Nasza Pani z Fatimy daje nam niebiańskie rozwiązanie bezprecedensowego kryzysu społecznego, moralnego, politycznego i duchowego, którego doświadczamy dzisiaj.
Więcej artykułów o Kościele znajdziesz na stronie głównej: ewtn.pl
Źródło: Valerie Joy Escalona | grudnia 2025 |Photo credit: Felipe Balduino, pexels.com
Tekst został przetłumaczony i opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska.
Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
Autorką tekstu jest Valerie Joy Escalona – filipińska dziennikarka współpracująca z EWTN. Ukończyła Komunikację Masową na Uniwersytecie Filipin w Diliman z wyróżnieniem Magna Cum Laude, broniąc pracę o Teologii Ciała wg. św. Jana Pawła II. Przygotowała wersję angielską i polską tego tekstu z okazji przypadającej 10 grudnia 100 rocznicy prośby Matki Bożej o Pierwsze Soboty.
Żyjemy w czasie, jakiego jeszcze nie było.
Wojna, terroryzm i globalna niestabilność dominują w nagłówkach. Narody wznoszą się przeciwko narodom. Rodziny się rozpadają. Godność ludzkiego życia jest atakowana. Świat drży pod ciężarem zamętu, moralnego relatywizmu i duchowej ciemności.
Wszędzie ludzie zadają te same pytania:
Gdzie jest nadzieja? Co może zatrzymać ten upadek? Co może przynieść pokój?
Świat szuka ludzkich rozwiązań — ale nie istnieje czysto ludzka odpowiedź na kryzys, przed którym stoimy.
A jednak sto lat temu Niebo dało nam już odpowiedź.
I w 100. rocznicę prośby Matki Bożej o Pierwsze Soboty (która miała miejsce w Roku Jubileuszowym Nadziei, co za wymowny znak!) — orędzie to nigdy nie było bardziej pełne nadziei… ani bardziej naglące.
Niebiańskie Ostrzeżenie — i Niebiańska Obietnica
Gdy Matka Boża ukazała się w Fatimie w 1917 roku, świat był pogrążony w przemocy Pierwszej Wojny Światowej. Historia była świadkiem pierwszego użycia broni chemicznej. Rosja pogrążała się w rewolucji. Niemcy popełniały, jak na ówczesne czasy, niewyobrażalne zbrodnie wojenne. Wojna spowodowała szybkie rozprzestrzenienie się ciężkiej pandemii zwanej hiszpanką. Ludzkość wkroczyła w epokę bezprecedensowego rozlewu krwi.
W tę ciemność Maryja przyszła z „Bożym planem pokoju.” Jej prośba była tak prosta, a jednocześnie tak potężna, iż siostra Łucja z Fatimy, ostatnia żyjąca wizjonerka, przekazała światu wielką obietnicę Matki Bożej:
„Czy świat będzie miał pokój czy wojnę zależy od praktykowania tego nabożeństwa.” (s. Łucja, 19 marca 1939)
Pomyśl o tym. Nie strategia militarna, nie dyplomacja polityczna, nie reformy gospodarcze. Nie traktaty pokojowe ani instytucje międzynarodowe.
Pokój albo wojna, życie albo anihilacja, odnowa albo zniszczenie… wszystko zależy od tego, czy świat wypełni prośbę Matki Bożej.
Prośba Matki Bożej
W Fatimie Matka Boża skierowała dwie konkretne prośby:
- Aby Ojciec Święty poświęcił Rosję Jej Niepokalanemu Sercu w łączności ze wszystkimi biskupami świata — prośba ta została już spełniona przez św. Jana Pawła II 25 marca 1984 roku.
- Aby każda osoba indywidualnie wynagradzała Jej Niepokalanemu Sercu poprzez nabożeństwo Pięciu Pierwszych Sobót.
Pierwsza prośba — poświęcenie Rosji — została już publicznie wypełniona. Ale Druga Prośba — ta związana z pokojem dla świata — jest tą, na którą Niebo wciąż czeka.
10 grudnia 1925 roku — dokładnie sto lat temu — Matka Boża ukazała się siostrze Łucji wraz z Dzieciątkiem Jezus. Pokazując swoje Serce otoczone cierniami, powiedziała:
„Oto Serce… przebijane w każdej chwili przez bluźnierstwa i niewdzięczność ludzi. Ty przynajmniej postaraj się Mnie pocieszyć.”
Następnie przekazała następującą prośbę:
„W pierwsze soboty pięciu kolejnych miesięcy…”
– Idź do spowiedzi
– Przyjmij Komunię Świętą w stanie łaski
– Odmów pięć dziesiątek Różańca
– Towarzysz Mi przez 15 minut, rozważając którąkolwiek z tajemnic Różańca
…wszystko z intencją wynagradzania Mojemu Niepokalanemu Sercu.”
A w zamian obiecała: „Tym, którzy będą praktykować to nabożeństwo… obiecuję asystencję w godzinie śmierci z wszystkimi łaskami potrzebnymi do zbawienia.”
Ale choćby więcej: „Czy będzie pokój czy wojna zależy od praktykowania tego nabożeństwa.”
Jeśli wydaje się to zbyt proste, by odmienić bieg historii, pamiętajmy: Bóg używa małych rzeczy świata, aby zawstydzić potężnych.
Dlaczego Pierwsze Soboty są Bożą strategią pokoju?
Prośbę Matki Bożej o Pierwsze Soboty można zapamiętać dzięki prostemu akronimowi C.A.R.E.S. Zawiera on najważniejsze i najbardziej podstawowe filary wiary katolickiej, które siostra Łucja nazwała „formułą świętości”:
C – Confession (Idź do spowiedzi przynajmniej raz w miesiącu)
A – Adoration (Towarzysz Maryi przez 15 minut, rozważając którąkolwiek z tajemnic Różańca Świętego; jest to czynność oddzielna od samego odmawiania Różańca)
R – Rosary (Odmów jeden Różaniec)
E – Eucharist (Przyjmij Komunię Świętą w stanie łaski)
S – Sacrifice (Ofiaruj to wszystko jako wynagrodzenie, wraz z ofiarami, jakie to ze sobą niesie raz w miesiącu)
Pierwsze Soboty nie są skomplikowane. Dlaczego więc są tak potężne?
Ponieważ praktykowanie Pięciu Pierwszych Sobót to po prostu wierne życie jako katolik. Podsumowuje samo serce życia katolickiego w jednym prostym akronimie. To wielki plan Matki Bożej na odnowę wiary katolickiej w świecie.
Matka Boża prosi, aby każdy z nas żył stylem życia C.A.R.E.S., ale choćby jeżeli nie możemy praktykować tego codziennie — mówi, iż wystarczą choćby pięć kolejnych Pierwszych Sobót.
Pięć.
Pięć sobót może pomóc przynieść pokój światu.
Wyobraź sobie, jaki to miałoby wpływ, gdyby miliony katolików posłuchały tej prośby.
Wyobraź sobie parafie i szkoły promujące to na całym świecie.
Wyobraź sobie rodziny praktykujące to razem.
Wyobraź sobie moc zjednoczonego wynagradzania wznoszącego się z ziemi ku Niebu.
Wyobraź sobie potoki łask wylane na świat.
Pięć kolejnych Pierwszych Sobót. Pięć dni, które zmieniają świat.
To nabożeństwo jest tak potężne, iż Matka Boża obiecała: „Jeśli moje prośby zostaną spełnione, Rosja się nawróci i zapanuje pokój. jeżeli nie, rozsieje swoje błędy po świecie (ateistyczny komunizm), wywołując wojny i prześladowania Kościoła. Dobrzy będą męczeni; Ojciec Święty będzie wiele cierpiał; różne narody zostaną zniszczone.”
W Akita w Japonii w 1973 roku Matka Boża potwierdziła swoje orędzie, mówiąc: „Jak już ci powiedziałam, jeżeli ludzie się nie nawrócą i nie poprawią, Ojciec ześle na całą ludzkość straszną karę. Będzie to kara większa niż potop, taka jakiej nigdy nie widziano. Ogień spadnie z nieba i zniszczy wielką część ludzkości, dobrych i złych, nie oszczędzając ani kapłanów, ani wiernych. Ocalali będą tak zrozpaczeni, iż będą zazdrościć umarłym…”
„Dzieło diabła przeniknie choćby do Kościoła w taki sposób, iż będzie się widziało kardynałów przeciw kardynałom, biskupów przeciw biskupom. Kapłani czczący Mnie będą pogardzani i zwalczani przez swoich współbraci… kościoły i ołtarze będą plądrowane; Kościół będzie pełen tych, którzy przyjmują kompromisy, a demon zmusi wielu kapłanów i dusz zakonnych do opuszczenia służby Panu.”
„Demon będzie szczególnie nieubłagany wobec dusz konsekrowanych Bogu. Myśl o utracie tak wielu dusz jest powodem mojego smutku. jeżeli grzechy będą wzrastały w liczbie i ciężkości, nie będzie już dla nich przebaczenia.”
Komunizm wciąż żywy
Papież Jan Paweł II ostrzegał, iż ateistyczny komunizm nie umarł choćby po upadku Związku Sowieckiego.
Mówił, iż ateizm jest korzeniem zła i siłą napędową destrukcyjnych ideologii — tych, które dążą do zniszczenia małżeństwa, rodziny i wiary. Ostrzegał, iż marksizm zostanie niedługo zastąpiony nową, uwodzicielską formą ateizmu, która promuje „wolność”, a jednocześnie dąży do zniszczenia samych fundamentów moralności ludzkiej i chrześcijańskiej.
Dziś widzimy to, co przewidział: świętość życia i rodziny jest atakowana, narody zbroją się do globalnego konfliktu, a sam Kościół doświadcza zamętu, podziałów i letniości.
Błędy, przed którymi Maryja ostrzegała w Fatimie — ateistyczne ideologie i prześladowania religii — rozprzestrzeniają się dziś po świecie z niespotykaną prędkością, odrywając ludzi od ich Stwórcy, odcinając ludzkość od Boga i budując społeczeństwo nie tylko bez Boga, ale wręcz gwałtownie anty-Boga.
To właśnie temu Matka Boża chciała zapobiec, prosząc o nawrócenie Rosji, aby jej błędy nie zapuściły korzeni i nie rozeszły się po świecie.
Siostra Łucja nazwała Pierwsze Soboty „środkiem do zwalczania ateizmu.” Mówiła, iż poświęcenie Rosji dokonane przez Jana Pawła II raz już uratowało świat przed wojną nuklearną. To żywy dowód na to, iż działania duchowe, choć niewidoczne, mogą odmienić sam bieg historii.
„Pierwsze Soboty to jedyna rzecz, o którą Pan Jezus i Matka Boża prosili, aby była rozpowszechniana. Oczywiście, chcą również, aby inne praktyki, takie jak Różaniec, były szerzone. Jednak to Pierwsze Soboty wymienili z nazwy,” podkreśliła dr Katrina Leyden z Apostolatu Wspólnotowych Pierwszych Sobót.
Punkt decyzji dla świata — i dla wszystkich z nas
Jest 10 grudnia 2025 roku. Dokładnie sto lat temu Matka Boża poprosiła o nabożeństwo Pierwszych Sobót. A jednak, sto lat później — przez cały czas nie spełniliśmy Jej prośby.
Niech ta setna rocznica będzie momentem przełomowym.
Dziś, gdy zbliżamy się do kamienia milowego w historii tego nabożeństwa, kieruję to wyzwanie do każdego katolika, który to czyta — do każdego chrześcijanina, który ma uszy do słuchania:
- Rozpocznij Pięć Pierwszych Sobót teraz.
- Poświęć się Niepokalanemu Sercu Maryi.
- Zwerbuj innych — rodzinę, przyjaciół, szkoły katolickie, parafie — aby dołączyli.
- Ogłoś światu: pokój lub wojna, życie lub anihilacja, zbawienie dusz lub ich utrata — zależy od praktykowania tego nabożeństwa.
Często mówimy o pragnieniu pokoju, wołamy o nadzieję, tęsknimy za uzdrowieniem naszych rodzin, naszych narodów, naszego Kościoła.
Niebo dało nam już lekarstwo.
Jak powiedział mi o. Krzysztof Czapla, kustosz Sanktuarium Fatimskiego, podczas mojej wizyty w Polsce w 2024 roku: „Matka Boża dała nam już lekarstwo.”
W 2005 roku błogosławiony Carlo Acutis miał sen, w którym siostra Łucja — która właśnie zmarła — powiedziała mu: „Los świata zależy od Pierwszych Sobót miesiąca.”
15 lutego 1926 roku sam Dziecię Jezus ponownie ukazał się siostrze Łucji i zapytał: „Czy rozprzestrzeniłaś na cały świat to, o co prosiła Niebieska Matka?”
Obietnica
Siostra Łucja napisała: „Matka Boża obiecuje powstrzymać plagę wojny, jeżeli to nabożeństwo będzie rozpowszechniane i praktykowane. Zobaczymy, jak odwraca to nieszczęście w takiej mierze, w jakiej ludzie podejmą trud, aby szerzyć to nabożeństwo.”
W 1939 roku wielu kapłanów zaczęło je szerzyć w Portugalii, a biskup Leirii zatwierdził to nabożeństwo po zobaczeniu, iż fatimska przepowiednia o wojnie zaczyna się spełniać. Inni biskupi poszli za jego przykładem i również zaczęli je promować. Ale co z resztą świata?
Jak obiecała Matka Boża z Fatimy: „Jeśli uczynicie to, co wam mówię, wiele dusz będzie zbawionych, a zapanuje pokój.”
Pierwsze Soboty są — jak nalega Fatima — najważniejsze dla losów narodów, Kościoła i dusz.
A jednak… tak niewielu katolików w ogóle o nich wie. Jeszcze mniej je praktykuje.
Jesteśmy pokoleniem stojącym na krawędzi wielkiej duchowej bitwy. Matka Boża nie ukazała się teologom, biskupom ani przywódcom narodów. Przyszła do trojga ubogich pastuszków. Dlaczego? Aby pokazać, iż Boży plan nie zależy od potężnych, ale od tych, którzy są gotowi. Ona czeka na nasze „Tak.”
Czy spełnimy prośbę naszej Najświętszej Matki?
słowa kluczowe: Fatima, orędzie, Nabożeństwo Pierwszych Sobót, Niepokalane Serce Maryi, Matka Boża Fatimska, Siostra Łucja, Orędzie Fatimskie, Rosja,

2 godzin temu













