CZWARTEK VI TYGODNIA PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO. Rozmyślanie. Miłość Nieskończona. O. GABRIEL OD ŚW. MARII MAGDALENY

salveregina.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Współżycie z Bogiem


Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960r.

Rozmyślanie.

MIŁOŚĆ NIESKOŃCZONA.

OBECNOŚĆ BOŻA. — O Boże mój! Ty jesteś cały Miłością, zapal we mnie ogień Miłości.

Rozważanie.

1. Pismo Święte mówi nam: Deus charitas est (1 Jan 4, 16). Pan Bóg jest Miłością, Miłością Wieczną, Nieskończoną, Istotną. Jak wszystko to, co jest w Panu Bogu jest piękne, dobre, doskonałe, Święte, tak wszystko, co jest w Panu Bogu, jest też Miłością. Jego Piękność, Mądrość, Wszechmoc, Opatrzność, a choćby Sprawiedliwość jest Miłością. Miłość jest doskonała i święta, gdy dąży ze wszystkich sił swoich do Najwyższego Dobra, stawiając je ponad wszystkie dobra. Taką Miłością Pan Bóg miłuje Samego Siebie, albowiem jest Dobrem, Jedynym Dobrem, Najwyższym i Wiecznym, nad które żadne dobro nie może być przeniesione. Miłość Nieskończona, jaką Pan Bóg miłuje Samego Siebie, jest więc z natury swojej cała Święta i nie ma nic wspólnego z tym, co nazywamy egoizmem albo miłością własną, wskutek której miłujemy siebie samych miłością nieuporządkowaną, tak, iż stawiamy się w niewielu lub wielu rzeczach, a niekiedy we wszystkich ponad Pana Boga, Najwyższe Dobro nasze. Jesteśmy egoistami, albowiem dążymy do kochania siebie samych, wykluczając wszelkie inne uczucia, ale Pan Bóg jest tak wolny choćby od cienia egoizmu, iż choć miłuje Nieskończenie Siebie Samego i znajduje całkowicie zadowolenie w Swym Nieskończonym Dobru, dąży z Natury Swojej do udzielania Swojej Miłości również na zewnątrz Siebie. W ten sposób Pan Bóg miłuje stworzenia; nie miłuje ich z powodu jakiegoś dobra w nich, które by Go pociągało, ale On Sam, miłując je, stwarza w nich ich własne dobro. „Miłość Pana Boga — mówi Św. Tomasz z Akwinu — jest przyczyną, która udziela i stwarza dobroć w rzeczach” (Ia, qu. 20, a. 2). Oto jak Pan Bóg nas miłuje: Miłością w pełni bezinteresowną i wolną, najczystszą, Miłością, która jest zarazem życzliwością i szczodrobliwością: życzliwością, która chce naszego dobra, szczodrobliwością, która czyni nam dobrze. Pan Bóg, miłując nas powołuje nas do życia, udziela nam Łaski, pobudza do dobrego, wzywa do Świętości, pociąga do Siebie, czyni nas uczestnikami Swego szczęścia wiecznego. Wszystko, czym jesteśmy i co mamy, jest Darem Jego Miłości Nieskończonej.

2. „Bóg pierwszy nas umiłował” — woła Apostoł Św. Jan (1 Jan 4, 10), istotnie, umiłował nas od wieków. Jeszcze byliśmy nicością, a już byliśmy w Myśli Pana Boga i On, widząc nas, umiłował nas i postanowił nas powołać do istnienia, przenosząc nad niezliczone inne byty. „Miłością wieczną umiłowałem cię, dlatego przyciągnąłem cię do Siebie, litując się” (Ks. Jer. 31, 3): oto jak Pan Bóg Sam objawił nam historię naszego życia, które jest historią Jego ku nam Miłości. Historia ta, raz rozpoczęta, nie ma końca, ponieważ Miłość Pana Boga nie ma końca. Tylko grzech ma smutną możność przerwania jej, ale zasadniczo Pan Bóg nas miłuje i będzie miłować miłością nieustanną, nieskończoną, wieczną, niezmienną, najwierniejszą. Pan Bóg nas miłuje, kiedy nam udziela pociech, ale miłuje nas również, gdy nas doświadcza i pozostawia w ucisku. Miłuje nas, kiedy nam udziela euforii pełną dłonią, ale miłuje nas także, kiedy zsyła cierpienie. Jego pociechy są Miłością, ale niemniej są nią także kary i doświadczenia. W każdej okoliczności, choćby najsmutniejszej i najbardziej przykrej, otacza nas zawsze Jego Miłość, która może być tylko miłością dobrą, a zatem chce nieomylnie naszego dobra, choćby kiedy nas prowadzi twardą i ciernistą drogą cierpienia. Pan Bóg nas „uśmierca i ożywia, (…) karci nas i zbawia” (zob. 1 Ks. Król. 2, 6; Ks. Tob 13, 2) – zawsze z powodu Swojej Miłości. Owszem, nierzadko doświadcza On bardziej tych, których więcej miłuje. „Ludzie przyjemni Bogu, mówi Duch Święty, bywają próbowani w piecu utrapienia” (Ks. Ekkl. 2, 5). A Św. Teresa od Jezusa twierdzi: „Cierpienie dał Ojciec Niebieski Temu, Którego nad wszystkich umiłował (Jezusowi)… takich to Darów Ojciec użycza Swoim na tym świecie, a użycza ich wedle miary Miłości, jaką nas miłuje. Kogo więcej miłuje, temu więcej Swych Darów udziela, kogo mniej, temu mniej” (Dr. d. 32, 7).

Wierzyć Miłości Pana Boga, wierzyć jej mocno, choćby gdy nas uderza w to, co mamy najdroższego, oto program duszy pragnącej powierzyć się ślepo Miłości Nieskończonej.

Rozmowa.

„Naucz mnie, o Boże mój, mnie nędznego, jak bardzo powinienem Cię miłować, a będę Cię miłował ze wszystkiego serca mego, ze wszystkiej duszy mojej, albowiem Ty pierwszy mnie umiłowałeś. Oto istnieje, albowiem Ty mnie stworzyłeś. Od wieków postanowiłeś mnie stworzyć i zaliczyć do rzędu stworzeń Swoich. Skądże mi to, Najłaskawszy Panie, Boże Najwyższy, Ojcze Miłosierdzia? Dla jakich to moich zasług i Łaski, spodobało się Twojemu Majestatowi stworzyć mnie? Nie było mnie, a Ty mnie stworzyłeś; byłem nicością i z nicości mnie wyciągnąłeś, dając mi byt. A jaki byt? Nie kropli wody, nie ognia, nie ptaka lub ryby albo jakiegoś zwierzęcia…, ale stworzyłeś mnie kilka mniejszym od Aniołów, albowiem jak oni otrzymałem rozum, abym Cię poznawał, a znając, mógł miłować. O Panie, z Łaski Twojej jestem człowiekiem, a mogę być Twoim synem przez Łaskę, czym nie mogą być inne stworzenia. Tylko Twoja Łaska to uczyniła, tylko Twoja Dobroć, abym się stał uczestnikiem Twojego Szczęścia. Daj mi więc Łaskę Ty, Który mnie z niczego stworzyłeś, abym Ci był za to wdzięcznym!” (Św. Augustyn).

„O Boże mój! Mądrości Nieskończona, bez miary, granic i wyższa nad wszelki rozum Anielski i ludzki! O Miłości. która mnie miłujesz więcej niż ja sama siebie miłować zdołam. Zdumiewa mnie ta miłość, jaką nas umiłowałeś i gdy na nią wspomnę i pomyślę, kim my jesteśmy, prawie odchodzę od siebie.

Jakże by wola moja mogła się nie czuć skłonną do miłowania Cię? O Panie, otrzymałam tyle niezliczonych Darów i dowodów Miłości od Ciebie, iż pragnę choć czymkolwiek za nie się odpłacić. Wzrusza mnie szczególnie to, iż Ty, prawdziwy Miłośnik, nie tylko mnie nie opuszczasz, ale wszędzie mi towarzyszysz, dając mi byt i życie. Rozumiem, iż lepszego Przyjaciela nigdzie nie znajdę” (T. J.: W. 17, 1; P. 1, 7; T. II, 4). Amen.

Zachęcamy do:

  1. uczczenia Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa w miesiącu Lipcu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo lipcowe do Najdroższej Krwi Pana Jezusa – dzień 4
  2. uczczenia Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa poprzez nabożeństwo: Nabożeństwo ku czci Przenajdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału