Co dalej z Elanexem? – WKZ podjął decyzję, miasto składa odwołanie

4 godzin temu
Zdjęcie: Elanexem


Epopeja częstochowskiego Elanexu wydaje się nie mieć końca. Wojewódzki Konserwator Zabytków w Katowicach podjął 23 maja br. decyzję o wpisie całego kompleksu poprzemysłowego do Rejestru zabytków nieruchomych województwa śląskiego. Od tej decyzji miasto, jako przedstawiciel Skarbu Państwa, czyli właściciela terenu, na którym zlokalizowane są obiekty Elanexu, złożyło odwołanie. Sprawę rozpatrywać będzie teraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a to niestety potrwa dość długo.

Dotychczas do Rejestru zabytków nieruchomych województwa śląskiego wpisane były tylko należące do kompleksu Elanexu budynki mieszkalne. Decyzja Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach, która zapadła 23 maja, rozszerzała wpis o budynki poprzemysłowe, czyli cały 8-hektarowy obszar przędzalni Elanex. O obecnym stanie prawnym obiektu, co można, a czego nie wolno tam robić mówi Michał Bulsa z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach:

Wspomniane odwołanie ze strony miasta od decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wydaje się być krokiem oczywistym. Jeszcze w marcu w trakcie wizji lokalnej na terenach Elanexu wiceprezydent Częstochowy Łukasz Pabiś mówił, iż miasto jest przeciwne rozszerzeniu opieki konserwatorskiej, bo chciałoby jak najszybciej znaleźć nabywcę tych terenów. Stanowisko miasta przedstawił kierownik Biura Prasowego Urzędu Miasta Tomasz Jamroziński:

Kwestia braku możliwości podejmowania jakichkolwiek działań inwestorskich w trakcie rozpatrywania odwołania jest sprawą bezsporną. Natomiast Michał Bulsa nie do końca zgadza się z tezą, iż po ewentualnym utrzymaniu decyzji WKZ jakiekolwiek inwestycje w substancję zabytkową Elanexu będą niemożliwe:

Sprawa przyszłości kompleksu pofabrycznego Elanex toczy się już od wielu lat. Przędzalnia zakończyła produkcję 31 stycznia 2003 roku wykazując znaczące długi wobec dostawców, Skarbu Państwa, gminy, ZUS-u oraz pracowników, a jej majątek był obciążony hipotekami. Przez ponad 20 lat od zakończenia produkcji komornik sądowy przeprowadził 10 licytacji nieruchomości – bez pozytywnego efektu – nie udało się znaleźć zainteresowanych zakupem tak dużego i niestety niszczejącego terenu poprzemysłowego. – Miasto, jako przedstawiciel Skarbu Państwa, od dłuższego czasu stara się doprowadzić do skutecznej licytacji nieruchomości – wyjaśnia Tomasz Jamroziński:

Rozpatrzenie sprawy przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego może przynieść różne rozstrzygnięcia: utrzymanie decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków lub cofnięcie jej do tej instytucji do ponownego rozpatrzenia. Jak powiedział Michał Bulsa, nie zamykają one miastu możliwości dalszego odwołania w przypadku decyzji niekorzystnej z ich punktu wiedzenia:

Na decyzję ministra będziemy musieli, tak jak zostało to wspomniane wcześniej, poczekać choćby 12, 18 miesięcy. Jak będzie decyzja? Trudno przewidzieć – jednak na pewno któraś ze stron sprawy nie będzie z niej zadowolona. Wydaje się jednak, iż jaka by ona nie była, na pewno można znaleźć konsensus pomiędzy oczekiwaniami miasta, a tym co wydaje się oczywistością dla obrońców zabytków i miłośników historii. Przecież wszyscy chcemy działać na rzecz naszego miasta. Prawda?

Idź do oryginalnego materiału