W Frodo i w Samie z „Władcy pierścieni” widzę siebie i
Pawła. Ja niosę ten ciężar – moją niepełnosprawność i mój stan zdrowia tak, jak
Frodo niósł pierścień do Mordoru, ale jest przy mnie Paweł tak, jak przy Frodo
był Sam.
Bardzo wzrusza mnie jedna z ostatnich scen filmu, gdzie
Frodo i Sam wchodzą na Górę Przeznaczenia, są już blisko celu, a Frodo opada z
sił. Wtedy Sam mówi, iż nie może ponieść tego brzemienia (pierścienia) za niego,
ale może ponieść Frodo. Bierze go na plecy i niesie do miejsca, gdzie pierścień
ma być zniszczony.
Jakże zachowanie Sama przypomina mi zachowanie Pawła.
Ileż to razy on „niósł mnie na swoich plecach”, kiedy nie miałam już siły? Ileż
to razy wspierał mnie dobrym słowem i motywował do dalszej walki?
W filmie „Władca pierścieni” Frodo mówi, iż nie zaszedłby
daleko bez swojego dzielnego Sama i ja też nie zaszłabym daleko bez mojego
dzielnego Sama (Pawła).
A kto dla ciebie jest Samem?
Ewelina
Szot