Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-priority:99; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin-top:0cm; mso-para-margin-right:0cm; mso-para-margin-bottom:8.0pt; mso-para-margin-left:0cm; line-height:107%; mso-pagination:widow-orphan; font-size:11.0pt; font-family:"Calibri",sans-serif; mso-ascii-font-family:Calibri; mso-ascii-theme-font:minor-latin; mso-hansi-font-family:Calibri; mso-hansi-theme-font:minor-latin; mso-bidi-font-family:"Times New Roman"; mso-bidi-theme-font:minor-bidi; mso-fareast-language:EN-US;}

"Rób, co potrafisz, i módl się o to, czego nie potrafisz, a Bóg sprawi, iż będziesz potrafił.”
Jak rozumieć te słowa? Czy to znaczy, iż nic nie trzeba robić, tylko się pomodlić i Bóg zrobi wszystko za nas? NIE! Bo nie można traktować Boga, jak automat do robienia cudów. Wrzucasz do automatu monetę – modlitwę i oczekujesz batonika w postaci cudu? To tak nie działa.
Mamy się modlić się o to, czego nie potrafimy, a Bóg sprawi, iż będziemy potrafili, ale to nie oznacza, iż pewne umiejętności spadną nam z nieba.
Kiedyś, dość często modliłam się o odzyskanie sprawności i odzyskiwałam część sprawności poprzez moje ćwiczenia. Bóg dał mi wytrwałość, odpowiednie warunki do rehabilitacji – zapewnił mi środki finansowe (których nam brakowało) poprzez piknik charytatywny, abym mogła pojechać do prywatnej kliniki rehabilitacji. Moim zadaniem było ćwiczyć, więc ćwiczyłam. Mogłam ćwiczyć, bo dzięki zabiegowi embolizacji, nie groził mi już kolejny wylew ani śmierć.
Nauczenie się czegoś, abyśmy to potrafili nie jest jakimś magicznym zaklęciem, które nas przemieni w ciągu jednej chwili. Czasem to są lata naszej pracy, ale kiedy ten czas nauki minie, będziemy umieli doskonale to, czego się uczyliśmy.
Ewelina Szot