Kościoły w Polsce zmagają się z coraz większymi pustkami. w tej chwili w niedzielnych mszach uczestniczy znacznie mniej wiernych niż jeszcze dekadę temu, a duchowni często zwracają uwagę na malejące wpływy z tacy. Wyniki finansowe ujawnione przez popularnego w sieci księdza Daniela Wachowiaka, proboszcza parafii zlokalizowanej pod Poznaniem, wskazują jednak, iż wierni wciąż mają gest. Przy okazji poruszono również kwestię jawności datków.
REKLAMA
Zobacz wideo Trzaskowski odniósł się do kontrowersyjnych słów księdza o wymierzeniu ciosu. "Coś niebywałego"
Ile wierni wrzucają na tacę? Dla niektórych minimum oznacza 50 zł
Wysokość datków powinna zależeć od możliwości finansowych poszczególnych osób. Niestety niektóre sytuacje pokazują, iż "co łaska" ma swoje zasady. W Polsce istnieją parafie, które funkcjonują wedle ustalonego cennika, a podczas spotkań z wiernymi pojawiają się naciski dotyczące określonych składek. Do tego dochodzi również słynna taca. Co ważne, choćby Kodeks Prawa Kanonicznego wskazuje, iż wierni mają moralny i prawny obowiązek wspierania wspólnoty. Choć mogą robić to na różne sposoby, od lat panuje przekonanie, iż wsparcie finansowe jest najlepszym rozwiązaniem. Serwis Fakt postanowił zatem sprawdzić, jakie datki przekazywane są przez Polaków w 2025 roku. Z ustaleń portalu wynika, iż 27 proc. respondentów wrzuca na tacę mniej niż 10 zł. Kolejne 19,9 proc. przeznacza na ten cel od 10 do 20 zł, natomiast 2,7 proc. wiernych przekazuje od 21 do 50 zł. Są również i tacy, którzy dają więcej, ale stanowią zaledwie 1,9 proc. ankietowanych. Pozostali nie składają ofiary lub wcale nie pojawiają się w kościele. Ciężko jednak określić, jakie wsparcie otrzymują wszystkie kościoły w Polsce, ponieważ wiele zależy też od liczby uczestników mszy. Ponadto parafie nie są zobowiązane do ujawniania kwot, jakie udało im się zebrać podczas każdego spotkania z wiernymi. Z tego schematu postanowił wyrwać się natomiast ksiądz Daniel Wachowiak.
Ksiądz "zarobił" podczas mszy ponad 4 tys. zł. Zapowiedział otwarte spotkanie ws. finansów
Otwartość w kwestiach finansowych nie jest niczym oczywistym. Ksiądz Wachowiak chciałby jednak, aby w finanse jego parafii mieli wgląd nie tylko jej przedstawiciele, ale także wierni. W związku z tym regularnie informuje swoich parafian o wysokości zebranych datków oraz planach na przyszłość. Z opublikowanego w mediach społecznościowych postu wynika, iż podczas mszy wielkopolska parafia zebrała 4 660,91 zł na składkę, a dodatkowo 1 690 zł na fundację świętego Jana Pawła II.
W poniedziałek jest otwarte spotkanie w sprawie planów inwestycyjnych na przyszły rok. W parafii jestem sam jako duchowny, a parafian - 4 000
- czytamy w poście opublikowanym przez duchownego.
Zobacz też: Nie zapomnij o jednej rzeczy. Mogą likwidować miejsce na cmentarzu jeszcze przed 1 listopada
Źródła: fakt.pl, x.com
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.