portfel

fot. pixabay.com/Chronomarchie

Szlachetna Paczka: Polska krajem nierówności – to nie daje spokoju

Polska jest krajem paradoksów, w którym można być osobą pracującą i biedną jednocześnie. To też kraj nierówności – między najbogatszą Warszawą a najbiedniejszymi rejonami Polski istnieje finansowa przepaść, mimo że koszyk podstawowych produktów czy opłaty za energię elektryczną lub gaz w całym kraju są podobne.

Uderzająca rozbieżność widoczna jest nawet w prestiżowych dzielnicach najbogatszych miast. Tam bieda jest niewidzialna, mieszka w otoczeniu luksusowych sklepów i modnych restauracji.

Polska siła nabywcza poniżej średniej europejskiej

W 2023 roku średnia siła nabywcza na mieszkańca Polski wyniosła niemal 11 tys. euro tj. prawie 50 tys. zł. Stawia to Polaków na poziomie nieco ponad 38% poniżej średniej europejskiej, która wynosi ponad 17,6 tys. euro. Siła nabywcza precyzuje, ile rocznie Polacy mogą przeznaczyć na wydatki, takie jak żywność, mieszkanie, energia, usługi, transport, urlopy po odcięciu podatków i składek. Warto podkreślić, że ten wskaźnik jest mocno zawyżony przez duże miejscowości. W mniejszych oscyluje on w granicach 6-7 tys. euro (25-30 tys. zł).

Wzrastają nierówności regionalne w Polsce. Zaledwie 83 powiaty przekraczają krajową średnią siłę nabywczą na mieszkańca, natomiast w 297 powiatach dochód na osobę jest niższy niż średnia. W rankingu powiatów w Polsce przewodzi Warszawa. Średnia siła nabywcza na mieszkańca wynosi tam 17 980 euro (ponad 76 tys. zł), jest ona prawie o 65% powyżej średniej krajowej. W czołówce najbogatszych miast znalazły się także Sopot, a po nim Wrocław, Katowice, Poznań i Kraków.

W najbiedniejszym powiecie kolneńskim (woj. podlaskie) siła nabywcza na mieszkańca wynosi tylko 6 765 euro (ok. 29 tys. zł), co oznacza, że mieszkańcy tego powiatu mają o 38% mniej niż przeciętny Polak na zakupy, czynsz, elektryczność i oszczędności.

Osoby żyjące w skrajnym ubóstwie w Polsce, a jest ich 1,8 mln, dysponują średnio kwotą 20 zł dziennie, co oznacza, że ich roczna siła nabywcza wynosi zaledwie ok. 7 tys. 300 zł.

Oznacza to, że grupa Polaków o liczebności porównywalnej do populacji Warszawy dysponuje siłą nabywczą niższą o ponad 21 000 zł od mieszkańców najbiedniejszego powiatu.

>>> Święto patronalne Wspólnoty Dobrego Pasterza [+GALERIA] [+WIDEO]

fot. unsplash / Luba Ertel

Bieda obecna, ale niewidoczna w najbogatszych miastach

W 2022 r. 3,4% Polaków korzystało ze środowiskowej pomocy społecznej, z czego 52,4% stanowili mieszkańcy miast, a ich liczba wyniosła 682,8 tys. osób.

W minionej edycji Szlachetna Paczka dotarła z pomocą do ponad 17 tys. Rodzin, w tym również do osób żyjących w miastach uznawanych za najbogatsze. Mimo tego, że mieszkańcy tych miast dysponują największą siłą nabywczą, to wśród nich, często niezauważalnie, koegzystują osoby potrzebujące pomocy.

W Warszawie pomoc od darczyńców Szlachetnej Paczki otrzymało 2169 osób, we Wrocławiu 1186, w Katowicach 303, a w Poznaniu 1048. Wolontariusze Szlachetnej Paczki dotarli do miejsc, które nikomu nie kojarzą się z biedą i trudami codzienności. Wsparcie otrzymało m.in. 17 rodzin w warszawskim Wilanowie, 12 rodzin z Konstancina – Jeziornej, 50 rodzin mieszkających na wrocławskim Starym Mieście i 37 rodzin ze ścisłego centrum Krakowa.

Tu bieda jest niewidzialna, mieszka w otoczeniu luksusowych sklepów, modnych restauracji i drogich salonów urody.

Jednymi z takich osób jest starsze małżeństwo żyjące w jednej z warszawskich dzielnic, która uchodzi za najbogatszą. Pan Jerzy od kilkunastu lat choruje na Alzheimera, a opiekę nad nim sprawuje głównie żona. Wiek i choroby z nim związane skomplikowały im starość, a nowotwór odebrał im córkę. Najtrudniej jest, gdy codzienność wymaga od nich wykorzystania siły fizycznej – mieszkają na trzecim piętrze bez windy. Ich przychody to łącznie 2500 zł. Po odjęciu miesięcznych kosztów zostaje im 640 zł na osobę. W życiu doceniają każdą pomoc, nie tylko materialną, ale też życzliwość ludzką, chociażby w pomocy przy przejściu przez remontowaną ulicę.

– Nie zapominajmy o osobach ubogich, starszych, schorowanych, samotnych, którzy żyją obok nas w największych miastach, w dzielnicach, które nie kojarzą się z biedą, chorobą, zimnem, samotnością. Każdy z nas niewielkim wysiłkiem może pomóc w działaniach, których celem jest rozwiązanie problemów związanych z biedą, wykluczeniem, nierównościami społecznymi – mówi Joanna Sadzik, Prezeska Stowarzyszenia WIOSNA, które organizuje Szlachetną Paczkę.

Pracujący a biedni – to nie daje spokoju

Osoby biedne – wbrew stereotypom – często nie są bezrobotne, lecz pracują na nisko opłacanych stanowiskach. Tych osób, mimo tego, że są aktywne zawodowo, często nie stać na zakup podstawowych produktów i usług. To ważne, bo jak pokazują wyniki badania przeprowadzonego przez Szlachetną Paczkę w 2021 r., większość z nas wciąż posługuje się krzywdzącymi stereotypami dotyczącymi najuboższych. Biedny to dla nas najczęściej ktoś głodny, chory, bezdomny i leniwy.

Liczba zarejestrowanych bezrobotnych w Polsce w końcu stycznia 2024 r. wyniosła 837,1 tys. Najniższe bezrobocie zanotowano w województwie wielkopolskim (3%), najwyższe w województwie podkarpackim (8,7%). Problemem nie jest brak pracy, lecz praca za niskie wynagrodzenie. Biorąc pod uwagę ceny produktów, usług, czynszów czy najmu mieszkania, praca nie zawsze jest w stanie zapewnić godne życie.

Według szacunków Ministerstwa Pracy w 2024 r. aż 3,6 mln osób w Polsce będzie pracowało za tzw. najniższą krajową wynoszącą 4242 zł brutto (tj. 3 221,98 zł netto „na rękę”).

13,7% Polaków jest zagrożonych ubóstwem, co oznacza, że żyją na granicy biedy, ledwo wiążąc „koniec z końcem”.

Fot. unsplash

Lodówka to luksus – dla 17% Polaków

Mimo że inflacja w Polsce wyhamowała, to wysokie ceny produktów zostaną z nami na dłużej. Dodatkowo od 1 kwietnia zniesiono zerową stawkę VAT na żywność. Statystyczna polska rodzina wyda na produkty spożywcze kilkadziesiąt złotych więcej miesięcznie, być może nawet nie odczuwając mocno tej zmiany. Dla rodziny żyjącej w trudnej sytuacji materialnej będzie to wiązało się z koniecznością ograniczenia zakupów lub podjęcia decyzji, czy dzisiaj stać nas na ciepły posiłek.

Z badania przeprowadzonego na zlecenie Szlachetnej Paczki wynika, że 3% Polaków nie stać na podstawowe zakupy. 5% nie kupuje mięsa, ryb i owoców. 7% Polaków nie stać na bieżące opłaty za media i żyje w zimnie, a 8% ma problemy z regulowaniem czynszu. Wykupienie leków na receptę stanowi problem nie do przeskoczenia dla 8% ludzi, a 17% z powodów finansowych nie wykupi okularów korekcyjnych. Prawie połowy Polaków nie stać na korzystanie z prywatnej opieki zdrowotnej – nie są w stanie zapłacić za wizytę u lekarza poza NFZ. Podobne ograniczenia dotyczą remontu mieszkania czy zakupu wyposażenia – wydatkiem poza zasięgiem dla 16% Polaków jest pralka, a dla 17% lodówka.

Czy Tobie to też nie daje spokoju…?

1,8 mln Polaków żyje w skrajnym ubóstwie. W tej grupie jest niemal 400 tys. dzieci oraz 290 tys. seniorów. Dzienny budżet w takich domach wynosi niewiele ponad 20 zł. Rodziny włączone do Szlachetnej Paczki w 2023 roku dysponowały średnio kwotą 17 zł na dzień na osobę.

Szlachetna Paczka zachęca do przekazywania 1,5 proc. podatku na swoją działalność: „Przekazując 1,5% podatku Szlachetnej Paczce, dajesz spokój i szansę na realną zmianę w życiu tysięcy rodzin. To tysiące indywidualnych historii, potrzeb, obaw i nadziei. Spokój dla pani Klaudii ma kształt maszyny do szycia, dzięki której będzie mogła dorabiać w domu, opiekując się chorym synem. Dla pana Józefa to kapcie i piżama. To bon stomatologiczny dla pani Matyldy, która bez profesjonalnego wsparcia w leczeniu zębów nie odzyska wiary w siebie i nie pokona wstydu, by wyjść do ludzi i podjąć pracę”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze