Godzina Święta. Sierpień. Drugi Czwartek Miesiąca.

salveregina.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Chrystus-w-Getsemani


Godzina Adoracji w nocy o 23.

Intronizacja Serca Jezusowego 1922

Nauka.

Godzina święta (Adoracji) jest to modlitwa myślna lub ustna trwająca godzinę wieczorem we czwartek, na pamiątkę smutku i konania Pana Jezusa w Ogrojcu.

Początek tego nabożeństwa pochodzi od Św. Marii Małgorzaty. Razu pewnego pokazał się jej Pan Jezus i tak do niej powiedział: „Każdej nocy z czwartku na piątek dam ci odczuć ów smutek, jakiego doznawałem w Ogrodzie Oliwnym. Abyś mi towarzyszyła w mej pokornej modlitwie, jaką wtedy zanosiłem do ojca mojego, wstaniesz o godzinie jedenastej, upadniesz na twarz na ziemię, aby uśmierzyć Gniew Boży, i prosić będziesz o Łaskę dla grzeszników, abyś mi osłodziła nieco smutek, jakiego doznawałem opuszczony przez apostołów, którym musiałem czynić wyrzuty, iż jednej godziny nie mogli czuwać ze Mną”.

Niepojętymi Łaskami odpłacał jej Pan Jezus za to pobożne ćwiczenie.

Polecamy wtedy wszystkim przyjaciołom Serca Pana Jezusa, aby odprawiali tę świętą godzinę, o ile już nie każdego czwartku, to przynajmniej przed pierwszym piątkiem miesiąca.

Nabożeństwo to można odprawić w kościele albo w domu.

Nie ma na to żadnej przepisanej modlitwy. Można rozważać o smutkach Pana Jezusa w Ogrojcu, albo o smutku jakiego doznaje, będąc Obecny w Najświętszym Sakramencie. Można w czasie tej godziny odprawiać drogę krzyżową, odmawiać Różaniec, przygotować się do Spowiedzi itp.

Rozmyślanie. Marya, Matka nasza.

Źródło: Dodatek do Głosu Eucharystycznego Maj 1926 r.

1. UWIELBIENIE.

Pokłońmy się Panu naszemu, obecnemu w Przenajświętszym Sakramencie i starajmy się zrozumieć Nieskończoną Jego ku rodzajowi ludzkiemu Miłość, której zawdzięczamy słowo, wyrzeczone z krzyża: „Niewiasto, oto syn twój“ (Jan 19, 26).

Niewiastą nazywa Pan Jezus Swą rodzicielkę. Czy posłużył się tym wyrazem dlatego, iż nie chciał słodkim mianem „matki przymnożyć boleści Sercu Maryi, nad miarę już udręczonemu widokiem Syna, rozpiętego na krzyżu? Jest to domysł jednego z pisarzy kościelnych; wolno nam jednak przypuszczać, iż w chwili wiekopomnej, kiedy dokonuje się zbawienie świata, Baranek Boży, wypowiadając jedno ze siedmiu słów Swoich, nie powoduje się osobistym uczuciem, ale objawia Tajemnicę Bożą. Przed wiekami Pan w obecności Adama i Ewy zagroził szatanowi: „Położę nieprzyjaźń między tobą a niewiastą… ona zetrze głowę twoją, a ty czyhać będziesz na piętę jej“ (Ks. Rodz. 3, 15). Gdy przyszło wypełnienie czasów, wypadało nas pouczyć, iż tą niewiastą, bezimienną, jest Najświętsza Panna Marya“.

Dając Maryi nazwę niewiasty, Chrystus Pan stwierdza Jej czynny udział w zbawieniu świata, a tym samym przyznaje Jej Prawa Macierzyńskie do odkupionych.

W istocie, Marya jest Współodkupicielką rodzaju ludzkiego. Stanęła pod krzyżem po to, aby wolę swoją złączyć z Wolą Ojca Przedwiecznego i w zupełnej z Nim zgodzie wydać na Mękę wspólnego Syna. Już Go Swym „niech Mi się stanie według słowa Twego“, ofiarowała w czasie Zwiastowania, ponawiała zaś tę ofiarę, ilekroć myślą biegła w przyszłość, a Sercem Matki przeczuwała i odczuwała straszny dramat kalwaryjski.

Nadeszła godzina, w której chęć miała dojrzeć w czyn. Matka wielkoduszna faktycznie oddaje na okup rodzaju ludzkiego, co ma najdroższego. Syna a z Nim i Siebie składa w Ręce Sprawiedliwości Bożej, gotowa przeboleć wszystkie Męki Jezusowe, nie tylko Duszą, ale i Ciałem dla zgładzenia grzechów świata.

Wiemy, iż Pan Jezus jest Jednym i Jedynym Pośrednikiem koniecznym między Bogiem a ludźmi, ale niemniej wiemy i to, iż Marya, za uczestnictwo w Cierpieniach Zbawicielowych, z Przywileju Bożego, otrzymała godność Współodkupicielki naszej… „Mąż i niewiasta zgubili świat, mąż i niewiasta dali zbawienie światu” (Św. Bernard).

Współodkupicielką i Matką naszą jest Marya.

Gdy Jej powiedział Pan Jezus: „Oto syn twój“, w osobie Jana objął całą ludzkość. Dzięki temu słowu, rodzina duchowa zawiązuje się. Bóg jest Jej Ojcem, Marya Matką, wszyscy my dziećmi.

Cześć i uwielbienie Panu i Zbawicielowi naszemu, Który z wysokości krzyża obdarzył nas dobrem, po Eucharystii Świętej najcenniejszym! Wówczas, kiedy wydaje się ubezwładnionym, stwarza Arcydzieło Wszechmocy Swojej: Serce Maryi, Serce Matki odnowionego rodu ludzkiego… Napełnia je miłością ku nam tkliwą, czujną, nieustającą…

Prawdziwie Tyś, Panie Jezu, Królem serc naszych; Ty je stwarzasz i przetwarzasz wedle upodobania; uwielbiam Cię za to, Boże w Hostii ukryty i padam na twarz przed Tobą!

2. DZIĘKCZYNIENIE.

Przyrzekł Pan uczniom, iż „nie zostawi ich sierotami”. Wywiązując się z danego słowa, ustanowił Najświętszy Sakrament. W Nim mieszkać będzie po wszystkie wieki na pociechę naszą i ratunek, jak ojciec pośród dzieci Swoich. Ale w skład rodziny zupełnej, oprócz ojca, wchodzi i matka. Byśmy zatem nie czuli się sierotami, Pan Jezus Testamentem przekazuje nam Matkę, a Matkę najlepszą, o jakiej marzyć nigdy byśmy nie śmieli, Swą własną Matkę, ukształtowaną na Obraz Jego, uposażoną w Cnoty Jego.

Kochać nas, pielęgnować, karmić, bronić, do Nieba prowadzić, to Jej zadanie, odkąd usłyszała słowo: „Niewiasto, oto syn twój”.

Po Chlebie Anielskim, Który dał nam za Pokarm , czyż mógł Pan Jezus przekazać nam spuściznę droższą nad własną Matkę?
Aniołom naznacza Ją za Królowę, nam daje Ją za Matkę!

Na słowo: „Niewiasto, oto syn twój” Serce Maryi prawie do nieskończoności rozszerzyło się i przejęło najgorętszą ku ludziom Miłością tak, iż serca wszystkich matek, razem wzięte, w porównaniu z Sercem Najświętszej Panny są zimną, lodowatą bryłą (Św. Jan Maria Vianney).

Więc bohaterska Matka nasza z boleścią niezmierną, ale bez wahania poświęca Jedynego Syna Swego według natury, aby uzyskać dzieci według Łaski. Ukochała wszystkich nas razem i każdego z osobna. Przyjąwszy obowiązki matki, spełniać je będzie wiernie po koniec świata.

Matka nie opuszcza nigdy dziecięcia swego, ale karmi je, wychowuje, ochrania i pragnie je uszczęśliwić.

Marya karmi nas własnym Swoim jestestwem. Czyż Ciało Chrystusa nie jest Ciałem Maryi? Czyż Ona nie dostarczyła materii Ciału Jezusowemu, temu samemu, które jest Pokarmem naszym w Świętej Komunii?

Marya wychowuje nas: o to się troska najbardziej, byśmy trwali i rośli w Łasce Bożej.

Marya broni nas przeciw nieprzyjaciołom, godzącym na życie dusz naszych, a szczególnie zasłania nas przed pociskami szatana, który, nie mogąc nic złego wyrządzić Matce Niepokalanej, z tym większą wściekłością rzuca się na Jej dzieci.

Marya pragnie naszego szczęścia. Z niezrównaną zapobiegliwością oddala wszystko, co by Jej dzieciom szkodę przyniosło.

Zapewne, pozostawi im do przecierpienia niejeden zawód, niejedną gorycz, niejedno upokorzenie, ale nauczy je dźwigać te krzyże spokojnie i ze zdaniem się na Wolę Bożą tak, iż za doczesne złe otrzymają miarę dobrą i natłoczoną i natrzęsioną i opływającą szczęścia wiekuistego.

Marya rozbraja Gniew Ojca Niebieskiego. Niejednokrotnie wypowiadamy Mu posłuszeństwo; iż nie dosięga nas miecz karzącej Sprawiedliwości Jego, to dzieło Najświętszej Orędowniczki naszej.

Marya nie opuszcza nigdy Swych dzieci, choćby choćby zeszły na drogę błędu i grzechu. W Sercu Jej nigdy nie wygasa nadzieja, iż kiedyś opamiętają się i zobaczą, jak zła a gorzka jest rzecz, opuścić Pana Boga swego.

Czyż mogę rozpaczać o zbawieniu? Wszak sprawa moja jest w Ręku Boga, Który jest mi Ojcem i Maryi, Która jest mi Matką…

Dziękuję Ci, Matko Najdroższa, żeś przyjęła mnie za syna mimo niegodności mojej. Dziękuję Ci za Dobroć, jaką okazujesz wszystkim dzieciom Swoim. Któż zliczy dusze, któreś nawróciła i uświęciła od dnia, kiedy Syn Twój z wysokości krzyża obwieścił Cię uroczyście Matką całej ludzkości? Oddaję i poświęcam się Tobie od dziś na Służbę i chcę zostać najlepszym dzieckiem Twoim.

3. PRZEBŁAGANIE.

„Niewiasto, oto syn Twój…“ Marya zostaje Matką całej rodziny ludzkiej za cenę niewymownych Cierpień. Cierpi z powodu Męki Jezusowej, a Cierpień Jej dodaje ta nieszczęsna pewność, iż wśród przybranej dziatwy nie zabraknie takich, którzy pogardzą Krwią Boskiej Ofiary i samochcąc pójdą na potępienie. Jak wiele dusz nie korzysta z ofiarowanego im Odkupienia! Jak wielu uchyla się od Macierzyńskiej Opieki Maryi! Jak wielu jest głuchych na Jej rady i upomnienia! Ja sam czyż nie zasmucałem często Matki Najświętszej? Czym nie był opieszały w zachowaniu i pomnażaniu Łask Bożych, które po Jezusie Jej zawdzięczam? Czym nie zabijał życia duszy grzechem śmiertelnym? Marya odczuła wszystkie te niegodziwości.

Przed Jej Duszą przesuwa się długi szereg tych, którzy, zatykając uszy na Słowo Pańskie, nie zechcą uznawać Jej Macierzyństwa. W proroczym widzeniu spostrzega Ona te sekty, które opornie odmawiać Jej będą tytułu Bogarodzicy i Matki świata chrześcijańskiego. Widzi tych obłudników, którzy we wszelkich objawach miłości naszej ku Niej upatrywać będą ujmę czci, należnej Zbawicielowi… Widzi tych, którzy piórem bezbożnym bluźnić będą Niepokalanej czystości Panny nad pannami… Widzi oziębłość, jaką Jej okażą dusze na pozór wierne i wierzące… I Serce Jej krwawi się w przeczuciu tego marnowania najlepszego z Darów Bożych.

Przebacz, Panie Jezu, iż tak licho zrozumiałem całą Miłość Twoją, jaka tkwi w słowie: „Oto syn Twój“. Przebacz, żem tak mało uwagi zwracał na wielkość Dobrodziejstwa, jakieś mi wyświadczył, odstępując mi własną Swą Matkę. Przebacz mi te nieuwagi i nieuszanowania, które zraniły Serce najlepszej z Matek. Przebacz duszom, które w tej chwili mękę czyścową cierpią za to, iż nie dość kochały Maryę.

Postanawiam odtąd mieć Ją ustawicznie na pamięci i w sercu, a za przepadły uznam każdy dzień, w którym nie uda mi się
przysporzyć Jej Chwały.

Daruj mi, Maryo, niedbałości w Służbie Twojej. Ulituj się nade mną i spraw, abym się stał prawdziwie synem Twoim, pełnym miłości względem tak Dobrej Matki.

4. MODLITWA.

Panie Jezu! Roznieciłeś w Sercu Najświętszej Panny ogień Miłości Macierzyńskiej ku wszystkim ludziom. Spraw, abyśmy w każdym czasie doznawali Jej Opieki. Co by się stało ze światem, gdyby Marya zobojętniała na losy nasze! Co by się stało ze światem, gdyby przestała na miłości Aniołów i Wybranych w Niebie, a zrzekła się przywileju i obowiązków Matki Miłosierdzia i zaniechała pracy około nawrócenia grzeszników. Czyż moglibyśmy wyżyć na tej łez dolinie bez pociechy, jaką znajdujemy w Eucharystii i w Maryi? Nie przestawaj więc, Jezu Najsłodszy, zlecać nas Sercu Maryi i ponawiać słowa: „Niewiasto, oto syn Twój!“

Postanowiłeś w Nieskończonej Mądrości, żeby Zasługi Męki i Śmierci Twojej przyswajało nam Pośrednictwo Bogarodzicy. Nic nie przeszkadzało Ci, Panie, byś Sam niepodzielnie usprawiedliwiał i uświęcał dusze, ale w Dobroci Swojej wezwałeś Swą Matkę do uczestnictwa w tym Dziele. Z Woli Twojej choćby Komunia Święta, najdzielniejszy ten środek udoskonalenia naszego, przysparza Łask większych tym, którzy ściślej łączą się z Matką Najświętszą.

Oby ta prawda doszła do wiadomości powszechnej! Oby świat poznał swą Matkę, ukochał Ją i należną cześć Jej oddawał! Królestwo Twoje zakwitnie między nami z chwilą, w której ustali się na ziemi Macierzyńskie Panowanie Maryi.

Ty zaś, Matko Najmilsza, uczyń zadość pragnieniu Syna Twojego i okaż się nam Matką. Z Rąk Twoich otrzymaliśmy życie nadnaturalne; jest ono w niebezpieczeństwie; nie dozwól, aby w nas to życie zamarło! W tym celu prowadź nas do Źródła Żywota, którym jest Komunia Święta. „Jeślibyśmy nie jedli Ciała Syna Człowieczego i nie pili Krwi Jego, nie będziemy mieć żywota w sobie. Kto pożywa tego chleba, żyć będzie na wieki”.

Jezusa, Syna Tego, ukaż nam tak, iżbyśmy zapragnęli kochać Go i naśladować. Spraw, aby w nas obudził się duch szczerej adoracji. Spuść na nas rosę Macierzyńskiego Błogosławieństwa Twego. Uczyń to, iżby świat cały, Niebo, Czyściec i ziemia jedną utworzyły rodzinę, w której Bóg będzie Ojcem, Ty Matką, a wszystka reszta bracią Jezusa Chrystusa.

ROZMYŚLANIE. Jezus jest moim.

(Scintille eucaristiche).

Jeśli przyglądam się ziemi, to na całej jej powierzchni nie znajduję nic, co bym naprawdę mógł nazwać moim, choćbym tak bogatym był i potężnym jak Salomon. Zwracam wszakże mój wzrok ku Niebu, i, o cudo, widzę, jak wszystko moim będzie, bo Jezus jest moim.

Jeśli ubóstwo, jako podarek Boży, już w mojej kolebce znalazłem, lub przez ślub wybrałem je za moją cząstkę, to potrzeba mi tylko do Tabernakulum się udać, by moje ręce najkosztowniejszym Skarbem napełnić.

* * *

Jezus jest moim. Mogę przeto do woli Nim rozporządzać, by przed Bogiem się stawić i wypłacić Mu wszystko, co Mu jestem winien. Więc Nim rozporządzam, by Przedwiecznemu Ojcu należne uwielbienie składać; nie tylko za moje własne grzechy, ale także za świat cały, przynosić powinne zadośćczynienie; za niezliczone Dobrodziejstwa, którymi aż do tej godziny mnie obsypuje i w przyszłości obsypywać będzie, godne dziękczynienie oddawać; przedstawiać Mu moje prośby i w ten sposób otrzymać wszystkie Łaski, które do mojego uświęcenia i wiecznego zbawienia są potrzebne. Czyż jest przeto w Niebie lub na ziemi ktokolwiek bogatszy ode mnie?

* * *

Jezus jest moim. On jest moją własnością. Przesuwają się przede mną monarchowie tego świata, ze swymi państwami, uczeni ze swą nauką, bogacze ze swymi skarbami i ze swym zbytkiem, dumni i wyniośli ze swymi zaszczytami, żądni rozkoszy ze swymi uciechami… Widzę kwiaty w ich krasie, gwiazdy w ich blasku, cały przestwór świata z jego wspaniałością… Przechodźcie!… przechodźcie!… nie mogę wam zazdrościć; najdrobniejsza cząsteczka konsekrowanej Hostii nieskończenie więcej jest warta, niż wy wszyscy razem!

* * *

Jezus jest moim. Wyżej Go cenię niż moje własne „ja“. Najlepsze miejsce Mu daję w moim sercu, w mojej duszy. Najgorętszą moją miłość Mu poświęcam, najczulsze myśli ku Niemu kieruję i najpiękniejszymi cnotami usiłuję Go uczcić. jeżeli mam spojrzenie miłości i podziwu, na Niego ono padnie; jeżeli mam serdeczne, miłe słowo, do Niego je zwrócę; jeżeli mam uśmiech tkliwy, ku Niemu go skieruję. Nie puszczam Go i trzymam przy sobie podczas pracy i podczas spoczynku, w euforii i cierpieniu, w życiu i przy śmierci.

* * *

Jezus jest moim. Biada temu, co by mi Go wydrzeć usiłował. Będę się z nim obchodzić jak z nieprzyjacielem , jak z najgorszym wrogiem. Bronić będę mego Jezusa przed napaściami świata, bo On jest rozkoszą mego serca; bronić przed wszystkimi pokusami piekła, bo On jest Bogiem mojej miłości; bronić przed naporem namiętności, bo On jest moją siłą i moim szczęściem, bronić przed oziębłością, bo On jest moim ogniem; bronić przed każdym grzechem powszednim, bo On jest moją pięknością; bronić przed bojaźnią, bo On jeden jest moją nadzieją; bronić przed smutkiem, bo On jest moją radością. Tak, będę Go zawsze brał w opiekę i przed wszystkimi bronił, bo On zaprawdę jest moim wszystkim.

* * *

Jezus jest moim i gotów jestem na każdą ofiarę, by na wieki moim pozostał. Będę ustawicznie z Nim przebywać i nigdy Go nie opuszczę.

Gdyby to było potrzebne, chętnie bym się zamknął w stajence Betlejemskiej, by tam zimno i wiatr znosić; radośnie bym cierpiał prześladowanie i tęsknoty wygnania; żyłbym w dalekich krajach pośród obojętności obcych ludzi… tylko musiałbym mieć Go przy sobie. Chętnie bym w warsztacie Nazaretańskim męczył się przy pracy, także po świecie wędrował i żebrał chleba powszedniego; ale zawsze tylko z Nim.

Pokocham Jego post, Jego liczne upokorzenia; z poddaniem znosić będę obłudy faryzeuszów, prześladowania nieprzyjaciół, pocałunek zdrajcy… ale Jezus musi zawsze być przy mnie.

On musi zawsze być moim; moim wśród swej trwogi śmiertelnej w Ogrojcu; moim przy straszliwym biczowaniu w Jerozolimie; moim na krzyżu Kalwaryjskim. I gdy już nie będę czuć ciepła Jego Życia, ani pulsowania Jego Serca, gdy już Jego tkliwej Dobroci nie doznam, ale tylko Jego martwe, zimne Ciało trzymać będę w mych ramionach, zawsze jednak będzie On moim.

* * *

Jezus jest moim. Będę zatem spędzać wiele godzin przed Tabernakulum, bo oblubienica ma prawo zostawać przy Oblubieńcu. Będę codziennie Mszy Świętej słuchać, bo obciążona grzechami dusza ma prawo Ofierze swego Odkupiciela być przytomną. Będę często Komunię Świętą przyjmować, ponieważ głodny i chory może o chleb i leki się dopominać. Nigdy na to nie przystanę, by wyrzec się pozostawania przy Nim, bo Jezus jest moim.

* * *

O mój Jezu, tyle cierni rani moje serce, Ty o tym wiesz; znoszę je jednak z poddaniem, choćby z pewną radością; każdy cierń jest przecież Twą Przenajdroższą Krwią przepojony. Jednego tylko, jedynego ciernia znieść nie mogę, na jedno tylko jedyne cierpienie się nie godzę: Ciebie utracić. Już sama myśl, przeżycia choćby jednego dnia bez Ciebie, przeraża mnie. Wydaje mi się, iż niebo musiałoby wtedy błyskawice ciskać, a ziemia w ognistej czeluści mnie pochłonąć. O Drogi Jezu, wszystkiego chętnie się wyrzeknę, ale nigdy Ciebie Samego.

* * *

Możesz nieszczęścia i przeciwności mi zsyłać, straszne burze nad moją głową rozpętać, możesz moją duszę doświadczać, moje serce zasmucać… zrób ze mną co chcesz, tylko nie odrzucaj błagania mojej miłości. Bądź zawsze moim. Oby moje ostatnie słowo w godzinę śmierci mogło do mojego Jezusa się zwrócić, ostatnie moje spojrzenie na moim Jezusie spocząć, ostatnie uderzenie mego serca do mojego Jezusa należeć, a ostatni mój oddech do Serca mojego Jezusa wniknąć. Amen.

  • 1 Ojcze nasz i 1 Zdrowaś Marya za konających i grzeszników.
  • 1 Ojcze nasz i 1 Zdrowaś Marya w intencji powszechnego triumfu Najświętszego Serca Pana Jezusa, a specjalnie rozszerzenie codziennej Komunii Świętej, Straży Honorowej, Godziny Świętej i Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa w rodzinach.
  • 1 Ojcze nasz i 1 Zdrowaś Marya w intencjach osobistych wszystkich tu obecnych.
  • 1 Ojcze nasz i 1 Zdrowaś Marya za naszą Ojczyznę, zwłaszcza o zachowanie jej od bezbożności.

Najświętsze Serce Jezusa, przyjdź Królestwo Twoje. (5 razy).

Niepokalane Serce Maryi, módl się za nami. (3 razy).

Święty Józefie, módl się za nami.

Święta Małgorzato-Mario, módl się za nami.

Litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Zobacz.

Po adoracji.

Podziękuj Sercu Panu Jezusowemu za otrzymane w ciągu tej adoracji Łaski…

Przeproś za wszystkie swe niedbalstwa…

Odmów 6 pacierzy za Kościół Święty dla dostąpienia odpustu i oddaj go Maryi do rozporządzenia…

Odchodząc, pozostaw swe serce na straży honorowej Boskiego Serca Pana Jezusowego.

————————————–

Przypis do powyższego rozważania:

Można posłużyć się innymi wersjami Godziny Świętej podanych w linku strony: Czwartek poświęcony ku czci Przenajświętszego Sakramentu.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału