CZWARTEK VIII TYGODNIA PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO. Rozmyślanie. Ufać bez granic. O. GABRIEL OD ŚW. MARII MAGDALENY

salveregina.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Współżycie z Bogiem


Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960r.

Rozmyślanie.

UFAĆ BEZ GRANIC.

OBECNOŚĆ BOŻA. — Podtrzymuj, o Panie, moją nadzieję, abym mógł ufać Tobie bez granic.

Rozważanie.

1. „Człowiek, poucza Św. Tomasz z Akwinu, nie może kochać Pana Boga tak, jak godny jest Pan Bóg kochania; podobnie nie może wierzyć ani ufać Mu, ile powinien” (la Ilae, qu.,64, a. 4). Dlatego można powiedzieć, iż miarą ufności Panu Bogu jest ufać bez miary. Twoja nadzieja i ufność w Panu Bogu nie będzie nigdy za wielka, przesadna, albowiem opiera się na Miłosierdziu Pana Boga, które nie ma granic. jeżeli starasz się szczerze czynić ze swej strony wszystko, co możesz, aby podobać się Panu Bogu, nie powinieneś się obawiać, iż będziesz Mu ufał za wiele. Jego Moc wspomagająca, Jego pragnienie twego dobra i uświęcenia nieskończenie przewyższają twoje nadzieje, choćby najśmielsze. Panu Bogu tak podoba się ta ślepa i bezgraniczna ufność, iż im więcej w nas widzi nadziei, tym więcej obsypuje nas Swoimi Darami: „Im więcej bowiem dusza się spodziewa od Pana Boga, tym więcej osiąga”, powiedział Św. Jan od Krzyża (Dr. III, 7, 2), a Św. Teresa od Dzieciątka Jezus rozwijając tę myśl woła: „Nie można mieć nigdy za wiele ufności w Panu Bogu tak Potężnym i Dobrym. Otrzymujemy od Niego tyle, ile się spodziewamy” (Dz. 12).

Im jesteś nędzniejszy, słabszy i bardziej nieudolny, tym więcej pokładaj ufności w Panu Bogu. jeżeli nie możesz się spodziewać, iż osiągniesz świętość własnymi silami, musisz ufać, iż dojdziesz do niej z Pomocą Pana Boga, Który jest Wszechmocny, iż osiągniesz ją dla Nieskończonego Jego Miłosierdzia, które z przyjemnością skłania się ku duszom, uznającym własną słabość i chętnie, jak powiedziała Najświętsza Panna Marya, „wywyższa pokornych, a głodnych napełnia dobrami” (zob. Łuk. 1, 52-53). Doświadczenie własnej nędzy powinno ci dać odczuć lepiej potrzebę Pana Boga, owszem, sama twoja nędza ma być tym nieustannym wołaniem, które z całkowitą ufnością wzywa Jego Wszechmocnej Pomocy. Im więcej dusza twoja pogłębi się w ufności, w nadziei w Panu Bogu, tym więcej otworzy się na Jego uświęcające działanie. Miłosierdzie Pana Boga jest gotowe zstąpić na cię, oczyszczać i uświęcać cię, ale zanim to uczyni, czeka, abyś Mu otworzył drzwi serca swego aktem bezgranicznej ufności.

2. Gdy dusza zaprawia się z całą dobrą wolą do ćwiczenia w cnocie i wypełniania swoich obowiązków, kiedy jest gotowa nie odmawiać niczego Panu Bogu, powinna utrzymać się w usposobieniu doskonałej ufności w Nim, mimo nieuniknionych upadków. Tak, powinna ufać bezgranicznie, iż Pan Bóg przyjdzie, uświęci ją, mimo przeszłych upadków, mimo obecnych nędz, oschłości ducha, wstrętów natury, znużenia i upadku sił.

Pan Bóg nas miłuje nie dlatego, iż nie mamy grzechów, ale dlatego, iż jesteśmy Jego synami i iż nam udzielił Swojej Łaski. Nie powinieneś nigdy Panu Bogu czynić krzywdy, nie wierząc w Jego przebaczenie; nie powinieneś zniechęcać się wskutek upadków, które popełniasz, mimo dobrej woli. jeżeli się zniechęcasz to dlatego, iż dążysz do doskonałości nie tylko dla Chwały Bożej, ale trochę i dla własnego zadowolenia i dlatego, iż chciałbyś być pewnym siebie samego, zamiast być pewnym tylko Pana Boga. A to wszystko w rzeczywistości jest skutkiem ukrytej pychy. Zamiast zniechęcać się, gniewać z powodu własnych niedoskonałości, uznaj je pokornie, przedstaw je Panu Bogu, jak chory ukazuje swe rany lekarzowi, proś o przebaczenie i zaczynaj na nowo z wielką ufnością, starając się poprawić. Naucz się korzystać ze swojej nędzy i upadków, abyś umiał strzec domu swego i dowieść Panu Bogu, jak bardzo potrzebujesz Jego Pomocy, oraz pogłębiaj swoją w Nim ufność. Ufność w Panu Bogu jest wielką kotwicą zbawienia twojej biednej duszy, miotanej nawałnicą słabości ludzkiej. W tym znaczeniu Św. Paweł Apostoł zachęca cię, abyś postępował „wsparty Mocą Boga”. On zbawił nas i dał nam nasze święte powołanie, a to nie na podstawie uczynków naszych, ale wedle Postanowienia Swego i Łaski Swojej. Łaska ta została nam dana w Chrystusie Jezusie” (2 Tym. 1, 8-9). Nadzieja chrześcijańska bynajmniej nie twierdzi, iż dobre uczynki są niepotrzebne, wymaga więc od ciebie całej możliwej troski, abyś czynił dobrze, a unikał złego; ale potem przenosi cię wysoko ponad twoje marne uczynki, przenosi cię w Pana Boga, w Jego Nieskończone Miłosierdzie.

Rozmowa.

„O Jezu, jak może dusza tak niedoskonała jak moja, wzdychać do posiadania pełni Miłości. O Jezu, mój pierwszy i jedyny Przyjacielu, kocham Cię wyłącznie, odkryj mi tę Tajemnicę. Czemu tymi wzniosłymi pragnieniami nie obdarzasz wyłącznie wielkich dusz, orłów bujających w przestworzach? Ty wiesz, iż jestem tylko biedną, małą ptaszyną, ledwie puchem okrytą, bynajmniej nie orłem, ale mam orli wzrok i serce, bo mimo mej maleńkości ośmielam się wpatrywać w samo Boskie Słońce Słońce Miłości. Chciałabym wzlecieć ku temu jaśniejącemu Słońcu, chciałabym się wznieść wysoko aż na Łono Boskiej Trójcy. Niestety, wszystko, co mogę uczynić, to jedynie podnosić swoje małe skrzydła, ale rozwinąć lotu nie dane małym moim silom. Cóż wtedy pocznę? Czy umrę z żalu na widok mojej nieudolności? O nie, choćby smucić się nie będę. Oddając Ci się całkowicie, będę dalej wpatrywała się w Ciebie, o Boskie moje Słońce! Nic zgoła przestraszyć mię nie może, ani wicher, ani burza a jeżeli czarne chmury zakryją Cię przed moim wzrokiem, wytrwam w pokoju, wiem bowiem, iż poza chmurami świeci zawsze moje Słońce i iż Jego blask nie może umniejszyć się choćby na chwilę”.

„Prawda, iż moje serce przerażone jest burzą, zdaje mi się, iż już nic nie istnieje oprócz chmur, które mnie okrywają… O! to właśnie chwila doskonałej radości. Co za euforia dla mnie wytrwać na posterunku mimo wszystko! Wpatrywać się w światłość niewidzialną, która się ukrywa przed moją wiarą.

Jeśli Ty, Gwiazdo uwielbiona, pozostajesz głuchą na moje wołania, jeżeli zostajesz zakryta… godzę się i na to, aby być zziębłą i przemokłą, owszem, cieszę się tym cierpieniem, chociaż zasłużonym.

O mój Umiłowany, zawsze będę się wpatrywać w Ciebie, pragnę być pociągnięta Twoim Boskim Spojrzeniem i stać się zdobyczą Twojej Miłości. Kiedyś, ufam, przyjdziesz porwać mnie i unieść do Ogniska Miłości i zatopisz mnie na zawsze w wiecznej przepaści tej Miłości” (T. Dz. J.: Lt. 175). Amen.

Zachęcamy do:

  1. uczczenia Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa w miesiącu Lipcu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo lipcowe do Najdroższej Krwi Pana Jezusa – dzień 18
  2. uczczenia Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa poprzez nabożeństwo: Nabożeństwo ku czci Przenajdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału