Był dobry jak chleb, ale... św. Brat Albert to nie krakowski św. Mikołaj

Zdjęcie: Opoka
To, iż św. Brat Albert osobiście doświadczył miłości Bożej, sprawiło, iż zrozumiał, iż jest kochany nie za coś, ale dlatego, iż jest. I to go otworzyło na drugiego człowieka i to jest tajemnica tego sanktuarium – wyznaje s. Dorota, albertynka.
Powiązane
13 dzień czerwca, św. Antoniego z Padwy
1 godzina temu
SERCA NA ŚMIETNIKU
1 godzina temu
Nuncjatura – dyplomacja Ewangelii
2 godzin temu
Skarb (θησαυρός thēsauros)
3 godzin temu
Nowenna przed świętem Miłosierdzia Bożego – dzień 1.
8 godzin temu
Polecane
Boeing znów w na cenzurowanym – tragedia Air India
9 godzin temu
Przegląd wiadomości: kryptowaluty i blockchain [12.06.2025]
10 godzin temu
Tether wchodzi w złoto! Dlaczego akurat w tym momencie?
11 godzin temu