Chrześcijański nacjonalizm: zagrożenie dla Ewangelii

chrzescijanin.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: Christel

Chrześcijański nacjonalizm jest sprzeczny z Biblią i stanowi zagrożenie dla Ewangelii oraz świadectwa Kościoła – przekonywał Jeff Fountain, były dyrektor Youth With a Mission (YWAM), podczas dorocznego zgromadzenia Szwajcarskiego Aliansu Ewangelikalnego (SEA).

Podczas spotkania, które odbyło się w maju, Fountain, w tej chwili dyrektor Centrum Studiów Europejskich im. Schumana w Amsterdamie, zakwestionował rosnący wpływ ideologii nacjonalistycznych. Argumentował, iż wypaczają one nauczanie Jezusa i podważają integralność wiary chrześcijańskiej.

W ramach wydarzenia SEA zorganizowała publiczną debatę zatytułowaną „Święty naród!? Krytyczna analiza polityki nacjonalistycznej pod pozorem chrześcijaństwa”. Fountain ostrzegał, iż utożsamianie chrześcijaństwa z tożsamością narodową prowadzi do jego upolitycznienia, w którym pogoń za władzą zastępuje naśladowanie Chrystusa.

„Chrześcijański nacjonalizm to ideologia polityczna, która łączy tożsamość chrześcijańską z narodową” – definiował Fountain. „Głosi ona, iż dany naród, na przykład Stany Zjednoczone, został założony przez chrześcijan i powinien być rządzony według »chrześcijańskich zasad«. Często sugeruje, iż bycie »prawdziwym« obywatelem jest równoznaczne z byciem chrześcijaninem określonego typu. Skupia się na obronie lub przywracaniu tego, co postrzega jako chrześcijańskie dziedzictwo kulturowe”.

Fountain przyznał, iż w zsekularyzowanym świecie Zachodu idea odnowy dziedzictwa judeochrześcijańskiego może wydawać się kusząca. Ostrzegł jednak przed niebezpieczeństwem mieszania wiary z władzą polityczną. Jak podkreślono w relacji SEA, to zjawisko jest „widoczne u przywódców, którzy używają chrześcijańskiej retoryki wyłącznie w celu umocnienia swojej pozycji”. Mówca poradził uczestnikom, by oceniali takie postawy po owocach: „Czy prowadzą one do miłosierdzia i służby, czy też do poniżania innych dla własnego wywyższenia?”.

Swój sprzeciw wobec chrześcijańskiego nacjonalizmu Fountain poparł argumentami biblijnymi. Po pierwsze, istotą chrześcijaństwa jest wierność Jezusowi Chrystusowi, a nie ziemskiemu narodowi, gdyż „nasza ojczyzna jest w niebie” (Flp 3:20). Po drugie, sam Jezus odrzucał pokusę władzy politycznej, mówiąc: „Królestwo moje nie jest z tego świata” (J 18:36). Po trzecie, Nowy Testament przedstawia Kościół jako wspólnotę wieloetniczną i globalną, „niezwiązaną z żadnym krajem ani grupą etniczną” (Obj 7:9).

„Krytycy tej ideologii, których poglądy przytaczał Fountain, twierdzą, iż przekształca ona chrześcijaństwo w narzędzie polityczne, zamiast realizować nauki Jezusa o pokorze, służbie i miłości bliźniego – w tym obcych i wrogów”. Z drugiej strony, jak zaznaczył, „niektórzy zwolennicy chrześcijańskiego nacjonalizmu wierzą, iż w ten sposób chronią rolę Boga w życiu publicznym lub bronią wartości moralnych zakorzenionych w Piśmie Świętym”.

Mimo to, podsumował Fountain, choć chrześcijański nacjonalizm zapożycza język wiary, „wielu uważa, iż jest on bardziej związany z polityką i kulturą niż z autentycznym chrześcijaństwem”.

Reakcje Kościołów: podziały i sprzeciw

Fountain przedstawił przegląd reakcji różnych grup chrześcijańskich, wskazując, iż wiele głównych wyznań w USA zdecydowanie odrzuciło tę ideologię. Jako przykład podał Południową Konwencję Baptystów (SBC), która mimo konserwatywnego profilu wydała rezolucje ostrzegające przed myleniem misji Kościoła z nacjonalizmem. Potępiła go również Krajowa Rada Kościołów w USA, zrzeszająca m.in. metodystów i prezbiterian, a także przywódcy Kościoła rzymskokatolickiego.

Bardziej podzieleni są liderzy ewangelikalni. Postacie takie jak Russell Moore czy Beth Moore stanowczo sprzeciwiają się chrześcijańskiemu nacjonalizmowi, ostrzegając, iż sprowadza on wiarę do roli „religii obywatelskiej”. „Traktuje Ewangelię jako środek do celu, jakim jest władza, a nie jako cel sam w sobie” – cytował słowa Russella Moore’a. Jednocześnie inni liderzy ewangelikalni przyjęli tę retorykę jako formę obrony przed postępującym sekularyzmem.

Jako przykład oddolnego sprzeciwu Fountain wymienił ruch „Chrześcijanie przeciwko chrześcijańskiemu nacjonalizmowi”, zainicjowany w 2019 roku, który zyskał poparcie tysięcy duchownych i świeckich.

Kontekst szwajcarski: zjawisko marginalne

Fountain zapewnił delegatów, iż w Szwajcarii chrześcijański nacjonalizm nie jest znaczącą siłą polityczną. Jako jedyny przykład partii promującej jego elementy wskazał Federalną Unię Demokratyczną (EDU) – niewielkie, fundamentalistyczne ugrupowanie protestanckie. Zaznaczył jednak, iż inne partie o chrześcijańskim profilu, takie jak Ewangelikalna Partia Ludowa (EVP) czy Centrum (powstała z połączenia Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej i Konserwatywnej Partii Demokratycznej), opowiadają się za demokracją chrześcijańską i socjaldemokracją, a nie nacjonalizmem.

Wnioski z dyskusji: służba zamiast dominacji

W debacie panelowej wzięli udział lokalni politycy: Marc Jost (EVP) i Samuel Kullmann (EDU). Kullmann, choć reprezentował partię krytykowaną przez Fountaina, zgodził się, iż mieszanie wiary z żądzą władzy jest niebezpieczne, broniąc jednocześnie prawa chrześcijańskich polityków do odwoływania się do swoich wartości. Z kolei Jost podkreślił, iż „iluzją jest myślenie, iż najlepiej byłoby, gdyby rządzili sami chrześcijanie”, przypominając o ludzkiej omylności i potrzebie pokory.

Jak podsumowano w relacji SEA z wydarzenia, paneliści byli zgodni: „Nikt nie postrzegał chrześcijańskiego narodu jako pożądanego celu. Zamiast dominować, chrześcijanie powinni służyć, naśladując przykład Jezusa Chrystusa”.

Idź do oryginalnego materiału