Młodzi Czytelnicy piszą
Przed kilku laty na lekcjach w pewnym liceum grupa młodzieży ze scholi i z grona lektorów przygotowała interesujące opracowanie. Może się przyda…
Druga część Adwentu (17-24 grudnia) zaczyna się w tym roku we wtorek, po niedzieli zwanej w tradycji „laetare” – radosna. Radosna, bo już niedługo, już niebawem dzień, na który czekamy, dzień Narodzenia Syna Bożego pośród ludzi.
Przyjmuje On ludzkie ciało, aby pokazać każdemu, iż jesteśmy szczytem stworzenia, iż mimo ludzkiej samowoli, mimo grzechów, przez cały czas jesteśmy przeznaczeni do Zbawienia. Bóg nie zmienia zdania. Ale trzeba dać Mu miejsce w swoim życiu, pozwolić Mu działać.
Niedługo Narodziny Życia
Wielokrotnie słyszeliśmy, iż gdy zbliża się Pan Jezus, to trzeba przygotować Mu miejsce, zwłaszcza miejsce w naszym sercu, w naszym życiu. Liturgia Słowa tych dni konkretnie nas prowadzi, popatrzmy na wskazania wybrane z Pisma Świętego.
Radujcie się
Święty Paweł woła: Zawsze się radujcie […] w każdym położeniu dziękujcie […] unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła. Jak i dlaczego nieustannie się radować i za wszystko dziękować? Opatrzność Boża zapewnia: W każdej sytuacji istnieje jakieś rozwiązanie, które zbliża do Pana Boga i Jego obietnic – do zbawienia. Inaczej mówiąc, zadaniem chrześcijanina jest odnalezienie takiego właśnie rozwiązania i dostrzeżenie łaski, która pomaga zastosować je w życiu.
Święty Paweł przypomina, iż dzięki pomocy Pana Boga możemy zachować nienaruszonego ducha, duszę i ciało. Daleki jest jednak od perfekcjonizmu, można by choćby powiedzieć, iż jest przeciwny dążeniu do doskonałości pojmowanej jako cel. Człowiek ma być święty, a nie doskonały; zjednoczony z Chrystusem, a nie bezbłędny; pokornie przyznający się do błędów, a nie nieomylny.
Bóg jest wierny i z Jego wierności wynika nasze powołanie do wierności i możliwość zachowania tej wierności.
Wprowadzajcie sprawiedliwość
18 grudnia prorok Jeremiasz woła: Pan naszą sprawiedliwością. Zarówno w obietnicach wypowiadanych przez proroka Jeremiasza, jak i w psalmie, wszyscy wypatrują Bożej sprawiedliwości.
Sprawiedliwość według ludzkiej definicji jest „oddaniem każdemu, co mu się należy”. I Bogu, i każdemu człowiekowi.
Mam Panu Bogu oddać chwałę i cześć, i uwielbienie, i wdzięczność, bo to Mu się należy, i mam wobec siebie i innych być uczciwy (w Bożym rozumieniu). Znaczy to, iż w imię zadanej mi sprawiedliwości mam dostrzegać i strzec swej godności (bo nie jest to godność przeze mnie wypracowana, tylko ofiarowana mi przez Pana Boga godność dziecka Bożego).
Mam być sprawiedliwy wobec starszego i mniej sprawnego, ustępując miejsca, ale również sprawiedliwy wobec osoby, która miejsca ustąpiła, bo jej należy się podziękowanie.
Trzeba nieustannie poszukiwać sprawiedliwości, być gotowym do ciągłego korygowania postaw. Każdy schemat może zaprowadzić w zaułek, każde „szufladkowanie” sytuacji przeszkadza w widzeniu osób, ich emocji i oczekiwań.
Poszukiwanie sprawiedliwości opiera się na bacznym obserwowaniu bez pospiesznego wydawania sądów i na refleksji opartej o Słowo Boże – ono jest zawsze nowe i skuteczne, o ile pozwolę Mu działać.
-
Olej św. Michała Archanioła (1 buteleczka) + 5 książek ks. Mateusza Szerszenia CSMA (Zestaw)110,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Olej św. Michała Archanioła + Post Świętego Michała Archanioła (Zestaw)40,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Olej św. Michała Archanioła + Wielkie Zawierzenie Świętemu Michałowi Archaniołowi (Zestaw)40,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Olej św. Michała Archanioła + Anielskie Tajemnice (Zestaw)40,00 zł z VATDodaj do koszyka
Pozwól, by Bóg Cię wyzwolił
W tym tygodniu jako śpiew przed Ewangelią wykorzystywane są starożytne antyfony, 20 grudnia śpiewamy: „Kluczu Dawida […] wyprowadź z więzienia jeńca siedzącego w ciemnościach”.
W pierwszym czytaniu przypominamy sobie króla Achaza, który pozornie zachowuje pokorę, gdy „nie chce Panu Bogu zawracać głowy swoimi sprawami”. Prawda jest jednak odwrotna. On nie chce przyjąć do wiadomości, iż Pan Bóg jest zainteresowany jego życiem i iż jest mądrzejszy, a zatem tym życiem umie mądrze pokierować. Achaz chce sam rządzić swoim życiem, nie chce słuchać Pana Boga. A może nie bardzo wierzy, iż Bóg udzieli mu jakichś wskazówek?
Jak Pan Bóg mówi do człowieka? Przede wszystkim przez sakramenty święte. Przez czytanie Pisma Świętego, przez refleksję nad Słowem Bożym, czyli rozważanie zdań z Biblii. Mówi do nas przez nasze sumienie, przez wydarzenia, przez wypowiedzi innych ludzi.
Czas poświęcony Panu Bogu jest też szukaniem, uczeniem się wrażliwości, dzięki której możemy zauważyć i odróżnić wskazówki Pana Boga od krzyku świata. Tak, jak Maryja zauważyła Anioła – wysłannika Bożego (Ewangelia z 20 grudnia).
Pan Bóg najlepiej wie, co jest dla Ciebie dobre, najlepiej pokieruje Twoim życiem. Warto Go słuchać zawsze. Warto pytać Go o zdanie, aby nie grzeszyć pychą i nie próbować marnować swego życia na własne życzenie.
Jesteśmy więźniami własnych planów, własnych zamiarów. Módlmy się słowami refrenu psalmu: „Przybądź, o Panie, Tyś jest królem chwały”, powtarzajmy też słowa antyfony „Kluczu Dawida…” – jak na wstępie.
Żyć we wdzięczności
W tym czasie przypominamy słowa wyśpiewane przez Matkę Najświętszą: „Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny…”.
Są prośby, które Pan Bóg zawsze spełni. Na pewno zalicza się do nich przywrócenie ludzkiej godności. Anna, matka Samuela, była przez współczesnych jej poniżana, bo nie miała dzieci. W rozumieniu Nowego Testamentu należy to przełożyć na rzeczywistość duchową – nie ukazujemy ludzkiej godności, gdy jesteśmy bezpłodni duchowo. Oznacza to, iż chrześcijanin ma przynosić owoce otrzymanych łask. Nie musi odnieść światowego sukcesu, nie musi być sławny, ale jest powołany do tego, by być świadectwem tego, jak wiele łaska Boża może w nas zdziałać. Jak wiele może zdziałać Pan Bóg, choćby wtedy, gdy posługuje się tak mizernym „materiałem”, jakim jest człowiek utworzony z mułu (por. kolejna antyfona wzięta ze starożytności, a wyrażająca tęsknotę człowieka za zbawieniem, czyli uwolnieniem spod panowania tego, co materialne).
Tak wiele otrzymał człowiek. choćby jeżeli tego jeszcze nie dostrzegł. choćby jeżeli ma pretensje do Pana Boga. Ale na pewno trzeba zacząć „wychowywanie siebie” w tym względzie, by zobaczyć, iż przede wszystkim Pan Bóg dał nam to, co obiecał, czyli powierzył nam drogę do zbawienia, otworzył ją przed każdym człowiekiem. I za to należy się Mu dziękczynienie. Wiele jest łask, za które może i powinien dziękować każdy człowiek: za życie, za wiarę, za chrzest, za każde rozgrzeszenie, za Eucharystię i możność uczestniczenia w tajemnicach zbawienia (od udziału we Mszy Świętej począwszy), za każde natchnienie, za wszystkie dobre myśli itd. Jak człowiek nabierze wprawy w dziękczynieniu, to potem zaczyna zauważać dalsze łaski, zaczyna zauważać Opatrzność Bożą i każdą następną łaskę, a jest ich każdego dnia tysiące…
Artykuł ukazał się w dwumiesięczniku „Któż jak Bóg” (6/2019)
-
NOWOŚĆ: Krzyż św. Benedykta (kolor złoty)25,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
NOWOŚĆ: Mały obrazek ze św. Benedyktem2,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
NOWOŚĆ: Brelok obracany ze św. Benedyktem12,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
NOWOŚĆ: Magnes ze św. Benedyktem12,00 zł z VATDodaj do koszyka