Chrześcijanka w Indiach zgwałcona bo uwierzyła w Chrystusa

chrzescijanin.pl 2 dni temu
Chrześcijanka zgwałcona w dystrykcie Kondagaon w stanie Chhattisgarh w Indiach, 15 lipca 2025 r. (Morning Star News)

Hinduscy krewni 20-letniej chrześcijanki w środkowych Indiach zgwałcili ją i niemal zabili jej matkę z powodu ich wiary w Chrystusa – poinformowały lokalne źródła.

– Odkąd sześć lat temu zaczęliśmy chodzić do kościoła, mój stryj i jego rodzina prześladują nas na wszelkie możliwe sposoby – powiedziała poszkodowana kobieta (jej nazwisko zostało utajnione jako ofiary gwałtu) w rozmowie z Morning Star News.

Jak relacjonowała, 15 lipca rano siała kukurydzę w dystrykcie Kondagaon w stanie Chhattisgarh, gdy jej stryj, Chinta Naag, wraz z trzema synami przyszedł na pole i zażądał, by ona, jej 18-letnia siostra i matka zaprzestały pracy.

Rodzina utrzymuje się z uprawy tej ziemi w nieujawnionej wiosce ze względów bezpieczeństwa. Matka kobiety odparła, iż ziemia należała do jej zmarłego męża, w związku z czym jest jej prawną właścicielką, i nikt nie może jej zabronić pracy. W trakcie kłótni mężczyźni zaczęli grozić, iż ich zabiją.

Synowie Naaga – Mukesh Dugga, Suresh Dugga i Lokesh Dugga – chwycili 20-latkę za włosy i zaczęli ciągnąć w stronę swojego domu. Gdy matka próbowała interweniować, Mukesh Dugga zaatakował ją szpadlem.

– Jeden kuzyn uderzył moją mamę siekierą w głowę, a drugi szpadlem w klatkę piersiową. Bili ją tak długo, aż osunęła się w kałużę krwi – opowiadała poszkodowana.

Trzej napastnicy zaciągnęli ją do swojego domu, a sąsiedzi jedynie się przyglądali, mimo iż wołała o pomoc.

– Nikt nie przyszedł nam na ratunek. Moja siostra płakała przy ciele mamy, a oni ciągnęli mnie za włosy – relacjonowała.

W domu Lokesh zagroził jej siekierą, nakazując posłuszeństwo, a Suresh przydusił jej głowę do podłogi. W tym czasie Mukesh zdarł z niej ubranie i zgwałcił.

Gdy później napastnicy na chwilę się rozproszyli, kobiecie udało się uciec do pobliskiego lasu. niedługo dołączyła do niej siostra.

– Uciekałam w samym górnym ubraniu, zostawiając mamę leżącą na ziemi – powiedziała.

Mężczyźni krzyczeli za nimi, grożąc, by nie zgłaszały sprawy na policję. Mukesh ruszył za nimi z siekierą, ale kobiety biegły bez opamiętania, aż dotarły na posterunek policji w Dhanorze.

Tam, około godziny 10 rano, zgłaszały zbrodnię, gdy na komisariat przyszedł Mukesh Dugga. – Przyznał, iż ponieważ staliśmy się chrześcijanami, nie chcą, byśmy mieli udział w ziemi ojca. Ojciec nie był chrześcijaninem, gdy żył, a my uwierzyliśmy w Chrystusa dopiero po jego śmierci – relacjonowała ofiara. Mukesh przyznał się do pobicia matki, ale zaprzeczył gwałtowi.

Policja zarejestrowała sprawę jako skargę pod nr 13 w ramach Bharatiya Nyaya Sanhita (BNS) z 2023 r., obejmującą zarzuty „uprowadzenia”, „nielegalnego stosunku seksualnego”, „gwałtu zbiorowego”, „umyślnego spowodowania obrażeń”, „gróźb karalnych”, „usiłowania zabójstwa” oraz „wspólnego działania”.

Aresztowano Mukesha Duggę. Brak lekarza w pobliskim szpitalu spowodował, iż badanie ofiary gwałtu przełożono na kolejny dzień. Policja pojechała tymczasem sprawdzić stan matki.

– Nie wiedziałyśmy, czy mama żyje – wspominała córka.

Funkcjonariusze znaleźli ją nieprzytomną i zabezpieczyli narzędzia zbrodni. Ze względu na ciężkie obrażenia najpierw odmówił jej przyjęcia lokalny szpital, więc przewieziono ją do szpitala w Kondagaon, a stamtąd do Raipuru.

– Lekarze w Raipurze powiedzieli: „Zabierzcie matkę do domu, nie marnujcie czasu i pieniędzy, ona nie przeżyje”. Straciłyśmy wtedy nadzieję – relacjonowała córka.

Lekarze jednak przeprowadzili kilka operacji – złamane było m.in. żebro, a szpadel przeciął wątrobę i poważnie ją uszkodził.

Następnego dnia zatrzymano również Naaga i jego dwóch synów.

Żądanie sprawiedliwości

Narendra Bhavani, założyciel organizacji Chhattisgarh Yuva Manch i działacz Indyjskiego Kongresu Narodowego, domagał się sprawiedliwości dla rodziny chrześcijańskiej podczas konferencji prasowej 6 sierpnia w Kondagaon.

Powiedział Morning Star News, iż spór o ziemię powstał wyłącznie z powodu ich wiary chrześcijańskiej, i zażądał od władz odszkodowania, uznania prawa do uprawy ziemi oraz zapewnienia ochrony ofiarom.

Policja w piśmie z 29 sierpnia wezwała rodzinę do przedstawienia dokumentów potwierdzających prawo własności.

Ponad dwa miesiące po ataku matka wciąż nie jest w stanie samodzielnie wstać z łóżka. – Dzięki modlitwom wielu osób mama zaczęła przyjmować pokarmy doustnie – powiedziała córka, która ze względów bezpieczeństwa opuściła rodzinny dom i całodobowo opiekuje się matką.

Rodzina przyjęła wiarę chrześcijańską sześć lat temu i uczestniczy w nabożeństwach w nieujawnionym kościele w oddalonej miejscowości.

– Dawniej ciągle chorowaliśmy. Kiedy zaczęliśmy wierzyć w Jezusa, wszyscy zaczęliśmy zdrowieć – mówiła kobieta.

Od tego czasu krewni zaczęli ich prześladować, w tym uniemożliwiać uprawę ojcowskiej ziemi. – Nie wyrzekliśmy się wiary, więc posunęli się do tego, by próbować zabić mamę i zgwałcić mnie. Choć to moi kuzyni, nie traktują mnie jak siostrę – powiedziała.

Organizacja Open Doors umieściła Indie na 11. miejscu Światowej Listy Prześladowań 2025, obejmującej kraje, gdzie chrześcijanie doświadczają największych represji. W 2013 roku Indie były na 31. pozycji, ale od czasu dojścia do władzy premiera Narendry Modiego systematycznie spadają w rankingu.

Obrońcy wolności religijnej wskazują na coraz ostrzejszą retorykę rządu Narodowego Sojuszu Demokratycznego, kierowanego przez nacjonalistyczną Indyjską Partię Ludową (BJP), która – jak podkreślają – rozzuchwaliła hinduistycznych ekstremistów od maja 2014 roku.

Źródło: Morning Star News

Idź do oryginalnego materiału