Kobiety w dialogu koncentrują się na relacjach i praktycznej współpracy, a nie na debatach doktrynalnych. Podejście to jest przez niektórych odrzucane jako aktywność „miękka”, mniej poważna niż wymiana teologiczna między naukowcami.
Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” zima 2025. W wolnym dostępie można przeczytać jedynie jego fragment. W całości jest otwarty tylko dla prenumeratorów naszego pisma i osób z wykupionym pakietem cyfrowym. Subskrypcję można kupić TUTAJ.
Dialog międzyreligijny to domena głównie mężczyzn – najczęściej to oni są liderami wspólnot wyznaniowych. Ale także kobiety posiadają bogate doświadczenie tego dialogu. Biorę często udział w takich spotkaniach i z przekonaniem twierdzę, iż ma on inną jakość niż spotkania zdominowane przez mężczyzn. Na czym to polega i dlaczego tak jest?
Czas mija, zwyczaje pozostają
Soborowy dokument Nostra aetate sprzed 60 lat przyjęty był tylko przez mężczyzn – biskupów zwanych ojcami soborowymi. Mało kto wie, iż nad jego przygotowaniem pracowały także kobiety, w tym moje współsiostry ze zgromadzenia Notre Dame de Sion. Pisałam o tym w odrębnym artykule1.
Choć od tego czasu wyrosły już dwa nowe pokolenia katoliczek i katolików oraz kulturowo głęboko zmieniła się pozycja kobiet, to na spotkaniach w ramach oficjalnego dialogu międzyreligijnego dominują mężczyźni, skądinąd wybitni znawcy i teologowie. Wpływa na to, jak się wydaje, kilka czynników.
Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” zima 2025 w dziale „Dzieci Abrahama”.

9 godzin temu
![Nowe organy w katedrze św. Wita w Pradze [+GALERIA]](https://misyjne.pl/wp-content/uploads/2025/12/mid-epa12585337.jpg)












