[Módl się za nami, święty Biskupie! MD]
Chiński biskup Placidus Pei umiera w wieku 91 lat po dożywotniej kontroli państwa
Biskup Placidus Pei Ronggui, podziemny biskup Luoyang, zmarł w sobotę w Chinach w wieku 91 lat.

Pierwotnie był mnichem trapistą z Hebei, ale święcenia kapłańskie przyjął dopiero w 1981 roku, w wieku 48 lat – długo po rewolucji kulturalnej.
Aby uniknąć wykrycia, często odprawiał swoje podziemne msze o 2 w nocy.
W 1989 roku Pei przeżył brutalny nalot na swój tymczasowy namiot kościelny w Wielkanoc. Nalot był tak brutalny, iż spowodował śmierć dwóch osób i zranił ponad 300 osób. Aresztowano trzydzieści dwie osoby. Ojciec Pei uniknął schwytania i kontynuował swoją tajną misję przez wiele miesięcy. Został aresztowany we wrześniu i więziony do marca 1993 roku.
Po zwolnieniu był wielokrotnie zatrzymywany i stale inwigilowany przez państwo.
W 2003 roku, za zgodą Stolicy Apostolskiej, biskup Peter Li Hongye wyświęcił go na swojego koadiutora w podziemnej diecezji Luoyang w sąsiedniej prowincji Henan.
Nawet w podeszłym wieku i przy słabym zdrowiu, lokalne władze umieściły ludzi-szpiegów w jego wiosce, aby go monitorowali.
W 2016 r. powiedział agencji Reuters, iż “nie może istnieć niezależny Kościół [państwowy], ponieważ jest to sprzeczne z zasadami Kościoła katolickiego”, dodając, iż chiński rząd musiałby się zmienić lub “papież nie może się z nimi zgodzić”.
Po jego śmierci źródła w podziemnej społeczności katolickiej rozmawiały z AsiaNews o prałacie: “Powiedział nam kiedyś: ‘W Chinach podążanie adekwatną ścieżką poprzez wiarę w Boga i utrzymywanie czystej wiary nieuchronnie prowadzi do prześladowań. Ale choćby jeżeli trochę cierpimy, aby dawać świadectwo o Bogu, wszystko to jest przez cały czas błogosławieństwem od Niego”.