Rozmowy Damiana Jankowskiego schodzą coraz głębiej w świat duchowy. Zresztą czy może być inaczej, gdy ich tematem mają być „Życiowe (nie)pewności”?
Edytorial do tygodnika „Więź co Tydzień” z 25 września 2025:
Bardzo lubię czytać rozmowy Damiana Jankowskiego. Ta, którą można znaleźć w obecnym wydaniu tygodnika cyfrowego „Więź co Tydzień” – ze Stanisławą Celińską – jest świetnym przykładem, pozwalającym mi wyjaśnić, dlaczego tak jest.

WIĘŹ – łączymy w czasach chaosu
Więź.pl to pogłębiona publicystyka, oryginalne śledztwa dziennikarskie i nieoczywiste podcasty – wszystko za darmo! Tu znajdziesz lifestyle myślący, przestrzeń dialogu, personalistyczną wrażliwość i opcję na rzecz skrzywdzonych.
Czytam – WIĘŹ jestem. Czytam – więc wspieram
Przede wszystkim tu naprawdę chodzi o spotkanie osób, a nie tylko o zadawanie (nawet najmądrzejszych) pytań. „Widzi pan, panie Damianie, mnie się wydaje, iż przez całe życie szukamy kogoś takiego: kogoś, kto nas zrozumie, wysłucha, nie potępi, a raczej podniesie na duchu. Szukamy ROZMÓWCY” – mówi do naszego redaktora znakomita aktorka i pieśniarka.
Po wtóre, w rozmowach Damiana Jankowskiego czytelnik czuje się zaproszony do odkrywania intymnego świata rozmówcy, który mierzy się z kwestiami dla samego siebie ważnymi i trudnymi. Rzadko zdarza się, by przeczytać w wywiadzie: „Dziękuję, iż poruszył pan ten temat, rozwiał pan moje wątpliwości: tak, po latach myślę, iż tata mnie kochał”.
Po trzecie, te rozmowy schodzą coraz głębiej w świat duchowy. Zresztą czyż może być inaczej, gdy tematem cyklu rozmów Damiana mają być „Życiowe (nie)pewności”? W tym przypadku Stanisława Celińska dzieli się z czytelnikami swoją refleksją o Bogu, który przychodzi do niej we śnie i na jawie. To Bóg kruchy i bliski. Może taka właśnie będzie duchowość przyszłości?
PS. Koniecznie przeczytajcie też rozmowę Damiana Jankowskiego z Krzysztofem Czyżewskim w najnowszym, jesiennym numerze kwartalnika „Więź”! To też nowość – w tym tygodniu była premiera!
Przeczytaj również: Stanisława Celińska: Bóg jest bardziej samotny niż my