Pakistański sąd wyższej instancji zwolnił za kaucją chrześcijankę osadzoną od ponad roku na podstawie fałszywych oskarżeń o bluźnierstwo – poinformował jej adwokat.
Adwokat Stella Khawar, chrześcijanin Lazar Allah Rakha, przekazał, iż sędzia Asjad Javaid Ghural z Sądu Najwyższego w Lahaurze w czwartek (6 listopada) nakazał zwolnienie 29-letniej kobiety za kaucją w dwóch sprawach o bluźnierstwo, ponieważ nie przedstawiono żadnych dowodów na jej winę.
Rakha podkreślił, iż zgodnie z artykułem 497 pakistańskiego kodeksu postępowania karnego, oskarżonemu przysługuje prawo do zwolnienia za kaucją z powodów ustawowych, jeżeli postępowanie nie posuwa się naprzód, a zwłoka nie jest jego winą.
Stella Khawar, matka 5-letniego syna, została aresztowana 12 maja 2024 roku w miejscowości Kharota Syedan w dystrykcie Sialkot w prowincji Pendżab. Postawiono jej zarzuty na podstawie artykułu 295-A pakistańskiego kodeksu karnego – za rzekome obrażanie uczuć religijnych – oraz artykułu 505 dotyczącego siania paniki i zakłócania porządku publicznego.
Według Rakhi, lokalny działacz zdelegalizowanej w tej chwili ekstremistycznej partii religijno-politycznej Tehreek-e-Labbaik Pakistan (TLP) wskazał ją jako sprawczynię w dwóch sprawach w uzupełniających zeznaniach, po tym jak na banknotach miały się znaleźć bluźniercze napisy – w dwóch odrębnych incydentach z 27 sierpnia 2023 r. i 7 stycznia 2024 r.
Artykuł 295-A przewiduje karę do 10 lat więzienia za celowe obrażenie uczuć religijnych, natomiast artykuł 505 – do 7 lat więzienia za celowe sianie strachu i zakłócanie spokoju publicznego.
W orzeczeniach dotyczących obu wniosków o zwolnienie za kaucją sędzia Ghural wskazał, iż Khawar została oskarżona wyłącznie na podstawie podejrzeń głównego świadka oskarżenia, Hafiza Syeda Furqana Ijaza – relacjonował Rakha.
„Co więcej, mimo upływu niemal dwóch lat, policja nie przedstawiła ekspertyzy zapisu z monitoringu, który rzekomo miał ukazywać kobietę wyrzucającą bluźnierczy materiał na ulicy” – dodał. „Podczas rozprawy sąd wielokrotnie domagał się przedstawienia tej ekspertyzy, jednak nagranie było zbyt niewyraźne, by można było jednoznacznie zidentyfikować kobietę, a raport nie został złożony”.
Z powodu braku dowodów oraz przewlekłości postępowania, sąd nakazał zwolnienie Khawar za poręczeniem majątkowym w wysokości 200 tys. rupii pakistańskich (ok. 706 USD) w każdej z dwóch spraw – poinformował jej pełnomocnik. Rodzina kobiety jest w trakcie kompletowania dokumentów, by możliwe było jej uwolnienie jeszcze w tym tygodniu.
Rakha, który z powodzeniem reprezentował już wcześniej osoby niesłusznie oskarżone o bluźnierstwo, podziękował organizacji prawniczej Alliance Defending Freedom (ADF) International za sfinansowanie pomocy prawnej i wsparcie na rzecz Khawar.
„Rodzina Stelli żyje w ubóstwie i nie mogła sobie pozwolić na opłacenie dobrego prawnika, a jej proces toczy się w zakładzie karnym w Sialkocie ze względu na kwestie bezpieczeństwa” – powiedział Rakha dla Christian Daily International–Morning Star News. „Jestem pełen nadziei, iż uda się doprowadzić do jej uniewinnienia w obu sprawach, ponieważ – jak słusznie zauważył sąd – brak jakichkolwiek dowodów”.
Od 1990 roku oskarżenia o bluźnierstwo w Pakistanie doprowadziły do samosądów i zabójstw dziesiątek osób. Organizacje praw człowieka wielokrotnie krytykowały obowiązujące przepisy i apelowały o ich reformę lub uchylenie. Za poszczególne przestępstwa mogą grozić grzywny lub kary więzienia.
Minister sprawiedliwości i praw człowieka Azam Nazeer Tarar ogłosił 16 października, iż rząd wprowadza środki proceduralne mające zapobiec nadużyciom prawa o bluźnierstwie i zapewnić sprawiedliwe procesy, dzięki rzetelnemu śledztwu i uwrażliwieniu sądów na delikatny charakter tych spraw.
W opublikowanym 9 czerwca raporcie Human Rights Watch (HRW) stwierdziła, iż pakistańskie przepisy o bluźnierstwie są systematycznie wykorzystywane do prześladowania mniejszości religijnych, odbierania majątków biednym i rozwiązywania osobistych lub biznesowych konfliktów.
„Oskarżenia o bluźnierstwo są coraz częściej wykorzystywane jako narzędzie do podżegania do przemocy tłumu, wypędzania bezbronnych społeczności oraz przejmowania ich mienia bezkarnie” – czytamy w 29-stronicowym raporcie zatytułowanym „Spisek, by odebrać ziemię: Wykorzystywanie pakistańskiego prawa o bluźnierstwie do szantażu i zysku”.
W wielu przypadkach oskarżenia o bluźnierstwo służyły do eliminowania konkurencji biznesowej lub wymuszania przekazania własności – podkreślono w raporcie. HRW zauważyła, iż nieprecyzyjne i szeroko interpretowane przepisy umożliwiają nadużycia choćby przy braku dowodów, tworząc atmosferę strachu wśród grup narażonych na represje.
HRW skrytykowała również pakistański system wymiaru sprawiedliwości za przyzwolenie na te nadużycia. Sprawcy przemocy tłumu rzadko ponoszą konsekwencje, a policja często nie chroni oskarżonych ani nie prowadzi rzetelnych śledztw – zaznaczono. W niektórych przypadkach funkcjonariusze interweniujący w obronie oskarżonych sami spotykają się z groźbami. Aktorzy polityczni i religijni odpowiedzialni za podżeganie do przemocy zwykle nie są zatrzymywani lub uniewinniani z powodu braku woli politycznej bądź zastraszania.
Pakistan zajął ósme miejsce w zestawieniu Open Doors 2025 World Watch List – rankingu 50 państw, w których najtrudniej być chrześcijaninem.
Źródło: Morning Star News














