie, aby one się zachowywały, wychowując je do wolności poprzez posłuszeństwo, zawsze szukając w nich dobra i środków, aby je pomnażać. A wy, dzieci, bądźcie wdzięczni swoim rodzicom: mówienie „dziękuję” za dar życia i za wszystko, co wraz z nim otrzymujemy każdego dnia jest pierwszym sposobem oddania czci ojcu i matce (por. Wj 20,12). Wam wreszcie, drodzy dziadkowie i starsi, zalecam czuwanie nad tymi, których kochacie, z mądrością i współczuciem, z pokorą i cierpliwością, jakich nauczyły was [przeżyte] lata.
W rodzinie wiara przekazywana jest wraz z życiem, z pokolenia na pokolenie: dzielimy się nią jak pokarmem stołu i uczuciami serca. To sprawia, iż jest ona miejscem szczególnym, gdzie spotykamy Jezusa, który nas zawsze miłuje i pragnie naszego dobra.
Chciałbym dodać jeszcze jedną rzecz. Modlitwa Syna Bożego, która napełnia nas nadzieją na naszej drodze, przypomina nam również, iż pewnego dnia wszyscy będziemy uno unum (por. św. Augustyn, Sermo super Ps. 127): jedną rzeczą w jedynym Zbawicielu, objęci wieczną miłością Boga. Nie tylko my, ale także ojcowie i mamy, babcie i dziadkowie, bracia, siostry i dzieci, którzy już nas poprzedzili w świetle Jego wieczystej Paschy i których obecność odczuwamy tutaj, razem z nami, w tym uroczystym wydarzeniu.
Źródło: Vatican News
SEO: jedność w Chrystusie, rodzina katolicka, miłość Boża, jubileusz rodzin, rola dziadków i osób starszych, przekazywanie wiary, małżeństwo katolickie, przyszłość narodów, miłosierdzie Chrystusa