Mieszkańcy włoskiego Trydentu sprzeciwiają się ścięciu 200-letniej jodły, która ma zostać wysłana do Watykanu jako świąteczna choinka dla papieża Franciszka. Protesty przybrały na sile, a petycję w obronie drzewa podpisało już 50 tysięcy osób.
W nocy z piątku na sobotę mieszkańcy doliny Valle di Ledro zgromadzili się przy 30-metrowej jodle, organizując czuwanie w jej obronie. W wydarzeniu uczestniczyło około 5 tysięcy osób, które symbolicznie objęły drzewo, apelując o jego ochronę.
Protestujący podkreślają:
jodła ma około 200 lat i jest wyjątkowym symbolem doliny,
transport drzewa do Watykanu oznacza jego bezpowrotne zniszczenie,
alternatywą mogłaby być artystyczna choinka wykonana z drewna drzew powalonych przez wichury.
Petycja, którą skierowano bezpośrednio do papieża Franciszka, zgromadziła już dziesiątki tysięcy podpisów.
Papieskie apele o ochronę środowiska
Protestujący nawiązują do zaangażowania papieża Franciszka w kwestie ekologii i jego encykliki Laudato si’, która nawołuje do troski o „wspólny dom”. Ich zdaniem wycinka „Zielonego Giganta” stoi w sprzeczności z tym przesłaniem. Mieszkańcy doliny Valle di Ledro podkreślają, iż ich region już odczuwa skutki zmian klimatycznych, a ochrona przyrody jest dla nich priorytetem.
Kontrowersje wokół tradycji
Tradycja wysyłania choinki na plac Świętego Piotra trwa od ponad 30 lat, ale nigdy wcześniej nie spotkała się z tak silnym sprzeciwem. Burmistrz Valle di Ledro, Renato Girardi, zaznacza, iż ścinanie drzew jest częścią lokalnej gospodarki, a jodła, która trafi do Watykanu, została wybrana zgodnie z zasadami zrównoważonego leśnictwa.
Jego zdaniem protesty są nieuzasadnione:
tradycja wysyłania choinki do Watykanu jest dumą regionu,
jedno ścięte drzewo nie stanowi zagrożenia dla środowiska,
kontrowersje wokół święta zakłócają jego pozytywny przekaz.
Nadzieja na dialog
Ceremonia zapalenia świateł na choince zaplanowana jest na 7 grudnia. Tymczasem mieszkańcy doliny mają nadzieję, iż papież wysłucha ich apelu i zdecyduje się odwiedzić ich region, aby osobiście docenić jego naturalne piękno. Jak podkreślają uczestnicy protestów, taka decyzja byłaby silnym symbolem w obliczu globalnych wyzwań środowiskowych.
Czy papież zrezygnuje z tradycji i wyjdzie naprzeciw postulatom ekologów? Odpowiedź na to pytanie poznamy w najbliższych tygodniach.