Liczyła się dosłownie każda sekunda. Podczas mszy świętej w Otorowie (woj. wielkopolskie) doszło do dramatycznej akcji ratunkowej, gdy u jednego z wiernych doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Dzięki małemu, niepozornemu urządzeniu i błyskawicznej reakcji innych parafian niebezpieczna sytuacja miała szczęśliwe zakończenie.