IV TYDZIEŃ PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO. NIEDZIELA. Rozmyślanie. Pan zbawieniem moim. O. BERNARDYN GOEBEL

salveregina.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Przed Bogiem


Źródło: O. Bernardyn Goebel OFMCap. – PRZED BOGIEM. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. T. II., 1965r.

Rozmyślanie.

„PAN ZBAWIENIEM MOIM”.

Ufność w Panu Bogu to zasadniczy rys chrześcijańskiego życia. Przypomina nam to Msza Święta czwartej Niedzieli po Zesłaniu Ducha Świętego, która zaczyna się słowami: „Pan moim światłem i zbawieniem moim, kogóż mam się lękać?” (Ps 26, 1). Lekcja i Ewangelia wskazują dwie sytuacje życiowe, w których ma się okazać nasza ufność.

1. Cierpienie na ziemi.

W Lekcji (zob. Rzym. 8, 18-23) ma głos Apostoł Narodów. Mówił Rzymianom o wspaniałych skutkach usprawiedliwienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Mówił o szczęściu życia w Łasce, o dziecięctwie Bożym. Jest jednak zgrzyt, który mąci radość: cierpienie, któremu podlegają także sprawiedliwi. Apostoł wyjaśnia ten problem, wypowiadając dwie prawdy, których świadomość nie pozwala zwątpić w ciężkich chwilach.

„Bracia! Sądzę, iż utrapień czasu niniejszego ani porównać nie można z przyszłą Chwałą, która się w nas objawi”. Cóż znaczą trudy, troski, upokorzenia i bóle życia, które trwa określoną ilość lat, wobec wiecznej euforii i szczęścia, przewyższającego wszelkie ludzkie wyobrażenia? Już teraz minione cierpienia wydają się przelotną chwilką. Tym bardziej zbledną, gdy spojrzymy na nie z perspektywy wieczności.

„Wiemy, iż całe stworzenie wzdycha i aż dotychczas rodzi wśród boleści. A nie tylko ono, ale i my, którzy mamy pierwiastki ducha, i my także we wnętrzu naszym wzdychamy, wyczekując przybrania za synów Bożych i Odkupienia ciała naszego”. Bólem płaci matka za euforia macierzyństwa: cierpieniem na tej ziemi płaci człowiek za euforia Nieba. W cierpieniu dojrzewamy do pełni wieczności, a wraz z nami cała natura. Bo i ona jęczy pod przekleństwem grzechu. I ona kiedyś ma się zmienić w „nową ziemię i nowe Niebo” (2 P 3, 13), by wziąć udział w pełnej doskonałości człowieka.

Jeśli więc w Planach Bożych cierpienia doczesne zmierzają do wiecznego szczęścia przewyższającego je nieskończenie, to czyż mogą one osłabić naszą ufność w Dobroć Bożą? Czyż nie mamy wystarczających powodów, by w cierpieniu zdać się z ufnością na Wolę Bożą?

— Zastosowanie. Św. Franciszek z Asyżu przemawia podobnie jak Apostoł Narodów: „Bracia najmilsi, słuchajcie mnie: cierpienie na ziemi przeminie szybko, Chwała zaś w Niebie będzie nieskończona!”

Przypominajmy sobie te słowa, gdy codzienny krzyż wydaje się za ciężki i znajdujmy w nich nowe siły.

— Postanowienie. W cierpieniu zdać się ufnie na Wolę Bożą.

2. Praca na ziemi.

Nie tylko cierpienie, ale i praca jest próbą naszej ufności. Ewangelia dzisiejsza (zob. Łuk. 5, 1-11) podaje przykład.

Pan Jezus z łodzi Piotrowej nauczał cisnące się do Niego tłumy. Skończywszy mówić, odzywa się do Piotra: „Wyjedź na głębię i zapuśćcie sieci wasze na połów”. Szymon nie chce wierzyć swoim uszom i kręci z niedowierzaniem głową. Ten doświadczony rybak wie, iż ryby przebywają w dzień w głębinach, do których nie sięgną jego sieci. Wie również, iż zwykle zatrzymują się przy brzegu, gdzie łatwiej znaleźć jakiś żer. A oto ma zarzucić sieci w biały dzień na środku jeziora! Apostoł wie, iż po ludzku biorąc, przedsięwzięcie nie ma żadnych widoków powodzenia. Tym bardziej, iż ma właśnie za sobą całą noc wytężonej, a bezskutecznej pracy. „Nauczycielu, całą noc pracując, niceśmy nie złowili”. Piotr nauczył się jednak czegoś, obcując z Panem Jezusem. Kto potrafi rozkazywać złym duchom i uzdrawiać chorych, Temu można zaufać, choć stawia żądanie niezrozumiale. I dlatego odpowiada zdecydowany: „Na Słowo Twoje zarzucę sieć”. Ufność jego została hojnie wynagrodzona: „Zagarnęli ryb mnóstwo wielkie, tak, iż się rwała sieć. Skinęli na towarzyszów, którzy byli w innej łodzi, aby przybyli i pomogli im. I przyszli i napełnili obie łodzie, tak, iż się prawie zanurzały”. Piotr olśniony cudownym zdarzeniem, pada na kolana, wołając: „Wynijdź ode mnie, Panie, bom jest człowiek grzeszny”. I odtąd już stale towarzyszy Panu Jezusowi.

— Zastosowanie. Opisane zdarzenie ma nam pokazać, iż w pracy, która jest Wolą Bożą, nie wolno tracić ufności, choćby po ludzku wydawała się beznadziejna. Nie dlatego, byśmy zawsze liczyli na cudowną Pomoc Bożą, byśmy w każdym wypadku byli pewni widomego, zewnętrznego powodzenia. jeżeli jednak jak Piotr, jesteśmy w łodzi z Panem Jezusem, tzn. jeżeli jesteśmy w stanie Łaski i wykonujemy pracę według Świętej Woli Bożej, to praca jest zawsze błogosławieństwem, jej skutek wieczny jest pewny, choćby na ziemi nie doczekała się owocu. Zdobywamy przez nią skarby, o których Pan Jezus mówi, iż „ani mole, ani rdza ich nie zniszczą, ani złodziej nie ukradnie” (Mat. 6, 20).

— Postanowienie. W pracy szukać tylko Woli i Chwały Bożej.

Modlitwa.

„Panie, Opoko i Twierdzo moja, mój Wybawicielu; Boże mój, Tarczo i Obrono moja!” (Ps 18/17/, 3). Amen.

Zachęcamy do uczczenia Najświętszego Serca Pana Jezusa w miesiącu czerwcu ku czci Jego poświęconym: Nabożeństwo czerwcowe – dzień 16

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału