Tymczasem, jak zwracał uwagę poseł PiS-u do parlamentu Europejskiego Adam Bielan, eurokraci nie są bezstronnie nastawieni do wyników wyborów nad Wisłą. – Komisarz jest politykiem, który 5 lat temu aktywnie wspierała kampanię jednego z kandydatów, wówczas i dzisiaj, Rafała Trzaskowskiego. Jest absolutnie nieobiektywna, absolutnie niewiarygodna, jeżeli chodzi o badanie obcych wpływów w kampanii wyborczej w naszym kraju – powiedział polityk.

Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk komentował jako niedopuszczalne, iż Virkkunen chce zwołać okrągły stół w sprawie wyborów w Polsce. – Komisja Europejska powinna być niezależna, nie powinna absolutnie ingerować w procesy wyborcze w poszczególnych krajach – zaznaczał. Dodał, iż PiS zwróciło się do KE o ujawnienie wszelkich dokumentów dotyczących tej sprawy.

– Komisarz wspierała we wcześniejszych wyborach Rafała Trzaskowskiego. (…) Dzisiaj widzimy, iż de facto jej ingerencja, czy też jej inicjatywy, de facto zmierzają do utrzymania obecnej władzy w Polsce, władzy koalicji 13 grudnia, ale jednocześnie zmierzają do wsparcia tego kandydata, który jest kandydatem partii rządzącej w naszym kraju – podkreślił.

Rzecznik Komisji Europejskiej Thomas Regnier zapewniał w rozmowie z PAP, żetakie spotkania – jak okrągły stół przed wyborami prezydenckimi – są organizowane rutynowo przed elekcjami w państwach członkowskich. Dodał, iż wybory pozostają kompetencją krajową… Mimo zaangażowania unijnych instytucji w unieważnienie wyborów w Rumunii.

(PAP)/oprac. FA