Jastrzembski: Niewierni

3 miesięcy temu

Liczby urojone (np. pierwiastek minus jeden) mają zastosowanie w rozwiązywaniu równań, ale są zbędne w analizie rzeczywistości, do której potrzebny jest język, ostatnio zaśmiecony pojęciami i kategoriami bez odnośników. Do języka wprowadzamy nowe słowa, jak np. „tlen”, po odkryciu, iż taki gaz istnieje, natomiast wszelkie pojęcia gender nie posiadają odnośników, będąc opartymi tylko i wyłącznie na tym, iż „ktoś tak mówi”.

To, iż kobieta twierdzi, iż jest mężczyzną, nie ma rzeczywistego odnośnika, nie zauważamy zmian w genach, w świadectwie urodzenia, natomiast na podstawie urojonych twierdzeń powstaje cała narracja wraz z strukturami prawa do ścigania tych, którzy opierają się tym bzdurom. Są tezy, iż to rezultat filozofii nihilistycznych, np. bzdury Hegla, iż teza i antyteza owocuje syntezą- w rzeczywistości z tezy i antytezy wypada często konflikt zbrojny.

By zrozumieć tą zbiorową psychozę musimy się cofnąć w czasie do średniowiecza. „Malleus Maleficarum” („Młot na Czarownice”) zostaje opublikowany w XV wieku, postulując, iż czary to herezja, – bez poparcia Kościoła i Inkwizycji, ale przyjęty przez sądy cywilne. Wiedźmom zarzuca się obcowanie z diabłem, orgie, kazirodztwo, zabójstwa i wyrządzanie szkód innym, dzięki nieczystych sił.

Więc w tych czasach istniało już „podziemie aborcyjne”, działające przez uśmiercanie noworodków, dostarczanie afrodyzjaków, praktykujące zboczenia i prymitywną antykoncepcję. Herezje i czarownictwo były postrzegane, jako zagrożenie społeczeństwa, Bożego ładu i prawa, także prawa naturalnego, i w późniejszych wiekach palono wiedźmy na stosie.

Od początku chrześcijaństwa do współczesnych czasów, oprócz herezji, co do doktryn i prymatu papieskiego, istniały anty-chrześcijańskie, tajne stowarzyszenia –gnoza, kabała, różokrzyżowcy, masoneria, templariusze, iluminaci. W XIX wieku powstaje Teozofia głoszona przez Madame Blavatsky i angielski Zakon Złotego Brzasku (Hermetic Order of the Golden Dawn). Powstają Protokoły Mędrców Syjonu, opisane, jako fałszerstwo, sztab nowej partii Hitlera szuka korzeni w okultyzmie.

Karl Marx (Moses Mordecai Levi) za młodu był satanistą, publikuje Komunistyczny Manifest w 1848 roku. W 1883 roku, w Ameryce, Moses Harman, redaktor naczelny pisma „Kansas Liberal”, zmienia jego nazwę na „Lucifer the Light-Bringer” (Lucyfer Zwiastun Światła), tym rozszerzając swoje grono czytelników, publikując aż do 1907.

W 1969, w Ameryce, powstają pierwsze grupy „Gay Liberation Front GLF” (Front Wyzwolenia Gejów) po zamieszkach w Stonewall, a pierwsza taka grupa w Wielkiej Brytanii działa w roku 1970 w Szkocji, w koalicji z P.I.E. (Paedophile Information Exchange – Wymiana Informacji Pedofilów). Te dwie grupy przenoszą się razem do południowego Londynu, działając jako GLF i wybucha skandal, bo prasa dociera do Patricia Hewitt, minister zdrowia Partii Pracy, która działa w NCCL (National Council for Civil Liberties – Krajowa Rada Wolności Obywatelskich) promując obniżenie wieku „zgody” do 14, a choćby do 10 lat.

P.I.E., zarejestrowana w NCCL, żąda 4 lata, i legalizację kazirodztwa. Wmieszana w aferę jest też Harriet Harman, z NCCL, późniejsza wice-prezes Partii Pracy, wychodzą na jaw nadużycia państwowych funduszy, a do P.I.E., która dostała 70 tys. funtów, dobiera się policja.

W 2019 roku na Paradzie Równości w Warszawie, oprócz dyplomatów i polityków lewicy, pojawił się po raz pierwszy Globalny Zakon Szatana. Ostatnio na Eurowizji kapela satanistów z Irlandii zajęła 6 miejsce.

„Rotting Christ”, – czyli dosłownie – „Gnijący Chrystus”, to nazwa zespołu, który ma pojawić się na „Pol’and’Rock Festiwal 2024”, organizowany przez WOŚP. Promocja Antychrysta, czyli Ojca Kłamstw, nasila się, a na kłamstwach zbija się fortuny, jak np. na Covidzie i ideologii klimatycznej.

Polska jest katolickim krajem od wieków, ale w dzisiejszych czasach jest pod obstrzałem imperium zła, opartym na gigantycznym kłamstwie. Za nami są ataki na kościoły, odpierane przez wierną młodzież, mierzymy się z nienawiścią bluźnierców, którzy bezczeszczą nasze święte symbole i deprawują dzieci, głosząc tolerancję, ale tylko dla siebie, chcąc zrobić z ojczyzny kraj niewiernych. Zbiorowa psychoza, wynikająca z ich działań, jest po prostu opętaniem.

Marsze o suwerenność, protesty przeciw Zielonemu Ładowi, przeciw kłamstwom klimatycznych, to nadzieja przebudzenia Narodu Polskiego. Wynikają one z walki o byt – rolników, górników, przedsiębiorstw, ale w szerszym zakresie jest to walka o odzyskanie niepodległości, suwerenności i wiary.

Przez bierność społeczeństwa dopuściliśmy do przejęcia kontroli nad państwem przez anty-chrześcijańskich globalistów, których celem jest niewolnictwo obywateli i państw oraz zgorszenie na światową skalę. To, z czym walczymy, to po prostu Czarny Ład.

Krzysztof Jastrzembski

Autor jest Polakiem mieszkającym w Londynie

fot. YT / Eurovision Song Contest

Post Jastrzembski: Niewierni pojawił się poraz pierwszy w Kontrrewolucja.net.

Idź do oryginalnego materiału