Zdjęcie: JackieLou DL / PixabayEwangelikalny teolog poddał w wątpliwość spójność teologiczną niedawnej noty doktrynalnej Watykanu dotyczącej kontrowersyjnego maryjnego tytułu „Współodkupicielka”. Jego zdaniem, choć dokument spowalnia dążenia do ogłoszenia nowego dogmatu, jednocześnie podtrzymuje katolickie ramy teologiczne, które nie rozstrzygają jednoznacznie tej kwestii.
Leonardo De Chirico, włoski pastor i uczony nurtu ewangelikalnego, przedstawił swoją ocenę w komentarzu opublikowanym 1 grudnia na stronie Vatican Files. Odnosi się w nim do noty ogłoszonej 4 listopada przez Dykasterię Nauki Wiary, zatytułowanej Mater Populis Fidelis. Dokument ten podejmuje wieloletni spór wewnątrz Kościoła katolickiego na temat języka opisującego rolę Maryi w dziele zbawienia – w szczególności pytania, czy można jej formalnie przypisać tytuł „Współodkupicielki”.
Zdaniem De Chirico, watykańska nota sygnalizuje raczej czasowe wstrzymanie działań niż ostateczne odrzucenie tego tytułu, odzwierciedlając wewnętrzne napięcia w katolickiej mariologii oraz brak jednoznacznego stanowiska w tej sprawie.
„Nota ostrożnie podchodzi do prób nadania Maryi tytułu ‘Współodkupicielki’ – pisze De Chirico – ale równocześnie konsekwentnie podtrzymuje tradycyjną katolicką mariologię”, obejmującą nauki i praktyki pobożnościowe, które w jego ocenie są teologicznie problematyczne.
Dokument powtarza katolickie rozumienie pośrednictwa Chrystusa jako „inkluzywnego” i partycypacyjnego – język, który zdaniem De Chirico wciąż dopuszcza możliwość wstawiennictwa i pośrednictwa Maryi oraz świętych. Jego zdaniem takie podejście nie spełnia kryteriów chrystocentrycznej soteriologii.
„W tej nocie nie ma teologii ‘tylko Chrystus’” – podkreśla.
Tytuł „Współodkupicielka” funkcjonuje w katolickiej pobożności od wieków, pojawiając się w modlitwach ludowych i pismach niektórych mistyków. W czasach nowożytnych kilku papieży, w tym Pius X i Pius XI, odnosiło się do udziału Maryi w dziele odkupienia, a Jan Paweł II wielokrotnie mówił o jej współpracy w zbawczej misji Chrystusa, co wzbudziło nadzieje wśród niektórych wiernych na ogłoszenie piątego dogmatu maryjnego.
Ostatnie dwa dogmaty maryjne ogłoszono odpowiednio w 1854 roku (Niepokalane Poczęcie) i 1950 roku (Wniebowzięcie). Od tego czasu postulaty uznania Maryi za Współodkupicielkę, Pośredniczkę i Orędowniczkę okresowo zyskiwały na sile – głównie w ramach ruchów pobożnościowych, a nie oficjalnych procesów doktrynalnych.
De Chirico zauważa, iż sprzeciw wobec nadania Maryi tytułu Współodkupicielki wyrażali również najwyżsi przedstawiciele Kościoła. Joseph Ratzinger, jeszcze zanim został papieżem Benedyktem XVI, przestrzegał, iż termin ten jest nieprecyzyjny teologicznie i może prowadzić do nieporozumień. Podobne obawy wyrażał papież Franciszek, wskazując, iż takie sformułowania mogą zacierać wyjątkowość dzieła zbawczego Chrystusa.
Te same zastrzeżenia znajdują odzwierciedlenie w Mater Populis Fidelis, gdzie przestrzega się przed interpretacjami, które mogłyby stawiać Maryję obok Chrystusa jako równorzędną odkupicielkę. Nota podkreśla, iż każde określenie dotyczące Maryi musi unikać niejasności co do wystarczalności zbawczej ofiary Chrystusa.
Jak zauważa De Chirico, istotnym sygnałem jest fakt, iż papież Leon XIV zatwierdził dokument, opowiadając się za ostrożnym podejściem do tej kwestii, zgodnym z linią poprzedników. Oznacza to, iż Watykan nie zamierza w tej chwili podejmować kroków w kierunku ogłoszenia nowego dogmatu maryjnego.
Dla De Chirico decyzja ta stanowi jednak raczej chwilowe zawieszenie niż rozstrzygnięcie dogmatyczne.
„To raczej czasowe wstrzymanie procesu niż jego ostateczne zakończenie” – pisze, dodając, iż katolicka mariologia pozostaje „otwartą konstrukcją”, ponieważ nie opiera się wyłącznie na zasadzie sola Scriptura.
W swoim komentarzu De Chirico postrzega tę debatę jako część szerszego zjawiska w teologii katolickiej, gdzie często ścierają się podejścia „maksymalistyczne” i „minimalistyczne” w odniesieniu do Maryi. Obecne przywództwo Watykanu – jego zdaniem – skłania się ku bardziej powściągliwej postawie, ale równowaga ta może w przyszłości ulec zmianie.
Zwraca też uwagę, iż rozwój mariologii w historii był napędzany bardziej przez lex orandi – życie liturgiczne, duchowość i praktyki pobożnościowe – niż przez lex credendi, czyli formalne określenia doktrynalne. Mimo iż watykańska nota zawiera ostrzeżenia teologiczne, jednocześnie wciąż zachęca do maryjnej pobożności, pozostawiając furtkę do przyszłego rozwinięcia doktryny.
„Innymi słowy – pisze De Chirico – drzwi do uznania Maryi za Współodkupicielkę nie zostały zamknięte, a jedynie przymknięte.”
De Chirico kończy swój wywód, przeciwstawiając podejściu watykańskiemu model biblijnego uhonorowania Maryi, opartego na naśladowaniu jej wiary i całkowitym zaufaniu Chrystusowi jako jedynemu Zbawicielowi.
„Istnieje o wiele prawdziwszy i lepszy sposób, by oddać cześć Maryi – pisze – niż ten przedstawiony w watykańskiej nocie: naśladować jej wiarę i pielęgnować jej duchowe dziedzictwo zgodnie z Pismem Świętym, pokładając zbawienie wyłącznie w Jezusie Chrystusie.”
Leonardo De Chirico jest pastorem ewangelikalnego kościoła Breccia di Roma w Rzymie oraz dyrektorem Reformanda Initiative – projektu mającego na celu wyposażanie liderów ewangelikalnych do rozumienia i podejmowania dialogu z katolicyzmem. Kieruje także siecią Rome Scholars Network. Posiada wykształcenie w zakresie historii, teologii i bioetyki, a tytuł doktora uzyskał na King’s College London.
Źródło: Christian Daily















