Chrześcijański chłopiec miał zostać siłą nawrócony na islam przez pracodawcę

chrzescijanin.pl 2 godzin temu
Zdjęcie symboliczne

W mieście Sargodha (Pendżab, Pakistan) 14-letni Shamraiz Masih, chrześcijanin, zaginął 21 lipca po wyjściu na targ. Po śmierci ojca chłopiec pracował jako pomocnik w warsztacie motocyklowym należącym do muzułmanina, Rany Munira. Według prawnika rodziny, Munir miał siłą nawrócić chłopca na islam i przetrzymuje go wbrew woli.

Bracia Shamraiza początkowo zgłosili porwanie przez nieznanych sprawców. Gdy dowiedzieli się, iż chłopiec został zabrany do islamskiej szkoły religijnej, Munir został wskazany jako główny podejrzany. Następnie w sądzie pojawił się dokument, w którym chłopiec – pod nowym imieniem „Muhammad Umar” – oświadczył, iż przeszedł na islam dobrowolnie i nie został porwany.

Rodzina twierdzi, iż chłopca przewieziono do sądu w Lahaurze, by uniemożliwić mu kontakt z matką i braćmi. Adwokat zapowiedział dalsze kroki prawne, wskazując, iż matka jest prawną opiekunką syna.

Sprawa trafiła do lokalnego parlamentu, gdzie chrześcijańscy posłowie potępili rzekome przymusowe nawrócenie i wezwali rząd do działania.

W Pakistanie takie przypadki dotyczą głównie dziewcząt, ale rośnie liczba doniesień o przymusowych konwersjach nieletnich chrześcijan. Kraj zajmuje 8. miejsce na liście Open Doors jako jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc dla chrześcijan.

Idź do oryginalnego materiału