Ostatnio Opus Dei znalazło się w sytuacji, której zwykle unika jak ognia. Policyjne poszukiwania Marcina Romanowskiego w miejscach związanych z tą katolicką organizacją ściągnęły na nią uwagę opinii publicznej. Tymczasem Opus Dei zdecydowanie woli działać w cieniu. Zbadaliśmy sieć spółek, fundacji i kompleksów szkolnych, dzięki którym od ponad trzech dekad buduje nad Wisłą imperium katolickiej soft power.