Czy 11 listopada trzeba iść na mszę do kościoła? Odpowiedź jest jasna

1 godzina temu
W Narodowe Święto Niepodległości, 11 listopada, w kościołach w całym kraju odprawiane są msze święte w intencji ojczyzny. Tego dnia wierni modlą się za Polskę, łącząc patriotyczne obchody z religijnym wspomnieniem św. Marcina z Tours. Czy jednak tego dnia katolicy muszą obowiązkowo do kościoła?


11 listopada, w dniu Święta Niepodległości, w kościołach w całej Polsce odprawiane są msze święte w intencji ojczyzny. Tego samego dnia katolicy wspominają św. Marcina z Tours. Uznawany jest za patrona wielu grup zawodowych i społecznych, w tym m.in. żołnierzy, hotelarzy, krawców, podróżnych czy więźniów.

11 listopada nie ma obowiązku uczestnictwa w mszy św. dla katolików


Choć wspomnienie św. Marcina przypada właśnie 11 listopada, nie należy ono do tzw. świąt nakazanych. Oznacza to, iż wierni nie mają obowiązku uczestnictwa w mszy świętej tego dnia. Święta nakazane to m.in. Boże Narodzenie czy Wielkanoc.

Przypomnimy: 11 listopada to jedno z najważniejszych świąt państwowych w Polsce, czyli Narodowe Święto Niepodległości. Upamiętnia ono odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 roku, po 123 latach zaborów dokonanych przez Rosję, Prusy i Austrię. Tego dnia, po zakończeniu I wojny światowej, do Warszawy przybył Józef Piłsudski, obejmując władzę nad odradzającym się państwem.

Warto z tej okazji przypomnieć, czym jest patriotyzm. W rozmowie z naTemat.pl dr Stefan Marcinkiewicz, socjolog i badacz historii, mówił tak: – Patriotyzm w swojej podstawowej formie oznacza miłość do ojczyzny. Natomiast jeżeli do tej miłości dodamy element wrogości wobec innych, to jest już nacjonalizm.

Różnica między patriotyzmem a nacjonalizm


– Lubię używać takiej metafory: mąż może kochać żonę, ale miłość może się stać patologiczna, jeżeli zaczyna ją kontrolować, sprawdzać telefon, śledzić, wynajmować detektywa. Samo uczucie zostaje, ale jego forma jest już destrukcyjna – wskazał ekspert.

I tak samo jest z nacjonalizmem. On podnosi temperaturę emocji i kieruje je przeciwko innym. Przypomnę słowa Jana Józefa Lipskiego: miłość do ojczyzny powinna wynikać z miłości bliźniego. A więc tam, gdzie pojawia się nienawiść, trudno mówić o patriotyzmie.

Wielu ludzi, którzy określają siebie jako patriotów, w rzeczywistości prezentuje postawy nacjonalistyczne. A czasem choćby niestety faszystowskie. Tutaj jest cały wywiad na ten temat.

Idź do oryginalnego materiału