
Alians Ewangelikalny w Holandii wyraził zaniepokojenie możliwością ograniczenia wolności duszpasterskiej w związku z przegłosowanym przez niderlandzkich posłów zakazem tzw. terapii konwersyjnych.
Propozycja ustawy, zgłoszona przez socjalliberalną partię Demokraci 66 oraz liberalną Partię Ludową na rzecz Wolności i Demokracji (VVD), została początkowo zablokowana przez chrześcijańskich demokratów (CDA). Ostatecznie jednak brzmienie projektu złagodzono – zakazana ma być wyłącznie pomoc psychologiczna mająca na celu zmianę orientacji seksualnej, jeżeli powoduje poważne szkody psychiczne, ma charakter systematyczny lub natarczywy.
Po tych poprawkach Chrześcijańscy Demokraci poparli projekt. Ustawa o „Kryminalizacji Działań Konwersyjnych” została przegłosowana 9 września w izbie niższej parlamentu (Tweede Kamer der Staten-Generaal). Aby weszła w życie, musi jeszcze zostać zatwierdzona przez senat.
MissieNederland, niderlandzki sojusz środowisk ewangelikalnych, poinformował na LinkedIn przed głosowaniem, iż zwrócił się do partii politycznych, kościołów i innych organizacji, „ponieważ projekt wzbudził wiele pytań i obaw”.
Choć organizacja wyraża sprzeciw wobec prób przymuszania kogokolwiek do zmiany orientacji seksualnej, to wyraża niepokój o wpływ nowych regulacji na działalność duszpasterską.
„Doceniamy pozytywne aspekty ustawy (np. zakaz terapii konwersyjnych oraz działań, które przymuszają lub manipulują w celu zmiany tożsamości), ale jeżeli zauważymy zagrożenie dla przestrzeni duszpasterskiej – ponownie bijemy na alarm” – przekazała MissieNederland. „Naszym zdaniem musi pozostać przestrzeń dla dobrowolnego wsparcia i modlitwy dla osób, które – zgodnie ze swoją wiarą – szukają odpowiedzi lub zmagają się z kwestiami związanymi z seksualnością i/lub tożsamością płciową.”
W przeddzień głosowania MissieNederland opublikowała oświadczenie prasowe, w którym – jako organizacja parasolowa skupiająca środowiska ewangelikalne, kościoły i inne instytucje – wyraziła swój sprzeciw wobec wszelkich form terapii, w których ludzie są zmuszani, przymuszani, poddawani przemocy lub manipulowani w celu zmiany swojej orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej.
„Uważamy też za bardzo istotne, aby osoby, które tego pragną, mogły otrzymać opiekę duszpasterską zgodną z ich przekonaniami religijnymi – i aby duszpasterze mogli taką opiekę swobodnie świadczyć” – podkreślono w oświadczeniu. „Wolność sumienia i religii to podstawowe prawa, które zasługują na ochronę.”
MissieNederland przyznała, iż uzasadnienie do ustawy wspomina o wolności praktyk religijnych, ale mimo zapisów zawartych w poprawkach organizacja wciąż wyraża obawy.
„Właśnie dlatego, iż mówimy o kwestiach dotykających najgłębszych pokładów ludzkiej tożsamości, niezbędna jest najwyższa staranność i precyzja w sformułowaniach” – czytamy w komunikacie. Organizacja poprosiła również swoich członków o przesyłanie przykładów działań duszpasterskich, które mogłyby stać się niezgodne z prawem.
„Choć interpretacje prawne tych przykładów są rozbieżne, sam projekt ustawy rodzi debatę, niepewność i wątpliwości” – zaznaczono. „Uważamy to za sytuację niepożądaną.”
Organizacja zadała też pytanie, jak ustawa będzie interpretowana w konkretnych przypadkach – np. czy doradzanie celibatu może zostać uznane za działanie „uciskające”.
„Zgłaszane wątpliwości wskazują na szerszy problem – gdy brakuje jasnych interpretacji prawnych, duszpasterze mogą prewencyjnie unikać niektórych rozmów lub form wsparcia” – ostrzega MissieNederland. „Osoby zmagające się z własną seksualnością i szukające duchowego przewodnictwa mogą zderzyć się z zamkniętymi drzwiami. To budzi nasz niepokój.”
Choć ustawa została przyjęta przez izbę niższą parlamentu, przedstawiciele MissieNederland wyrazili wdzięczność, iż wiele z ich uwag i sugestii zostało poruszonych w trakcie debaty.
„Doceniamy również konstruktywną współpracę z różnymi partiami politycznymi, kościołami, organizacjami oraz osobami indywidualnymi” – dodali.
Liderzy MissieNederland zapowiedzieli, iż „będą uważnie śledzić dalsze losy ustawy” oraz prowadzić rozmowy z przedstawicielami ugrupowań politycznych.
Źródło: Christian Daily