"Do południa razem pracowaliśmy. Po południu ks. Blachnicki już nie żył". Osobiste świadectwo Barbary Mazur z Carlsbergu

1 rok temu
Zdjęcie: Opoka


Barbara Mazur bardzo dobrze pamięta dzień śmierci ks. Franciszka Blachnickiego. Do południa pracowała z ks. Franciszkiem w drukarni. Była wtedy świadkiem wymiany zdań z Jolantą i Andrzejem Gontarczykami. Po południu ks. Blachnicki już nie żył.
Idź do oryginalnego materiału