Fragment Echo Santa Casa - Październik 2024

Zbliża się wiele świąt i uroczystości, musimy się dobrze przygotować do ich przeżywania z należytą godnością, czy to przygotowując się przez nowennę, triduum czy inne wybrane nabożeństwo. Święta religijne są dla nas, katolików, bardzo ważne, musimy starać się naśladować cnoty, których nauczyli nas ci święci lub te Tajemnice. Szczególnie październik jest miesiącem Najświętszego Różańca naszej Matki, Najświętszej Dziewicy, jeżeli to możliwe, tym, którzy nie mają praktyki odmawiania go, polecam zacząć już teraz, aby móc w ostatnim dniu października ofiarować Matce Najświętszej wielką koronę z róż.

Nie mogę zapomnieć wspomnieć o Naszym Serafickim Ojcu św. Franciszku z Asyżu, którego będziemy obchodzić czwartego dnia, obyś chwalebny Serafinie z Asyżu nauczył nas kochać Boga, Jego Kościół i naszych bliźnich. Ten, który tak bardzo umiłował Kościół i Papieża i nauczał swoich synów, Braci Mniejszych, tego nabożeństwa do Papieża, miłości i należnego posłuszeństwa.

Ostrzegam was, drogie dzieci, abyście studiowali zdrową doktrynę, katechizm, podstawę naszej wiary! W dzisiejszych czasach, w związku z kryzysem, którego doświadczamy, widzimy wielu świeckich, którzy nazywają siebie „teologami” lub „filozofami”, którzy chcą dyskutować publicznie i w mediach społecznościowych o sprawach, które ich nie dotyczą, uzurpując sobie prawo do poprawiania i cenzurowania duchowieństwa, to wszystko brak nauki, podstaw katechizmu. W Kościele są ci, którzy nauczają i ci, których się uczy, czyli Kościół nauczający i słuchający. Nie możemy odwrócić kolejności rzeczy! W niebie jest Królestwo, tam panuje porządek, pokój, sprawiedliwość. jeżeli każdy będzie starał się wypełniać swoje obowiązki w swoim stanie życia, jak zawsze mówiliśmy i nie przestaniemy powtarzać, jeżeli każdy zrobi to, co do niego należy i co go dotyczy, wówczas w świecie zapanuje porządek i pokój Chrystusowy w Kościele i społeczeństwie.

W żadnym wypadku nie powinniśmy zapominać ani usprawiedliwiać się z mówienia prawdy, bez względu na to, kogo to boli! Podobnie jak św. Jan Chrzciciel, który głosił naukę aż do śmierci męczeńskiej, my powinniśmy to czynić, zawsze powtarzać i żyć: „Obym się uniżył, abyś Ty mógł wzrastać, o Panie!” Uważajmy na fałszywych pasterzy, wilki w owczej skórze, którzy prowadzą owce do piekła. Bądźcie bardzo ostrożni wobec tak zwanych tradycjonalistycznych „kapłanów”, którzy są w łączności z fałszywą hierarchią, która uzurpuje sobie Stolicę Rzymu i diecezje na całym świecie. Uważajcie, moje dzieci, zawsze musimy pozostać wierni Kościołowi Świętemu!

Zdaję sobie sprawę, iż my, katolicy, prawdziwi katolicy, przyciągamy uwagę modernistów, którzy obawiają się wykładniczego wzrostu liczby wiernych, którzy uznali, iż tak zwany soborowy „Kościół” nie jest prawdziwym Kościołem naszego Pana Jezusa Chrystusa! I iż „papież” Franciszek nie może być namiestnikiem naszego Pana, ten oszust sam daje nam nieustanny dowód na to, iż nie jest katolikiem i gardzi wszystkim, co święte.