Do eksplozji doszło w styczniu zeszłego roku, w budynku plebanii ewangelicko-augsburskiej w Katowicach-Szopienicach. Ranne zostały wówczas trzy osoby. Oskarżony o doprowadzenie do zapłonu został Edward D. Mężczyzna miał celowo rozszczelnić instalację gazową.
W czwartek 28 marca w Sądzie Rejonowym Katowice-Wschód zapadł wyrok ws. wybuchu na terenie śląskiej plebanii. Zgodnie z decyzją sądu Edward D. został skazany na sześć lat pozbawienia wolności - poinformowała Interia. O taki wymiar kary wnioskowała Prokuratura Okręgowa w Katowicach, natomiast obrona żądała uniewinnienia mężczyzny.
Edward D. został również zobowiązany do naprawienia szkód, do których doszło na terenie parafii - w sumie 11,5 miliona złotych - poinformował TVN 24. Ma też wypłacić poszkodowanym w wybuchu zadośćuczynienia - ponad 80 tysięcy złotych. W trakcie procesu 75-latek nie przyznał się do winy.
Przypomnijmy, do wybuchu gazu doszło 27 stycznia przy ulicy Bednorza w Katowicach. W gruzowiskach znaleziono wówczas ciała dwóch kobiet - 69-letniej żony Edwarda D. oraz ich 40-letniej córki. Mężczyzna w wyniku zdarzenia został poważnie ranny i długo przebywał w szpitalu. Według opinii biegłych przed wybuchem kobiety miały zatruć się lekami, co doprowadziło do ich śmierci.
W trakcie procesu Edward D. przyznał, że żona i córka planowały odebrać sobie życie, ponieważ rodzina nie radziła sobie z problemami finansowymi oraz z chorobą 69-latki.