Czy pomoc od Boga rozumiesz jako spektakularne
wydarzenie, niemożliwe w oczach ludzkich, wyrażające się bezpośrednią pomocą z
nieba?
A czy Bóg nie może ci pomóc przez ręce ludzi? Czy Bóg nie
może posłużyć się twoją osobą, aby komuś pomóc oczywiście, gdy ty wyrazisz
gotowość do współpracy z Nim, bo On cię do niczego nie zmusi, nie ograniczy
twojej wolnej woli.
Ludzie często zastanawiają się, gdy modlą się o pomoc
Bożą dłuższy czas, dlaczego Bóg nie odpowiada na ich modlitwy. Ale popatrzmy na
to tak: czy my oddajemy się do dyspozycji Pana Boga, aby On mógł przez nas
działać? Może za mało jest ludzi gotowych pomagać, dlatego ta pomoc nadchodzi
bardzo wolno?
Pewien człowiek miał pretensje do Pana Boga, iż nic nie
robi, gdy tylu ludzi cierpi, głoduje, choruje.
A Pan Bóg mu odpowiedział: „Jak to nic nie robię?
Przecież stworzyłem ciebie”.
Ewelina
Szot