Ile dać na tacę w Wielkanoc? Wiele osób ma dylemat. Jedna zasada może pomóc w decyzji

11 godzin temu
W Niedzielę Wielkanocną wiele osób wybiera się na mszę świętą. Mają jednak pewien dylemat: ile dać na tacę? Ofiara jest dobrowolna, ale niektórzy uważają, iż zbyt mała kwota to faux-pas. Wyjaśniamy, czym można kierować się podczas decyzji.
Wielkanoc to najstarsze i najważniejsze święto chrześcijańskie. W Wielką Sobotę przez cały dzień trwa święcenie pokarmów, z kolei w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego wszyscy katolicy mają obowiązek uczestnictwa we mszy świętej. Duchowni klasycznie zbierają datki na tacę. Ta tradycja została zapoczątkowana bardzo dawno temu, gdy dary materialne (np. jedzenie i zwierzęta) składano przy ołtarzu.


REKLAMA


Zobacz wideo Dlaczego Wielkanoc nie ma stałej daty?


Ile dać na tacę w Wielkanoc? Zwróć uwagę na jedną rzecz
Pieniądze zbierane podczas mszy w ramach ofiary są wykorzystywane do tego, żeby parafia mogła dalej funkcjonować. Gotówka pomaga pokryć duchownym bieżące wydatki. Wierni mogą mieć jednak dylemat, jaka kwota będzie odpowiednia. Gdy zerknie się na koszyczek, widać bardzo różne podejścia. Niektórzy wrzucają symboliczną złotówkę, inni 100, 200, a choćby 500 zł.


Kościół katolicki nie ma ustalonej wysokości ofiary. Osoby uczestniczące we mszy powinny kierować się własnym sercem oraz sumieniem i wrzucić na tacę "co łaska". Pomocny może być fakt, iż czasem księża wcześniej informują (podczas ogłoszeń duszpasterskich), na co będzie przeznaczona danina. Wtedy łatwiej jest podjąć decyzję, ile pieniędzy chcemy przeznaczyć na pomoc parafii.


Ile dać na tacę w Wielkanoc? Fot. Robert Górecki / Agencja Wyborcza.pl


Na co idą pieniądze z tacy? Parafia przedstawiła rozliczenie
Datki mogą wspierać szczytne cele, np. pomoc potrzebującym albo finansowanie edukacji. Dzięki temu wierny ma poczucie, iż dołożył cegiełkę do dbania o dobro społeczne. Niektóre kościoły udostępniają później sprawozdania, ile udało im się zebrać podczas poszczególnych mszy i na co zostały przeznaczone te pieniądze. Za przykład może służyć parafia św. Franciszka z Asyżu w Łodzi.


Łącznie w styczniu 2025 roku zebrała 56 859,86 zł. Przychody prezentowały się następująco:


taca (1 stycznia): 5786,01 zł,
taca (5 stycznia): 5956,31 zł,
taca na misję (6 stycznia): 5733,84 zł,
taca (12 stycznia): 5641,76 zł,
taca (19 stycznia): 5890,16 zł,
taca (26 stycznia): 5819,62 zł,
świece wigilijne: 1436 zł,
opłatki wigilijne: 7726 zł,
puszka na Syrię: 676,17 zł,
dochód z budynku biurowego (najemcy) + anteny na wieży: 16354 zł,
ofiary wpłacone na konto lub złożone osobiście: 2250 zł.


Z kolei wydatki wyniosły 52 214 zł. Były to:


pracownicy: 19000 zł,
gaz: 6770 zł,
woda: 1338 zł,
internet, telefon: 113 zł,
ochrona: 192 zł,
toya: 435 zł,
podstopnica betonowa: 3444 zł,
wymiana instalacji grzewczej w kaplicy: 14175 zł,
drabina: 850 zł,
rekolekcje dla młodzieży: 3000 zł,
obrazki kolędowe, listy: 1650 zł,
inne (m.in. środki czyszczące, spożywcze): 2585 zł.


Po podliczeniu wszystkiego na koncie parafii zostało więc 4645,86 zł.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału