Ida Nowakowska dorastała w wyjątkowej rodzinie. Miała sławnego ojca

stacja7.pl 3 miesięcy temu

Ida Nowakowska to utalentowana tancerka, która od lat podbija polskie i zagraniczne sceny. Pracowała między innymi u boku znanego, amerykańskiego piosenkarza Bruno Marsa. W Ameryce znalazła swoją miłość, wyszła za mąż i urodziła syna. Dziś są szczęśliwą, wzorową rodziną z wartościami.

Wierzę w moc rodziny. Cieszę się, iż mogę uczestniczyć w tym koncercie razem z Maksymilianem, moim malutkim, najukochańszym na świecie synkiem. Rodzina to największa siła, z jaką można iść przez życie” – powiedziała po swoim występie u boku swojego synka, dla którego zaśpiewała piosenkę.

Czytaj także >>> Ida Nowakowska: Rodzina to największa siła, z jaką można iść przez życie

Ida Nowakowska o wierze: „wiem, iż jest ze mną Bóg”

Ida Nowakowska poza tym, iż jest tancerką, żoną, mamą, jest także katoliczką. Nie boi się mówić wprost o swojej wierze i przyznaje się, iż Bóg jest dla niej najważniejszy. W wywiadach zawsze podkreśla, iż wiara daje jej siłę na każdy dzień. „

Dzięki wierze wiem, iż choćby w najtrudniejszych momentach nie jestem sama, iż jest ze mną Bóg… i iż wszystko jest po coś. Wystarczy ZAUFAĆ – powiedziała w jednym z wywiadów.

Ida Nowakowska o swoich literackich korzeniach

Od najmłodszych lat Ida Nowakowska dorastała w środowisku literackim. Okazuje się bowiem, iż pochodzi ona z rodziny o iście literackich korzeniach. Nie dość, iż jej ojciec – Marek Nowakowski był znanym i wybitnym pisarzem, twórcą opowiadań, powieści i utworów dramatycznych. Napisał między innymi: „raport o stanie wojennym”. W dodatku jej matka Joanna Maria Żamojdo była siostrzenicą malarza Jana Lebensteina.

Moja rodzina była pochłonięta sztuką i historią bez reszty. Dopiero teraz rozumiem, iż różniłam się od rówieśników, bo byłam małym uczestnikiem dorosłych spraw. Rodzice wszędzie mnie ze sobą zabierali. Mama tylko dwa razy oddała mnie pod opiekę cioci, gdy umarła babcia, a potem wujek. Od maleńkości bywałam na wernisażach i wieczorach literackich, w teatrze, kinie. Gdy rodzice spotykali się z przyjaciółmi, też byłam obok. A sprawy, o których dyskutowali, nie były proste. Moja rodzina, ludzie, których rodzice szanowali, nie mieli łatwego życia. Byli więzieni, dręczeni, biedni, ale byli też wielcy, poprzez idee, którym pozostawali wierni i które chcieli przekazać innym. To pokazało mi, iż pokonywanie trudności jest wpisane w życie i może dawać nam szczęście — sama mówiła o swoich korzeniach.

Czytaj także >>> Ida Nowakowska: W postaci Wiktorii Ulmy inspiruje mnie to, iż zaufała Bogu

Śmierć taty wstrząsnęła życiem Idy Nowakowskiej

Ida Nowakowska miała wyjątkową relację z tatą. Gdy pojawiła się na świecie, miał on 55 lat.

Literatura była jego największą pasją. Do południa pisał, a wieczorem czytał. Swoje życie podporządkował twórczości. Ale zawsze wiedziałam, iż każda chwila poza nią jest dla mnie i iż tata jest szczęśliwy w tym swoim poza pisarskim rodzinnym życiu. Gdy wracałam z przedszkola, a później ze szkoły, tata czekał na mnie z mamą. To był nasz cudowny czas. Mama i tata każdego dnia dawali mi lekcję miłości. Byli w siebie tak pięknie wpatrzeni i wsłuchani. I we mnie. Nauczyli mnie, iż najważniejsze to być ze sobą – mówiła o relacji z tatą i mamą.

Niestety, śmierć ojca w 2014 r. wstrząsnęła Idą Nowakowską, miała z nim bowiem piękną relację. W jednym z wywiadów, w których mówiła, iż wszystko ma w życiu sens, powiedziała: Nie jest to łatwe wbrew pozorom, łatwiej powiedzieć niż zrobić i czynić tak codziennie, ale postanowiłam sobie jakiś czas temu, szczególnie po śmierci mojego taty, iż zawierzę swoje życie w stu procentach Panu Bogu. Od tego czasu największy problem wydaje się niczym, bo wiem, iż mam Pana Boga za sobą i on tak to zaplanował, żebym przez ten problem przeszła i nauczyła się czegoś tak, jak on chciał.

onet, kw/Stacja7

Źródło

atom
Idź do oryginalnego materiału