CZWARTEK XX TYGODNIA PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO. Rozmyślanie. Zapomnienie i zaparcie się siebie. O. GABRIEL OD ŚW. MARII MAGDALENY

salveregina.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Współżycie z Bogiem


Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960r.

Rozmyślanie.

ZAPOMNIENIE I ZAPARCIE SIĘ SIEBIE.

OBECNOŚĆ BOŻA. — O Panie, Ty oddałeś się nam do tego stopnia, iż stałeś się naszym Pokarmem, naucz mnie oddawać się duszom aż do całkowitego zapomnienia o sobie.

Rozważanie.

1. Drugim warunkiem działalności świętej jest „wielkoduszne zapomnienie i mężne wyrzeczenie się siebie” (Pius XII); zresztą bez zapomnienia o sobie niemożliwą jest czysta intencja. Właśnie dlatego, iż jesteśmy tak świadomi samych siebie, tak zajęci i zatroskani własnym ja, własnym pożytkiem i wygodami, tak zapobiegliwi, aby pozyskać miłość, uznanie i szacunek, niezliczona ilość ubocznych intencji usiłuje wcisnąć się do naszego działania. Trzeba „wyjść ze siebie samych i ze stworzeń” powiedziałby Św. Jan od Krzyża; wyjść przede wszystkim z tego stworzenia, które kochamy ponad wszystkie inne, z naszego ja. o ile dla osiągnięcia ideału kontemplacyjnego, zjednoczenia z Panem Bogiem, Święty wskazuje nam drogę „nic” — drogę wyrzeczenia, możemy słusznie powiedzieć, iż życie apostolskie nie żąda mniej, ale owszem, wymaga również całkowitego zaparcia się siebie, które osiąga się właśnie, powtarzając nieustannie sobie samemu: nic, nic, nic.

Jak misjonarz, chcąc iść za swoim powołaniem, musi opuścić ojczyznę, rodziców, przyjaciół, wyrzec się języka, zwyczajów, swojego kraju i zastosować się do istniejących w nowym, tak też — zachowując odpowiednie proporcje — każdy apostoł, chociaż oddaje się działalności we własnej ojczyźnie, we własnym środowisku pracy lub życia, musi wyrzec się niezliczonej ilości rzeczy, zwyczajów, wymagań osobistych, dotyczących kultury i wychowania. Powinien wielkodusznie wyrzec się upodobań, wrażliwości, a dostosować się do mentalności i wymagań bliźnich. Spokój, odpoczynek, wytchnienie muszą ustąpić miejsca służbie duszom. Apostoł nie może poszukiwać przyjemnych rozmów, serdecznych przyjaźni, miłych zajęć, zadowalających wyników. Może być, iż niekiedy napotka je na swej drodze, ale choćby wtedy nie powinien zatrzymywać się i radować się nimi samolubnie, ale raczej winien posłużyć się nimi jako środkiem swojego apostolstwa, nigdy jednak nie może, ani nie powinien podporządkowywać im swojej działalności. Apostoł jest posłany, by „dawać” a nie, aby „otrzymywać”, siać a nie zbierać, dlatego powinien umieć oddać swój czas, swoją pracę, swoje siły a choćby siebie samego w takim środowisku również, które nie daje żadnej pociechy i takim duszom, od których nie zazna nigdy pociechy ani wdzięczności.

2. Św. Paweł Apostoł poucza, iż kapłan „jest ustanowiony dla ludzi” (Żyd. 5, 1), a to samo można powiedzieć o każdym innym apostole. Apostoł nie jest dla siebie, dla kariery, dla swojej korzyści, ale dla dusz, jest na pożytek innych, w tym wszystkim co odnosi się do dobra duchowego. choćby wtedy gdy apostolstwo udziela mu pewnej władzy, godności, nie są one dla jego zaszczytu, korzyści, ale jedynie dla służby braciom. Jedyna korzyść osobista jakiej może i powinien szukać dla siebie z apostolskiego posługiwania jest własne uświęcenie; to jest jedyne prawo, jakie mu daje apostolstwo, jedyna zapłata, o jaką się może starać dla siebie; wszystko inne powinien wielkodusznie poświęcić Panu Bogu i duszom.

Dusza prawdziwie oddana apostolstwu nie należy już do siebie. Jej siły, zdolności, czas, zdrowie i życie należą do Pana Boga i do bliźniego. A oddawszy się, nie może się już więcej wycofać, nie może rozporządzać sobą: można powiedzieć, iż utraciła prawo do tego wszystkiego, czym jest i co ma. A więc taki jest jej program: oddać się, zapominając o sobie i zapomnieć o sobie, by się oddać jeszcze więcej. A to nie tylko w chwilach uniesienia, w dniach jasnych, kiedy dusze reagują na jej poświęcenie, kiedy dzieła kwitną, a siły są w pełni, ale również w chwilach ciemności, w szarych dniach, kiedy jej się zdaje, iż wszystko upada pod naporem trudności, kiedy stan zdrowia domaga się odrobiny odpoczynku a praca ciąży, siły ustają a wskutek walki wewnętrznej i zewnętrznej trudno wytrwać na swoim miejscu. Tak, również w godzinach opuszczenia i ucisku apostoł powinien oddawać się dziełu z równą stałością i wielkodusznością. Gdyby tego nie czynił chętnie — czyli w prawdziwym duchu ofiary — byłoby niemożliwością, aby w jego postępowaniu nie ujawniał się zły humor, niezadowolenie, niechęć lub niecierpliwość, to zaś wszystko umniejsza bardzo jego postęp i działalność. ale gdzie znaleźć siłę, aby zawsze utrzymać się na tak wzniosłym poziomie oddania się? W Eucharystii. W niej Jezus oddaje się nam na pokarm a jeżeli apostoł — wezwany do prowadzenia dalej misji Boskiego Mistrza — nie może Go naśladować i oddać się dosłownie duszom na pokarm, może Go jednak naśladować i oddać się do ich usług tak, aby się pozwolić niejako „zjeść” czyli wyniszczyć się w służbie dla nich.

Rozmowa.

„O Panie, daj mi dobrze zrozumieć, iż moja praca ma wartość na wieczność zależnie od miłości, z jaką ją wypełniam, a nie od powodzenia lub zawodów, jakich doznaję. Chociaż nie widzę jej owoców, nic to znaczy, bylebyś tylko Ty je widział! Ty pragniesz jej owoców, pracowania w duchu wiary, bez szukania własnego zadowolenia”.

„Czuję, iż jestem matką dusz, iż powinnam poświęcać się dla nich z większym oddaniem, albowiem zbawienie wielu może zależeć od mojej wierności Łasce. Panie, jestem małym, biednym nic, ale ofiaruję Ci wszystko. O Ojcze, ofiaruję Ci Twojego Boskiego Syna. Weź mnie i rozporządzaj mną na większą Swoją Chwałę”.

„O Panie, Ty mię usilnie i stale pobudzasz do coraz wielkoduszniejszej i pełniejszej ofiary. Odczuwam potrzebę dawania, oddania się Tobie, nie zatrzymując niczego dla siebie. Pragnę więc ponowić moją ofiarę, abyś wziął mnie całą, przemienił i posłużył się mną dla swojej chwały i zbawienia dusz, abyś we mnie raczył uzupełnić to, czego nie dostawa Twojej Męce, na korzyść Twojego Ciała, którym jest Kościół; będę zadowolona, jeżeli znajdę każdego dnia praktyczne okazje, aby spełniać tę ofiarę” (zob. S. Karmela od Ducha św., o c. d.).

„O Panie, modlitwa i ofiara stanowią całą moją siłę, są dla mnie bronią niezwyciężoną, a wiem z doświadczenia, iż więcej, iż słowa mogą one poruszyć serce” (T. Dz. J.: Dz. 10). Amen.

Zachęcamy do:

  1. uczczenia Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego ku czci Jej poświęconym: Miesiąc październik poświęcony ku czci Różańca Świętego — dzień 10
  2. Dzieci w hołdzie i czci dla Królowej Różańca Świętego – dzień 10
  3. uczczenia Świętych Aniołów Stróżów w miesiącu Październiku ku Ich czci poświęconym: Miesiąc Październik ku czci Świętych Aniołów Stróżów – dzień 10

Poznaj także żywot Św. Franciszka Borgiasza, Wyznawcy napisanego przez:

  1. O. Prokopa Kapucyna.
  2. X. Piotra Skargę T.J.
  3. X. Juliana A. Łukaszkiewicza.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału